Fleming, Ian Fleming – 115. urodziny autora Bonda

Bond, James Bond. Trzy słowa, które raz na zawsze podbiły światowe kino akcji, jak i spore terytorium popkulturowej historii. Agent 007 to jedna z tych postaci, którą kojarzy każdy z nas, a widok trzech cyfr z siódemką na końcu zawsze wywołuje uśmiech w kąciku ust. Nie wszyscy mają jednak świadomość, że wszystko zaczęło się już w 1908 roku, gdy urodził się Ian Fleming.

Ian Fleming
Ian Fleming; źródło: britannica.com

Fleming, Ian Fleming

Ian Lancaster Fleming urodził się 28 maja 1908 roku w Londynie jako syn Evelyn i Valentine. Rodzina Flemingów była szanowaną i zamożną rodziną ze szkockimi korzeniami. Dziadek Iana zostawił potomkom pokaźną fortunę, a ojciec przez siedem lat zasiadał w parlamencie. Sam Ian po studiach zajął się dziennikarstwem, później jednak skierował swoją ścieżkę zawodową w stronę finansów, co finalnie okazało się błędem. W 1939 roku Fleming dołączył do Royal Navy, gdzie został prawą ręką Admirała Johna Godfreya – szefa Brytyjskiego Departamentu Wywiadu Marynarki Wojennej. Wraz z Godfreyem, pisarz przeżył wiele niebezpiecznych akcji militarnych i wywiadowczych, co nakarmiło wyobraźnię młodego Iana. Później, na osobie Admirała Godfreya pisarz oparł postać „M” – szefa MI6.

W trakcie służby, Fleming był również odpowiedzialny za opracowanie operacji Goldeneye, czy stworzenie elitarnej jednostki 30AU. Oddział 30 Commando zajmował się pozyskiwaniem tajnych danych wywiadowczych i specjalistycznymi włamaniami. Komandosi doskonale radzili sobie również w walce wręcz. Oni także posłużyli później Flemingowi jako inspiracja. Tym razem jednak już dla samego Jamesa Bonda.

Ian Fleming przy swoim biurku w Goldeneye
Ian Fleming przy swoim biurku w Goldeneye; źródło: theflemingvilla.com

Goldeneye

Po przejściu na emeryturę, Fleming postanowił osiedlić się na jednym z jamajskich wybrzeży, które odkrył podczas służby wojskowej. Wybudował tam dużą, rustykalną willę. Prosty dom bez szyb, klimatyzacji i ciepłej wody nazwał Goldeneye. Miał potem zwyczaj przyjeżdżać do posiadłości każdego roku, by oglądać jamajskie zachody słońca i odpocząć od londyńskiego zgiełku. Co ciekawe, pisarz zaprojektował posiadłość zupełnie sam. W ścianach postanowił pozostawić dużo miejsca na wielkie otwarte na morze okna zamykane jedynie na drewniane okiennice, chroniące przed nadmiarem słońca. W kącie jednego z pokojów stanęło natomiast surowe, drewniane biurko, przy którym powstały największe tytuły w jego dorobku.

Podczas tego okresu swojego życia mężczyzna dużo romansował. Wtedy właśnie poznał swoją przyszłą żonę, mężatkę – Lady Anne Rothermere – która zaszła z nim w ciążę. Niedługo po tym, para postanowiła wziąć ślub. W willi Goldeneye, w 1953 roku, czekając na rozwód Anne, Fleming napisał swoją pierwszą powieść o przygodach Jamesa Bonda – Casino Royale. Rezydencja stoi na flemingowskiej plaży po dziś dzień i pełni rolę turystyczno-wypoczynkową.

Goldeneye, willa Iana Fleminga na Jamajce
Goldeneye, willa Iana Fleminga na Jamajce; źródło: theflemingvilla.com

Ian Fleming – The Spy Who Loved Me

W ciągu następnych 12 lat życia Ian Fleming napisał łącznie 12 książek i 9 opowiadań z Jamesem Bondem w roli głównej. Wykreował postać sprawiedliwego, walczącego w imieniu Jej Królewskiej Mości agenta, który nie bał się nigdy poświęcić dla dobra sprawy. Jednocześnie Fleming tchnął w niego ducha zabójczo przystojnego playboya z brytyjskim akcentem. Wiecznie młody Bond mógł mieć każdą kobietę, pił drogie alkohole i jeździł najszybszymi samochodami.

