Pyrkon 2019: Fantastyczne Miejsce Spotkań – relacja

Każdy miłośnik wszelako pojętej fantastyki z całą pewnością zaznaczył sobie w swoim kalendarzu datę 26 kwietnia 2019 roku. Większość planowała sobie ten weekend niemalże przez cały rok usprawiedliwiając nieobecność w szkole, bądź w też pracy. Tego dnia wszyscy Ci, którzy kochają fantastykę całym swoim sercem ruszyli szturmem na Międzynarodowe Targi Poznańskie, gdzie odbył się już XIX Festiwal Fantastyki Pyrkon. Jednak czy warto poświęcić weekend swojego życia, aby wybrać się na to przedsięwzięcie? Radio Meteor postanowiło to dla was sprawdzić!

Wprowadzenie

Przyznam wam szczerze, że nie zamierzam się bawić w poważnego krytyka, ponieważ Pyrkon to dla mnie okres szczególny. Za każdym razem (a był to już piąty) odczuwam niesamowitą ekscytację, gdy wymieniam wejściówkę na identyfikator. Już wtedy zdaje sobie sprawę z tego, że ten czas będzie czasem wspaniale spędzonym. Jednak dość tu o moich odczuciach. Powiedzmy co nieco o samym festiwalu. Konwent na chwilę obecną jest największym festiwalem fantastyki w Polsce, a  jeżeli mówimy o Europie to znajduje się w ścisłej czołówce. Organizowaniem zajmuje się Stowarzyszenie Druga Era  i szczerze mówiąc niesamowicie podziwiam całe grono ludzi, które zajmuje się tworzeniem tego wszystkiego od podszewki. Rok w rok Pyrkon staje się po prostu lepszy. Każdy z całą pewnością znajdzie tutaj coś dla siebie, a impreza sama w sobie jest niesamowicie dobrze strzeżona.

Witamy w Kolejkonie!

Teraz troszeczkę o jednej z najbardziej integrującej części konwentu. Chodzi tutaj o kolejkę po identyfikatory, które umożliwiają poruszanie się po terenie targów. Razem z Natalią ominęliśmy ten proceder, ponieważ swoje akredytacje odebraliśmy w czwartek przed rozpoczęciem samego eventu. Gdy w piątek udaliśmy się na Międzynarodowe Targi Poznańskie aby wejść na teren Pyrkonu ujrzeliśmy tabun ludzi. Najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że nikt nie był zdenerwowany. Ludzie sobie zupełnie obcy bardzo chętnie się poznawali i rozmawiali naprawdę o wszystkim. Cała kolejka zamieniła się w zgromadzenie pełne radości i serdeczności. Można było usłyszeć mnóstwo śmiechu, żartów, a co niektórzy co jakiś czas wykrzykiwali znane konwentowe hasło: ZARAZ BĘDZIE CIEMNO, na co reszta jednym chórem odpowiadała: ZAMKNIJ SIĘ.

 

Is this real life?

Godzina 10:00 – bramki zostały otwarte. Na teren targów przedostają się już pierwsi konwentowicze. Pyrkon oficjalnie możemy uznać za rozpoczęty! Gdy już uda się dotrzeć na teren konwentu gołym okiem można zauważyć jak ogromne jest to przedsięwzięcie. Większość budynków MTP została całkowicie oddana pod użytek festiwalu. Co prawda wszyscy mogli dostać się na teren konwentu, jednak większość atrakcji dopiero rozpoczynała się o 14:00. Co zrobić z tymi czterema godzinami czasu wolnego? Przyjezdni postanowili przygotować sobie miejsce na ogromnej hali (potocznie zwanej sleep roomem), gdzie możliwy był darmowy nocleg przez cały festiwal.  Jednak nie była to jedyna opcja przezimowania do 14, ponieważ kilka atrakcji było otwartych już od samego początku. Bez problemu mogliśmy dostać się na teren wiosek tematycznych, jak i również do 24-godzinnej gralni, gdzie każdy za okazaniem identyfikatora mógł wypożyczyć grę planszową z bogatej kolekcji.

Tyle możliwości, tak mało czasu…

Wiecie za co uwielbiam Pyrkon? Za to, że dla każdego może być on indywidualnym doświadczeniem. Mnogość punktów programu niemalże zachęca do eksperymentowania swoim wolnym czasem. Jeżeli chcesz posłuchać ciekawych prelekcji to droga wolna, będziesz miał ich tutaj setki. Chcesz poznać nowych oraz ciekawych ludzi? Na co czekasz, konwenty prawdopodobnie są najlepszym miejscem na zawieranie nowych długoletnich znajomości. Może wolisz pograć w RPG’i albo bitewniaki? Tego również masz na pęczki, jeżeli nawet nie więcej. Same gry RPG dostały swój własny kawałek hali, gdzie z całą pewnością uda Ci się znaleźć ekipę do przeżycia niesamowitej przygody. To w tym wszystkim jest piękne. Każdy może mieć swój własny indywidualny Pyrkon, może ułożyć swój plan w taki sposób, aby był jak najbardziej dla niego odpowiedni. Zawsze z tyłu głowy mam takie odczucie, że nie mogłem zobaczyć wszystkiego czego chciałem, to właśnie to uczucie motywuje do odliczania dni w kalendarzu na kolejny Poznański Festiwal Fantastyki.

