Za nami 42. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino!. Wydarzenie odbyło się w Poznaniu w dniach 24.11-1.12.2024. Głównym miejscem festiwalu było najstarsze Multikino w Poznaniu. Najważniejszym celem tego wydarzenia jest promowanie jakościowego kina wśród młodych osób.
Ale Kino! jest najstarszym festiwalem filmowym w Polsce i drugim najstarszym festiwalem filmów dla młodej widowni na świecie. Na pokazach skierowanych właśnie do nich spotkaliśmy się z największą frekwencją. Nie wyklucza to jednak udziału starszych widzów, dla których organizatorzy przygotowali niektóre seanse.

Ale Kino! – co dobrego przygotowali organizatorzy?
Tegoroczny program zaskakiwał nas pozycjami i dla młodzieży i dla dzieci, na którego potrzeby powstały dwie oddzielne książeczki z tytułami dostępnymi do obejrzenia przez widzów. Na uczestników festiwalu czekały nie tylko filmy pełnometrażowe, ale również bloki filmów krótkometrażowych, które również potrafiły zaskoczyć.
Podczas trwania całego festiwalu mieliśmy okazję uczestniczyć w kilku pokazach specjalnych – jednym z pierwszych było wydarzenie organizowane we współpracy z platformą streamingową Netflix. Był to seans animacji „Zaklęci”. Wydarzenie było tak bardzo oblegane, że bilety wyprzedały się już tydzień przed rozpoczęciem festiwalu. Na rodziców ze swoimi pociechami czekał darmowy popcorn, a gościem specjalnym była uczestniczka 9. edycji The Voice of Poland – Urszula Laudańska, z którą po seansie odbyło się karaoke do jednej z piosenek z wyświetlonego wcześniej filmu. Ważnym punktem drugiego dnia festiwalu stał się natomiast „Sekretny Pokaz”, który odbył się pod okiem producentki festiwalu Joanny Żak. Grupa uczestników ruszyła ze znanego poznaniakom Ronda Kaponiery, aby dotrzeć do Poznańskiego Starego Zoo.
Szukaliśmy takiego nietypowego miejsca, myśleliśmy o tym Zoo już w zasadzie od paru miesięcy, ale bardzo długo szukaliśmy do niego odpowiedniego filmu – zdradziła nam Joanna Żak
Przed seansem odbył się krótki spacer po zoo. Uczestnicy mogli zobaczyć m.in. terrarium krokodyli. Tajemniczym filmem okazała się natomiast adaptacja książki Fridy Nilsson „Moja mama Gorylica”.
To nie był standardowy wybór. Nie chcieliśmy podkreślać, że to są zwierzęta w zoo, bo Stare Zoo ma strategię bycia azylem dla zwierząt. Chcieliśmy tym filmem pokazać problem oceniania ludzi poprzez wygląd – o tym właśnie jest ta animacja
Trzeci dzień festiwalu rozpoczął się równie ciekawie ze względu na seans filmu „Smok Diplodok”. Po pokazie, który był również tłumaczony na Polski Język Migowy, odbyło się spotkanie z reżyserem Wojtkiem Wawszczykiem, który odpowiadał na pytania zgromadzonych na sali dzieci. Nam również udało się zapytać o kulisy powstania filmu.
Niedługo będziemy mieć 30 rocznicę premiery filmu „Toy Story”, czyli pierwszej animacji komputerowej stworzonej dla widowni familijnej. W Polsce w takiej technice przed „Smokiem Diplodokiem” po prostu takiego filmu jeszcze nie było. Przez 8 lat próbowaliśmy przekonać instytucje, które finansują filmy, że my potrafimy taki film zrobić. Kiedy się wreszcie udało – to był chyba najszczęśliwszy moment produkcji. Sama produkcja trwała 4 lata, ale nadal pech nas nie opuszczał, bo pierwszy dzień produkcji był również pierwszym dniem lockdownu covidowego. Po pół roku mieliśmy tak naprawdę 21 sekund filmu. Nie było nam łatwo, co przełożyło się na te bardzo ciężkie 12 lat produkcji.
Ostatnim dla nas pokazem specjalnym festiwalu okazało się wyświetlanie filmu „Trolle 2” z 1990 roku, pokaz odbył się we współpracy z VHS Hell. Na sali nie zabrakło śmiechu i zdziwienia publiczności – jak stwierdził jeden z organizatorów „Ten film jest tak zły, że aż dobry”
Nagrody
Filmy rywalizowały o liczne nagrody m.in. o nagrodę Marcinka (filmy dla dzieci), nagrodę Marcina (filmy młodzieżowe) czy Złote Koziołki, które przyznawane były przez Jury Międzynarodowe. Widzowie mieli też swój udział w przyznawaniu festiwalowych wyróżnień ze względu na nagrodę publiczności, która przyznawana była poprzez głosowanie. Złote Koziołki dla filmu pełnometrażowego dla dzieci i młodzieży dostały kolejno produkcje „Pozdrowienia z Marsa” oraz „Major Tones”.
Jeżeli chodzi o krótkometrażowe filmy – nagrody te powędrowały w ręce twórców filmów „Gruszka w ogrodzie” oraz „Chikha – Queen”. Nagrodę Marcina dla Najlepszego Filmu Pełnometrażowego dla Młodzieży otrzymało „Kiedy przegraliśmy z Niemcami”, a „Stymulanty i Empatogeny” otrzymały tę nagrodę w kategorii filmów krótkometrażowych. Nagrody Marcinka w tych kategoriach natomiast dostały „Young Hearts” oraz „Lola i pianino hałasów”. Po obliczeniu głosów publiczności ogłoszono również zwycięzców nagrody Plebiscytu Widowni, które trafiły do „Pozdrowień z Marsa” oraz dla filmu „Pamiętnik ślimaka”.
Atmosfera i odbiór Ale Kino!
Można założyć, że najmłodszym uczestnikom najbardziej podobały się pokazy specjalne w tym seans filmu „Zaklęci”. Można było często usłyszeć dziecięcy śmiech na sali, a czasami nawet dorośli zostali rozbawieni. Atmosfera festiwalu była bardzo przyjazna i rodzinna, kiedy była potrzeba, osoby zajmujące się organizacją chętnie pomagały.
Wystrój wydarzenia był dość minimalistyczny, ale raczej nie dało się przejść przez kino, nie zauważając odbywającego się w nim festiwalu. Na większości seansów, na których byliśmy, frekwencja była spora, przydarzył się tylko jeden pokaz, gdzie sala była prawie pusta. Trzeba pochwalić też logistykę festiwalu, ponieważ większość seansów odbywała się jednej lokalizacji, a tylko niektóre wydarzenia miały miejsce gdzieś indziej. Ułatwiało to zdecydowanie zaplanowanie, na jakie filmy chcemy się udać i czy mamy takie możliwości.
Ale Kino! i co dalej?
Dzięki takim wydarzeniom możliwe jest zobaczenie filmów bardziej niszowych. Pozwala to na poszerzenie swoich horyzontów filmowych oraz otworzenie się na trochę inne kino, niż zazwyczaj spotykane w multipleksach. Największym atutem festiwalu była różnorodność prezentowanych filmów – od animacji i krótkich metraży po pełnometrażowe produkcje o głębokiej treści. Odpowiednie wyważenie pomiędzy lekkimi historiami, a bardziej ambitnymi tematami pozwoliło zadowolić różnorodne gusta widzów.
Jednak czy festiwal spełnia swoją misję promocji kina wśród dzieci i młodzieży? Według nas udało mu się to w pełni. Szczegółnie patrząc na reakcje młodszej widowni podczas seansów oraz liczbę uczestników. Wydarzenie spełniło dwie funkcje: edukacyjną oraz artystyczną. Filmy prezentowane podczas festiwalu poruszają różnorodne tematy, od codziennych wyzwań, przez kwestie społeczne, aż po uniwersalne dylematy moralne. Dzięki temu młodzi widzowie mogą uczyć się empatii, zrozumienia dla innych kultur i osób z różnych środowisk.
O festiwalu wypowiedział się również członek Młodzieżowej Rady Programowej – Gracjan Kryś.
Wydaje mi się, że 42. Edycja AleKino! Była jeszcze lepsza niż poprzednia oraz ta dwa lata temu. Był to wspaniale spędzony czas i jestem usatysfakcjonowany ze wszystkich głosów publiczności. Mimo to jestem zszokowany niektórymi wyborami jurorów, jednak uważam, że jest to dobry znak dla społeczności filmowej w Poznaniu. Nasz festiwal jest już na tyle rozwinięty, że udaje się współpracować np. Z VHS Hell czy zorganizować Silent Disco w hallu Multikina 51, które niedługo zostanie zburzone i jest to również trochę takie pożegnanie tego kina. AleKino! To bardzo komfortowa przestrzeń, na którą warto wyczekiwać co roku, i widzimy się w przyszłym roku, już w innym miejscu, ale z nową energią i z nowymi filmami!
Podsumowując, cały festiwal można uznać za udany i z pewnością warto wybrać się na kolejną edycję w przyszłym roku! A dla spragnionych filmowych wydarzeń, Ale Kino! przygotowało specjalne seanse dostępne cały rok – sprawdźcie sami.
Autorzy: Zuzanna Zajączkowska i Kacper Ryske
Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura