Silk Sonic – An Evening With Silk Sonic (recenzja)

okładka albumu Silk Sonic - An Evening With Silk Sonic
Silk Sonic – An Evening With Silk Sonic

Co stanie się kiedy Bruno Mars i Anderson .Paak połączą popowy rozmach z hiphopowym zacięciem? Projekt An Evening With Silk Sonic spełnił się w roli wehikułu czasu zabierając nas w stronę R&B przełomu lat 60 i 70.

Projekt zrodzony dzięki pandemii

W 2017 roku Anderson .Paak został zaproszony przez Bruno Marsa jako support trasy koncertowej. Po 24K Magic World Tour nikt nie spodziewał się jednak dłuższej formy współpracy. Wszystko uległo zmianie dzięki pandemii i luźnej sesji w studiu. Wiadomość o powstaniu projektu obiegła media społecznościowe pod koniec lutego, a już przeszło tydzień później otrzymaliśmy pierwszy utwór. Silk Sonic Intro i Leave The Door Open spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem. Drugi z nich dotarł aż na pierwsze miejsce notowania Billboard Hot 100 i czołowe listy przebojów na całym świecie.

An Evening With Silk Sonic

Wśród powtarzalnych już schematów współczesnej muzyki duet Mars-.Paak postanowił oddać hołd retro brzmieniom, w których czuje się najswobodniej. Od początku dostawaliśmy informacje, że ma to być album stworzony przede wszystkim do zabawy. Oprócz tego otrzymaliśmy świetnie wyprodukowany i dopracowany materiał. Niedługi, bo trwający zaledwie pół godziny album zgrabnie połączył stare i nowe brzmienia. Nie da się ukryć muzycznych nawiązaniań do legendarnej już wytwórni Motown Records, która współpracowała m.in. z Dianą Ross, The Jackson 5 czy Steviem Wonderem. Berry Gordy zapoczątkował charakterystyczne brzmienia, które do tej pory są wykorzystywane na całym świecie.

Karuzela dawnych rytmów

Energia, którą otrzymaliśmy w Intro to jedynie zapowiedź dalszych wydarzeń. Wspomniane już wcześniej Leave The Door Open wprowadza w soulowy, hipnotyzujący klimat, aby po chwili mogło go przełamać rytmiczne, bardziej funkowe i nieco hiphopowe Fly As Me. Na następnym z kolei After Last Night zaproszeni zostali basiści młodszego i starszego pokolenia, czyli Thundercat i Bootsy Collins. Panowie nie tylko po raz kolejny udowadniają swoją instrumentalną wartość, ale też pozwalają na usłyszenie swoich głosów.

Znajdujące się już w połowie singlowe Smokin Out The Window to most pomiędzy R&B a hiphopowymi brzmieniami Andersona. Wszystko to, aby znowu nieco przełamać funkową energię surowszymi brzmieniami w Put On A Smile, które nieco przypomina spokojniejszą twórczość Marsa. Najmniej charakteru dawnych lat odnajdziemy w wielbiącym imprezowanie w Las Vegas 777. Nie znaczy to jednak, że to utwór niepasujący do pozostałych.

Przedostatnie już Skate to jeden z trzech najpopularniejszych singli na albumie, i zasłużenie. Radosne, bazujące na perkusyjnych brzmieniach jest jednym z najbardziej pozytywnych punktów wydawnictwa. Zaraz za nim zamknięcie tracklisty, czyli Blast Off. Klimatyczne, a jednak najbardziej mdłe na tle pozostałych utworów.

Silk Sonic to zdecydowanie jeden z najciekawszych i najbarwniejszych tegorocznych debiutów na scenie muzycznej. Bruno Mars i Anderson .Paak zaserwowali mieszankę wybuchową pełną pozytywnej energii, dobrej produkcji i ducha lat 60.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/magmuz/