Co z tymi atrakcjami?

Cały Pyrkon ożył całkowicie dopiero o godzinie 14. Od tego momentu prawdopodobnie większość uczestników zapomniała o swoim dotychczasowym życiu i oddała się w alternatywną konwentową rzeczywistość. Jeżeli miałbym określić liczebność atrakcji w jednym zdaniu, to powiedziałbym, że jest ich po prostu od groma. Jak już wspomniałem wyżej każdy znajdzie coś dla siebie. Prawdopodobnie większość uczestników spędziła bardzo dużo czasu w ogromnej hali wystawców, gdzie każdy mógł wytracić całe swoje wypłaty na różnorakie popkulturowe gadżety, książki, komiksy, a również wszelakiej maści gry planszowe.  W sobotę otwarto kino konwentowe, którego organizatorem było samo Multikino. Przez cały czas funkcjonował blok gier elektronicznych. Hala 15 zapewniała uczestnikom ogromną ilość prelekcji, jak i również spotkań z różnorakimi autorami. Przy Hali 4 prawie cały czas odbywała się impreza, której organizatorem był Red Bull, jeden z partnerów Pyrkonu.  Jeżeli jesteś na konwencie pierwszy raz, to uwierz mi, że liczebność atrakcji może zawrócić w głowie. Nie ma szans na zwiedzenie wszystkiego bez konkretnie ułożonego planu. Jednak organizatorzy dali nam szanse na przetestowanie nowych aplikacji mobilnych, które z całą pewnością ułatwiły organizowanie drogiego konwentowego czasu.

Niesamowite miejsce spotkań

Powiedzmy teraz o najważniejszym czynniku każdego konwentu. Oczywiście mowa tutaj o ludziach, którzy jak co roku zagwarantowali miły i bezproblemowy konwent. Jeżeli szukacie przyjaźni, to z całą pewnością mogę wam polecić poszukiwanie jej właśnie tutaj. Na pewno wśród tych 50 tysięcy ludzi znajdzie się ktoś, kto dzieli z Tobą zainteresowania albo lubi to samo co Ty. Pyrkonowi udało się stworzyć naprawdę dobrą społeczność. Uczestnicy byli wyjątkowo uprzejmi, jak i również spokojni. Żadne nieprzyjemne sytuacje na szczęście nie miały miejsca, przynajmniej ja o takowych nie słyszałem. Dlatego, jeżeli rozmyślacie nad zabraniem młodszego rodzeństwa na ich pierwszy Festiwal Fantastyki to nie musicie się nawet dwa razy zastanawiać. Wszystko jest strzeżone z niesamowitą pieczołowitością, a grono gżdaczy (wolontariusze Pyrkonu) są bardzo dobrze przygotowani do wykonywania swojej pracy. Ochrona odpowiednio dbała o porządek na całym festiwalu, a opiekę medyczną zapewniał zatrudniony oddział ratownictwa.

 

Ale jak to 120 zł?

Niesamowite poruszenie ostatnimi czasy wzbudził koszt trzydniowego karnetu, który na chwilę obecną w dzień rozpoczęcia festiwalu kosztuje 120 zł. Głównym problemem uczestników było to, że kiedyś kosztował on połowę mniej. Pragnę jednak podkreślić, że konwent cały czas się rozwija. Zapewnia nam niesamowitą ilość atrakcji, która z roku na rok cały czas rośnie. Jeżeli Druga Era cały czas będzie polepszać jakość imprezy, to ze spokojem ducha mogę nawet nieco bardziej uszczuplić swój portfel. Możecie mi uwierzyć, że cyklicznie widać poprawę. Ilość atrakcji coraz bardziej przytłacza. Szczerze przyznam, że ta edycja była jedną z najlepszych na jakich byłem, więc zaczynam się powoli bać jak to będzie wyglądać za rok.  Po raz kolejny powtórzę, że niesamowitym szacunkiem darzę grono organizatorskie, ponieważ Pyrkon po prostu rozkwita. Kto wie, czy niedługo nie będzie on największym wydarzeniem związanym z fantastyką w Europie.

Najlepszy weekend w roku

Mam nadzieję, że ta krótka relacja choć w drobnym stopniu oddała jak wspaniałym eventem jest Pyrkon. Będąc absolutnie szczerym jeżeli chodzi o tę edycję, to nie udało mi się spostrzec żadnych wad. Stowarzyszenie Druga Era potrafi zrozumieć swoje błędy i sprawić, że impreza, którą organizują staje się jeszcze lepsza niż to miało miejsce w latach poprzednich. Jeżeli się zastanawiacie czy warto wydać swoje pieniądze na ten konwent, to z całkowitym spokojem ducha mogę wam to polecić. Uwierzcie mi, że prawdopodobnie będzie to jeden z lepiej spędzonych weekendów w waszym życiu. Czy Radio Meteor pojawi się na następnej edycji? Skąd to pytanie? Już zaczynamy odliczać dni!

 

Zdjęcia wykonała Natalia Witulska