Marissa – Just Breathe EP [Recenzja]

Kim jest dziewczyna, która okupuje pierwsze miejsce na playliście New Music Friday Polska na Spotify [19.08-25.08.2022]? Marissa właśnie wydała swoją drugą EPkę i gorący singiel do najnowszej części filmu 365 dni.

Marissa

Marissa – pierwsze zetknięcie

Zanim rozpocznę wyrażać swoją opinię o Just Breathe EP, to popełnię przydługi wstęp. Marissa to raczej mało znana wokalistka, więc jak na nią natrafiłam? Jak co tydzień przeglądałam playlistę New Music Friday Polska w celu poszukiwania nowości. Ku mojemu zdziwieniu w tym tygodniu [19.08-25.08.2022] na pierwszym miejscu listy znalazła się właśnie Marissa. Jest to PIERWSZE miejsce. A pierwsze miejsce zawsze należy do artystów światowej, bądź też ogólnopolskiej sławy. Dlatego moje zdziwienie było tym większe, gdy okazało się, że Marissa to „mikro artystka”.

Na playliście znalazł się kawałek Stranger. Fajny, klubowy, taneczny. Od razu mi się spodobał i zachęcił do dodania do mojej prywatnej playlisty. Chwilę później zorientowałam się, że artystka wraz z singlem wypuściła również EPkę. Nie pozostało mi nic innego, jak ją sprawdzić. Po pierwszym kawałku, jakim było wspomniane wcześniej Stranger, pomyślałam, że to może jakaś nowa INNA. Ale nie, bo jak się później okazało, tylko ten singiel z całego projektu ma taneczny charakter.

Album Just Breathe szalenie mi się spodobał (o szczegółach zaraz), więc zaczęłam reaserch. Okazało się, że Marissa jest polką, o czym nigdy bym nie pomyślała! Chwilę później wyjaśniło się, czemu znalazła się na pierwszym miejscu playlisty NMFP na Spotify. Stranger to piosenka, która znalazła się w soundtracku do najnowszej części filmu 365 dni. Podobnie, jak cała reszta kawałków z Just Breathe EP.

Just Breathe EP

Żeby było jasne – Stranger to świetny kawałek, jednak nie pasuje do reszty projektu swoim tanecznym charakterem. Jak już zdążyłam napisać wcześniej, zmylił mnie, co do oczekiwań względem reszty EPki. Więc, co takiego reprezentują sobą pozostałe piosenki?

Są mroczne, zmysłowe i intrygujące. Jest to również miks różnych „charakterów”. Wyczujemy tam brzmienia w stylu kawałków G-Eazy’ego z płyty The Beautiful & Damned (All Alone), znajdziemy wstawki rapowe, gdzie Marissa leci niczym Doja Cat (On Me), pojawia się utwór, który kojarzy się z twórczością Halsey (Whole Life). Jest również piosenka pt. Hey, którą spokojnie mógłby zaśpiewać takie piosenkarki jak Tate McRae czy Bebe Rexha. Za to kawałek Ghost przywodzi mi na myśl pop z 2017 roku, który ma specjalne miejsce w moim sercu.

To wszystko stoi wokalnie na bardzo wysokim poziomie. Piękny głos i umiejętności to jedno, ale również warto zwrócić uwagę na zwinność z jaką Marissa posługuje się językiem angielskim. Tak jak już wcześniej zaznaczyłam, w życiu nie zgadłabym, że ta dziewczyna jest z Polski.

Siary nie będzie

Marissa wraz z gośćmi, którzy pojawiają się na Just Breathe EP stworzyła projekt na miarę muzyki światowej. Jest to album, który bez przeszkód można się pochwalić przed m.in. amerykańską publicznością i zapewniam, że siary nie będzie! Z ciekawości sprawdziłam również wcześniejsza twórczość Marissy i stwierdzam, że o niebo lepiej radzi sobie w klimacie swojej najnowszej EPki, niż w kompozycjach w rodzimym języku. Just Breathe EP to jak do tej pory najlepsza i najciekawsza muzyczna propozycja od tej wokalistki. Choć sam film, do którego została stworzona ta płyta, może wam się nie podobać, to Just Breathe EP musicie dać szansę i koniecznie sprawdzić!

Po więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/magmuz/