The Kooks – 10 Tracks To Echo In The Dark [Recenzja]

Pierwszy, a jednocześnie najbardziej znany album The Kooks – Inside In Inside Out zadebiutował w 2006 roku. Przez kolejne szesnaście lat brytyjska grupa wydala kolejne cztery projekty, aby 22 lipca 2022 roku podzielilć się ze światem kolejnym z nich. Nagranie 10 Tracks To Echo In The Dark zajęło grupie ostatnie trzy lata.

The Kooks - 10 Tracks To Echo In The Dark

Pożegnania, brexit i pandemia

Najnowszy projekt The Kooks jest wyjątkowy nie tylko ze względu na bycie rzekomą kontynuacją albumu Let’s Go Sunshine sprzed czterech lat. Jest to również pierwszy album zespołu jako trio. Właśnie pod koniec 2018 roku z kolegami pożegnał się Pete Denton, który pełnił rolę basisty. Składające się z dziesięciu utworów 10 Tracks To Echo In The Dark trwa zaledwie 32 minuty i 12 sekund. W związku z brexitem grupa chciała pozostać w bliskim kontakcie z resztą Europu. Przy tworzeniu materiałów Luke Pritchard współpracował z niemieckim tekściarzem i producentem – Tobiasem Kuhnem. Sytuację utrudniła trwająca pandemia, która zmusiła twórców do zdalnej pracy. Finalnie prace nad albumem udało się domknąć w 2021 roku.

The Kooks rozbijają album

10 Tracks To Echo In The Dark postanowiono wydać w formie kilku EP. Pierwsza z nich ukazała się 27 stycznia tego roku i zawierała utwory Connection, Jesse James oraz Modern Days. W każdym z utworów wyczuwalne były inspiracje literaturą surrealistyczną i sci-fi, które pochłaniały wokalistę w czasie pandemii.

Druga część pojawiła się 21 kwietnia, zawierając Beautiful World, Closer i 25. 27 czerwca udostępniony został również singiel Cold Heart. Pozostałe Oasis, Sailing on a Dream oraz Without a Doubt pojawiły się już na pełnym wydaniu albumu.

Powód rozbicia albumu na trzy części oraz singiel został przedstawiony przez frontmana jako najzwyczajniejsza chęć zmiany. Uznał również, że być może jest to najbardziej spójny projekt The Kooks, mimo wydania go w formie Ep-ek. 10 Tracks To Echo In The Dark idealnie odzwierciedla według niego kasetową playlistę. Do tego sam tytuł albumu przypomina bardziej tytuł filmu niż zbioru muzyki.

10 utworów ro rozbrzmiewania w ciemności?

Na najnowszym projekcie The Kooks zdecydowali się odejść nieco od swoich akustycznych brzmień i zmieszać je z elektronicznymi dźwiękami. Już otwierające Connection w perfekcyjny sposób obrazuje zmiany, które zaszły w brytyjskiej grupie. Indie-rocka zastępuje pogłosy w wokalu i dyskotekowe klimaty, przypominające lata 80 z zupełnie innej strony.

Najbliższe znanym wcześniej utworom grupy zdaje się być drugie na trackliście singiel Cold Heart. Odmienność od znanego jest jednak w tym wypadku zdecydowanym plusem w kierunku artystów. Lekkie i elektro-popowe Oasis jest w końcu jednym z najchętniej słuchanych utworów na albumie. Nie brakowało na nim również dźwięków syntezatora, które przewijają się przez wszystkie numery.

Muzycy kręcą się wokół zupełnie nowych dla siebie rozwiązań, chociażby w utworze Sailing on a Dream, gdzie syntezatory, rytm basu i jazzowe wstawki tworzą groove kojarzący się z twórczością Bowiego.

Nie zabrakło również dwóch kolaboracji – Beautiful World z niemieckim Milky Chance oraz Without a Doubt ze szwedzkim kolektywem NEIKED. Pozytywne, połączone z brzmieniami duetu brzmienia, a z drugiej strony spokojniejsze, wręcz balladowe brzmienia. I jedno i drugie stanowi ciekawe punkty na międzygalaktycznej produkcji The Kooks.

10 Tracks To Echo In The Dark bez wątpliwości jest jednym z najciekawszych projektów The Kooks, którzy udowadniają swoje nieograniczone, futurystyczne możliwości. Po raz pierwszy z tym materiałem można ich będzie zobaczyć w Polsce już na początku września podczas On Air Festival w Warszawie.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/magmuz/