Wii would like to play

Na sam początek warto podjąć się pewnym rozważaniom: Czy to już retro? Konsola Wii swoją premierę miała 19 listopada 2006. Od premiery urządzenia minęło więc dokładnie tyle, ile lat dzieli ją od klasycznego już wówczas Super Nintendo Entertainment System (SNES). Jest to już 16 lat od pierwszego z wielu zaskoczeń, które w związku z siódmą generacją konsol przygotowało dla swoich fanów Nintendo.

Według polityki producenta, prace koncepcyjne następnego produktu rozpoczynane są już w dniu oficjalnej publikacji poprzedniego. O nadciągającej Rewolucji wiadomo było już od prezentacji GameCube’a. Revolution – nazwę symbolizującą przełomowość konsoli, na rzecz tej towarzyszącej nam po dziś dzień, zmieniono dopiero na pół roku przed premierą. W kwietniu 2004 roku przemianowano ją na tak dobrze kojarzone dziś Wii. Nowe imię stanowić miało o familijnej naturze urządzenia. Wii – w kontekście poprzedniej, agresywnej nazwy jest przyjemnym dla ucha homonimem angielskiego słowa We (pol.: my). Udowadnia to, iż celem twórców jest dotarcie do jak najszerszej grupy odbiorców, wykraczającej poza grono regularnych graczy.

Cuda niewidy

W zgodzie z koncepcją ówczesnego prezesa dużego „N” Satoru Iwaty, Nintendo Wii jest urządzeniem przedstawiającym całkowicie odmienne spojrzenie na ideę spędzania czasu przed ekranem. Swoją rewolucyjność Wii zawdzięcza wymyślonemu całkowicie na nowo systemowi sterowania, zapewniającemu niski próg wejścia. Mowa oczywiście o familijnym kontrolerze ruchowym Wii Remote, potocznie nazywanym Wiilotem lub Wiimotem, za sprawą swojego ikonicznego kształtu kojarzonego z pilotem od telewizora. System miał być przystępny nie tylko dla graczy, ale i dla osób całkowicie niezaznajomionych z zastosowaniem regularnego kontrolera do gier.


Korygowana poprzez zastosowanie żyroskopu możliwość określenia położenia pilota prędko znalazła kreatywne zastosowanie w grach autorskich. Co bardziej zaskakujące, na nowe sterowanie otworzyli się także producenci popularnych gier, wydawanych cyklicznie. Przykładem jest aż pięć opublikowanych w wersji na tę konsolę odsłon cyklu Call of Duty. Do poruszania się w przestrzeni wykorzystujemy gałkę analogową dołączonego w zestawie nunchucku – akcesorium trzymanego przez gracza w drugiej ręce. Uzupełnia ono właściwości pilota o dwa dodatkowe przyciski spustowe oraz wspomniany thumbstick. W odróżnieniu od edycji na PC, celownik nie pozostaje przytwierdzony na stałe w ścisłym centrum naszego pola widzenia, lecz jest on niezależnie kierowany trzymanym przez nas pilotem. 

Tytuły Wii, w których warto się poruszać

Największą sławę systemu stanowią tytuły ekskluzywne: zarezerwowane przez producenta gry o wąsatym hydrauliku i legendarne przygody Linka. Oprócz nich, pojawiła się również kompletna nowość, która została z nami już na dobre. Wszystko dzięki charakterystycznemu motywowi muzycznemu, wykorzystaniu nowych, sympatycznych awatarów graczy Mii oraz co najistotniejsze – memów!

Wii Sports to tytuł startowy dołączany do wszystkich, oryginalnych egzemplarzy sprzedanych na rynku poza Japonią, ponieważ wyłącznie tamtejsza gałąź Nintendo, utwierdzona w przekonaniu, iż posiada najlepszą grę generacji, postanowiła nie oddawać jej za darmo. Pierwszą iterację kultowych Mii pełniących funkcję swoistych awatarów powitano niezwykle ciepło. Na tyle, by w erze internetu pozostać z fanami na dłużej: w postaci profilowych grafik oraz bohaterów w tytułach multiplayer. Ludziki Mii wgrać można także do pamięci podręcznej swojego kontrolera, aby zabrać je ze sobą do znajomych również posiadających Wii. Dzięki temu, nie musimy odtwarzać swojego awatara od podstaw w każdym nowym miejscu, w którym zamierzamy z kimś zagrać.

Bo gdzie dwóch się bije tam trzeci… zrobi coś czego nie zauważą

Angażujące ruchowo sterowanie czy skoncentrowanie na przystępności, to dwa czynniki wpływające na globalny sukces konsolki, ale jak doszło do całkowitego pogromu konkurencji?

Źródło: arstechnica.com

Wii projektowano z założeniami przeczącymi logice walczących między sobą tytanów Sony i Microsoft. Od PlayStation 3 i XBOX–a 360, wyrób Nintendo różni się strukturą, którą charakteryzują niższe zużycie energii, najcichsza praca i możliwie najmniejsze gabaryty, wraz z minimalistycznym wykończeniem. Niewielkie centrum rozrywki stanowiło w praktyce wariację poprzedniego produktu Nintendo: GameCube’a. Znaną konstrukcję zmodernizowano o nowsze, jednak nie konkurujące w kategoriach wyższych parametrów, a jedynie poprawiające wydajność, technologie. Dominacja wyniknęła więc z niższej ceny mniejszego urządzenia, dostarczającego konkurencyjnie ciekawej, nowej i odmiennej zabawy.

POWSTRZYMAJCIE KONIE

Zmotywowanych do zakupu pragnę przestrzec: aby w dzisiejszych czasach móc korzystać z Wii, przed zakupem konsoli warto upewnić się, że ekran, na którym planujemy doświadczać oferowanych przezeń rozrywek, posiada niezbędne do odbioru obrazu gniazda dla złącz RCA/AV/cinch… (Spokojnie, wszystkie te nazwy, to synonimy.) Mowa o zestawie trzech wtyków nie posiadających wspólnej nazwy: czerwonego, białego i żółtego.

Źródło: empik.com

W przypadku braku portów wejściowych dla wyżej wymienionych, warto zaopatrzyć się w bardziej współczesny adapter przejściowy Wii2HDMI. Jest to niewielka przyłączka umieszczana na tyle konsoli, pozwalająca korzystać z przewodu HDMI. Cena zakupu Wii2HDMI nie przekracza kosztów własnej wysyłki, dlatego warto pomyśleć o nim jeszcze przed nabyciem konsoli.

Autor: Jakub Purgat

Po więcej artykułów i newsów ze świata gier odsyłamy tutaj –> meteor.exe