„To jest żużel” – pierwszy serial o czarnym sporcie. Czego można się z niego dowiedzieć?

Serial
Źródło: Canal+

Jak powstawał serial?

Już podczas ubiegłorocznego sezonu można było się dowiedzieć, że stacja Canal+ pracuje nad czymś nowatorskim w żużlu. Owocem kilkumiesięcznej okazał się pierwszy serial o czarnym sporcie pt. To jest żużel. Produkcja ma formę 16 odcinków wydawanych co tydzień, aby zrekompensować fanom dyscypliny zimową przerwę od startów. Za realizację odpowiadają Tomasz Dryła, Mateusz Dziopa, Łukasz Benz, Mateusz Kędzierski, Piotr Bugajny oraz Maciej Glazik.

O czym jest serial?

Szczególny nacisk postawiono na pokazanie żużla od kuchni oraz przybliżenie sylwetek poszczególnych zawodników. Nie zabrakło również wprowadzenia dla widzów, którzy dopiero wchodzą do świata Speedway’a. Serial ma pokazywać to, czego nie widzimy podczas transmisji spotkań, a także wchodzić w samo centrum wydarzeń w parku maszyn i poza nim. Dodatkowo w telegraficznym skrócie opisuje poszczególne najciekawsze spotkania minionego sezonu.

Dla kogo jest ten serial?

Produkcja Canal+ od samego początku dba o to, aby każdy mógł wynieść coś z poszczególnych odcinków dla siebie. Co prawda pierwszy odcinek dla bardziej zorientowanych fanów czarnego sportu może być nużący, to jednak jest potrzebny. Przybliża bowiem sport wszystkim oglądającym i stanowi wprowadzenie do dalszych odcinków serialu. Nawet osoba śledząca wszystkie mecze żużlowe sezonu oraz czytająca wszystkie artykuły związane z tym sportem może dowiedzieć się czegoś ciekawego, oglądając dzieło Tomasza Dryły i spółki.

Kontrowersje wobec serialu

Nie obyło się również bez dyskusji o produkcji, szczególnie po emisji drugiego odcinka „To jest żużel”. Można było w nim ujrzeć m.in. Artioma Łagutę, zawodnika Sparty Wrocław, zawieszonego wobec sankcji rosyjskich sportowców. Inny zawodnik rosyjskiego pochodzenia, występujący jako Polak, Gleb Czugunow, zarzuca swojemu koledze z drużyny bierność na wydarzenia związane z atakiem rosyjskich wojsk na Ukrainę. Okazję na przedstawienie swojej opinii dotyczącej całej sytuacji mieli zawieszeni Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow, lecz jeden odmówił odpowiedzi na pytanie, a drugi nie zgodził się na wywiad dla Canal+. Oliwy do ognia dolał natomiast Łaguta, twierdząc iż wywiad został zmanipulowany i czuje się oszukany.

Na odpowiedź redakcji Canal+ długo nie trzeba było czekać. Na zarzuty rosyjskiego mistrza świata na żużlu z 2021 roku odpowiedział wydawca platformy, Maciej Glazik. Podkreślił, że kontaktował się z Artiomem Łagutą przed emisją odcinka z propozycją wyjaśnienia swoich słów. Po zapoznaniu się z materiałem Łaguta przekazał, że nie ma uwag do wybranych wypowiedzi i w pełni je autoryzuje.

Moja recenzja po 3 odcinkach

„To jest żużel” z pewnością można uznać za nowatorski pomysł, pozwalający na szerszą promocję żużla w Polsce. Serial, choć z początku wydaję się lekko trywialny, od drugiego odcinka zagłębia się coraz bardziej w sylwetki poszczególnych żużlowców i przedstawia ich od nieco innej strony. Z tygodnia na tydzień bardziej intryguje i sprawia, że czekam na każdy piątkowy odcinek z niecierpliwością. Według mnie kibice żużla mogą być wdzięczni ekipie Canal+ za rozrywkę na długie, zimowe wieczory pozbawione speedwaya.

***

Kuba Przekwas

Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj > https://meteor.amu.edu.pl/programy/sport/