Eco Docs, czyli dokumenty reagujące na rzeczywistość to zaledwie jedna z kilku sekcji na tegorocznym festiwalu Off Cinema. Skupiają się na naturalnym środowisku, które my – ludzie – traktujemy jak swoje własne, mimo że nie żyjemy w nim sami. Aktualnie kwestia podejścia do planety i próby naprawienia dokonanych już zniszczeń, przyciągają zdecydowanie więcej uwagi niż jeszcze kilka lat temu. Dokumenty wybrane w ramach sekcji na różne sposoby ukazują zbliżenie człowieka do natury i próby koegzystowania w zgodzie. Jedną z produkcji przedstawiającą próby zrozumienia przyrody jest polski film Simona.
Lokalni miłośnicy dokumentów mieli możliwość zobaczenia Simony na wielkim ekranie już w maju tego roku podczas Millennium Docs Against Gravity. W dniu pokazów bilety na seanse były niemal nie do zdobycia. Nic dziwnego, skoro produkcja Natalii Korynckiej-Gruz była nominowana w kategorii Najlepszy Film Polski. Nagrodę zdobył jednak film Silent Love. Nie znaczy to jednak, że Simona straciła na popularności. Od tamtego czasu można było zobaczyć ją w kilku kinach studyjnych i Cinema City Kinepolis, a 22 października podczas Off Cinema Festival pełną salę przywitała sama reżyserka.
Dom zwierzęcych przyjaciół Simony Kossak
Biolożka, profesorka nauk leśnych i miłośniczka zwierząt. Simona Kossak, mimo pochodzenia z artystycznej rodziny (tak, ten Wojciech Kossak), swoje zainteresowania rozwinęła w zupełnie inną stronę. Znana przede wszystkim ze swoich działań na rzecz ochrony resztek naturalnych ekosystemów, szczególnie w Puszczy Białowieskiej. To również w Puszczy Białowiejskiej znajdowała się stara leśniczówka nazywana Dziedzinką, w której Simona przez ponad trzydzieści lat mieszkała z przyrodnikiem i artystą Lechem Wilczkiem. Wśród zwierzęcych mieszkańców Dziedzinki znaleźli się m.in. sarny, kruk, dwa łosie czy ryś, którego traktowała jak własne dziecko.
Simona w oczach rodziny
Dokument Natalii Korynckiej-Gruz przedstawia Simonę oczami jej bliskich. Jej cioteczna wnuczka, Ida Matysek, jako spadkobierczyni Lecha, wyrusza w podróż do Puszczy Białowieskiej. Przeglądając stare fotografie i rozmawiając z matką odkrywa, jak wielu rzeczy nie była świadoma. Film przedstawia nie tylko działalność przyrodniczą i naukową Simony, uzupełnianą wypowiedziami dawnych znajomych i współpracowników. Na jaw wychodzą również rodzinne sekrety i dramaty, które matka Idy określa jako „trzy zabicia Simony”, prowadzące finalnie do jej śmierci w 2007 roku.
Dlaczego festiwal, a nie zwyczajny pokaz?
Aby zobaczyć Simonę nie trzeba było specjalnie wybierać się na festiwale filmów dokumentalnych. Mają one jednak taką przewagę, że to właśnie tam na projekcję zaprasza sama reżyserka, a po pokazie istnieje możliwość spotkania zarówno z nią, jak i z autorką książki Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak.
Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura