„W pewnym momencie coś wygra i trzeba będzie zrobić przerwę” – Hania Rani

Podczas katowickiego Off festiwalu, miałam okazję przeprowadzić wywiad z polską pianistką, kompozytorką oraz współtwórczynią zespołu Tęskno – Hanią Rani. Choć dziewczyny tworzące Tęskno oświadczyły w tym tygodniu, iż niestety ich drogi muzyczne się rozchodzą, a zespół Tęskno będzie kontynuowany solowo przez Joannę Longić, to my już wcześniej poruszyliśmy ten temat z Hanią Rani.

fot. Katarzyna Frątczak

Pierwszy twój koncert na Off festiwalu był z zespołem Tęskno, jak odbierasz atmosferę na festiwalu, bo widziałam też na twoim Instagramie, że się bawiłaś?

Muszę powiedzieć, że jest świetnie. Jestem pierwszy raz na Off festiwalu i f udziela się jakaś miła atmosfera artystom. Publiczność jest fenomenalna.,wczoraj obserwowałam to na obu koncertach jako słuchacz i wszystkie inne rzeczy, które się tutaj dzieją. Jest naprawdę miło, człowiek czuje się bezpiecznie swobodnie, jakoś tak bardzo jest to wszystko wsłuchane w tych najróżniejszych artystów.  Rzeczywiście ten przegląd jest niesamowity, wczoraj słuchałam kapeli Maliszów, pełna sala, ludzie tańczą do tej muzyki folkowej, szaleją jak do jakiegoś koncertu muzyki elektronicznej. Coś niebywałego, także myślę, że Artur Rojek zrobił coś bardzo wyjątkowego w Polsce.

Chciałabym powiedzieć, że ludzie naprawdę dziś też szaleli do twojej muzyki. Dostałaś takie bisy, że chyba Foalsi nie dostali takich bisów. Może zdradzisz nam jakie utwory zagrałaś ? Musze się przyznać, że nie znałam wszystkich.

Rzeczywiście, gram na koncertach, sporo utworów, których nie ma na płycie, ponieważ sporo utworów już powstało to raz, po drugie pracuje już nad nową płytą.

Widziałam,że ostatnio wydałaś też książkę z nutami i zdjęciami, mam podejrzenie, że interesujesz się fotografią, czy to jest prawda?

Tak interesuje się, oczywiście amatorsko. Jest to taka moja mała zajawka, mała przyjemność. Lubię analogowe zdjęcia, lubię wywoływać i próbować a przede wszystkim obserwować i też współpracować z różnymi fotografami. Muzyka daje szanse by poznawać ciekawych fotografów i to też jest miła część tej pracy.

Nawiązując do fotografii, niedawno wyszedł nowy teledysk do utworu „Sun”, czy ty masz jakiś wkład w teledyski ?

Tak i nie. Akurat w tym ostatnim, główny zamysł był ze mną skonsultowany. Ciekawa rzecz to pierwsze video zrobione przez fotografa. Bartek Warzecha przepięknie fotografuje, obserwuje rzeczywistość, rzeczy zwykłe – taki sposób patrzenia, który jest mi bliski. On kiedyś wrzucił na Facebooka filmik jeziora, gdzie pływają ryby, ja się zachwyciłam! To jest genialne, tak to z muzyką współgra! Powiedziałam „Bartek nie zrobiłbyś video” Bartek: „No ale jak to video, ja nawet nie mam kamery, ja nigdy nie robiłem video”.Ja mówię ” Bartek pojedź na wakacje”. Bartek pojechał na Kretę no i tak się stało, wszystko zmontowała Marlena Jabłońska. Powstał jakiś rodzaj kolażu bo to trudno nazwać video, tam te elementy się tak powolutku ruszają, ale wydaje mi się, że wyszło coś ciekawego.

Zastanawiałam się też nad tytułami,w jaki sposób je dobierałaś, moim ulubionym utworem z Twojej płyty są biesy, zastanawiałam się dlaczego akurat tytuł książki ?

Ah, chodzi o góry, chodzi o Bieszczady!  O to zapytała mnie też Agnieszka Szydłowska z trójki. Skąd się to wzięło? Bieszczady to jest moja wielka miłość, jeżdżę tam też ze znajomymi, organizuje festiwal Tchnienia od pewnego czasu. A biesy….powód jest prozaiczny. Moja wytwórnia spytała, czy jest jakieś łatwiejsze słowo niż Bieszczady – bo ja zaproponowałam Bieszczady na początku. Niektórzy używają też zwrotu Biesy, my mówimy ze znajomymi Biesy bo jest krócej i dlatego na te Biesy wypadło.

Wracając do festiwali „Tchnienia” strasznie szybko się wyprzedały, niestety nie udało mi się tam zjawić, ale grałyście z Joanną Longić też na festiwalu „Primavera” w Barcelonie. Jak tam było? Bo to już jest wielkiej klasy festiwal.

Było wspaniale, to też jest taki szok, bo ten festiwal jest ogromny a jednocześnie rzeczywiście jest festiwalem muzycznym, chodzi tam o muzykę. Samo miejsce to opuszczony port, a cała przestrzeń jest gigantyczna. Żadna ze scen, nie zagłusza drugiej sceny, jest tam cały obszar przeznaczony dla muzyki elektronicznej, dla hip-hopu, jest nawet audytorium. To co mnie uderzyło – nie ma miliona stoisk sponsorskich, foodtracków, po prostu ludzie przyjeżdżają słuchają muzyki i to się liczy. To jest taki festiwal, że nie potrzebuje nadmuchania. Na innych festiwalach jest tak, że nie wiadomo już w pewnym momencie, czy chodzi o muzykę czy alkohol. Primavera to dowód na to, że można, Off festiwal jest dobrym przykładem, że można robić fajne festiwale, ciekawe, myśleć o ekologii, torować nowe trendy i świadomość o rzeczywistości, pokazywać ludziom muzykę naprawdę różnorodną, szaloną.

Koncertujesz równocześnie solowo i z zespołem Tęskno, musi Ci być trochę trudno, powiedzmy, że muzyka jest w pewien sposób podobna, ale prowadzisz równolegle dwie rożne działalności artystyczne.

No to nie jest łatwe i pewnie w pewnym momencie coś wygra i trzeba będzie zrobić przerwę. Myślę, że to jest naturalne i też wskazane, ale tak naprawdę, może moja edukacja artystyczna nauczyła mnie szybkiego przyswajania muzyki. Ja sobie ją szybko koduje i porządkuję. Poza tym, idąc za wskazówką Olafura Arnaldsa, którego miałam przyjemność poznać w tym roku i przeprowadzić kilka prywatnych rozmów, to on sam stara się być włączony w różne projekty, brać udział w różnych projektach. Nie zawsze nawet podpisując się pod nimi, to wszystko po to żeby zachować świeżość w swojej osobistej już muzyce i taką radość, że idzie się potem na scenę ze swoim solowym projektem. On potem gra w Kiasmos na technofestiwalu ! Myślę, że są to wskazówki człowieka, który zagrał już tyle koncertów i tyle widział, że trzeba się ich trzymać.

Pracujesz nad nowym materiałem, czy chcesz nam coś więcej zdradzić na ten temat?

Tak, pracuję nad nowym materiałem. Bardzo intensywnie i bardzo chce żeby wydał się stosunkowo szybko. On będzie oczywiście muzyką bardzo w moim stylu, ale mam nadzieję, że będzie tam sporo takich poza pianinowych dźwięków. Proszę trzymać kciuki !

Na zakończenie, jaką muzykę mogłabyś polecić naszym słuchaczom? Jakieś twoje ostatnie odkrycie muzyczne?

Tak na szybko to jest trudne, ale jeżeli nie byli Państwo na festiwalu, a chcą coś odkryć, to ja przede wszystkim mam na myśli pierwszy dzień festiwalu. The Comet is Coming czy Black Midi, a jeżeli gdzieś zobaczycie koncert Kapeli Maliszów, to ja polecam,coś niesamowitego !

Już ostatnie pytanie! Czy wrócisz do niedługo do Poznania?

Tak, w listopadzie będę!

Niestety mamy dla Was smutną wiadomość, na koncert Hani Rani w Scenie na Piętrze bilety już się rozeszły, ale 28 listopada w Próżności, będziecie mogli usłyszeć zespół Tęskno w nowej odsłonie ! Choć teraz każda z artystek tworzących zespół, poszła swoją drogą, to i tak trzymamy kciuki za obydwie dziewczyny !

A jeśli nie czytaliście jeszcze naszej relacji z Off festiwalu, to koniecznie nadróbcie zaległości!