Duża część cech agenta 007 pochodziła od prawdziwych szpiegów, których pisarz spotkał podczas swojej służby wojskowej. Sporą inspiracją dla Iana był także jego brat, który dla mężczyzny przez całe życie był wielkim autorytetem. W podobny sposób powstały też inne postacie w książkach Fleminga. Przykładem jest bohaterka Casino Royale – Vesper Lynd – która rzekomo zainspirowana była przez polską agentkę Krystynę Skarbek, czy też „M” będący odzwierciedleniem Admirała Godfreya.

Ian Fleming w swojej posiadłości Goldeneye
Ian Fleming w swojej posiadłości Goldeneye; źródło: ianfleming.com

Sam Fleming przyznał nieraz, że Bond był dla niego alternatywną wersją jego życia – rzeczywistością, w której nigdy się nie ustatkował i pozostał samotnym strzelcem. Bohater stał się dla niego kreacją i sejfem dla wszystkich najlepszych wspomnień i doświadczeń zebranych podczas wędrówki po świecie. Dzięki niemu, pisząc, mógł przeżywać wszystkie swoje przygody jeszcze raz, a co najważniejsze – tworzyć nowe.

Sukces pierwszych powieści Iana Fleminga zapewnił mu dostatnie życie, dzięki czemu mógł osiedlić się na Jamajce na stałe, by pisać dalej o Jamesie Bondzie. Do najpopularniejszych utworów z tamtego okresu należą: Live and Let Die (1954), Diamonds Are Forever (1956), From Russia With Love (1957), Dr. No (1958), Goldfinger (1959) czy The Spy Who Loved Me (1962). Powieść From Russia with Love natomiast, znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce ulubionych książek Johna F. Kennediego. Co więcej, mężczyźni mieli potem okazję spotkać się w 1960 roku.

Jamajka, 1958 rok
Ian Fleming, Jamajka, 1958 rok; źródło: theatlantic.com

The World Is Not Enough

W drugiej połowie lat 50′ pisarz desperacko pragnął by jego powieści zostały zekranizowane. Z pewnością ze względu na syna. Spośród 25, Fleming zdążył dożyć dwóch adaptacji filmowych. Dr. No (1962) oraz From Russia with Love (1963). Obydwie w reżyserii Terence’a Younga. Kandydatów do roli Bonda było wielu. Pierwotnie, autor nalegał, by w głównej roli obsadzić jego kuzyna – Sir Christophera Lee. Finalnie jednak postać Jamesa Bonda jako pierwszy ucieleśnił Sean Connery – jeden z najlepszych odtwórców roli agenta 007.

Dorobek Fleminga oraz jego następników opisujących przygody Bonda, ekranizowany był przez wiele następnych lat. Przez ten czas, agent 007 zyskał wiele twarzy. W postać wcielili się między innymi Roger Moore, Timothy Dalton, Pierce Brosnan i oczywiście Daniel Craig. Co ciekawe, w 1990 roku, piąty z kolei odtwórca roli Jamesa Bonda – Pierce Brosnan – kupił maszynę do pisania Iana Fleminga, na której autor tworzył swoje powieści podczas pobytu na Jamajce. Ekranizacja From Russia with Love była również rzekomo ostatnim filmem, jaki obejrzał John F. Kennedy przed swoją śmiercią.

Ian Fleming – Live and Let Die

Pisarz przez całe życie był nałogowym palaczem i nie żałował sobie alkoholu. Dodatkowo też chorował na serce. Dlatego w 1961 roku zaskoczył go atak serca, po którym autor mocno podupadł na zdrowiu. Po 3 latach kolejny atak serca posłał Fleminga do szpitala. Tam zmarł 12 sierpnia 1964 roku, w wieku 56 lat. Autor pozostawił po sobie jedno z najcenniejszych dziedzictw kulturowych ubiegłego wieku, które na stałe zapisało się już w sercach wielu pokoleń. Fleming zapisał się także na kartach historii jako ceniony bibliofil. W jego kolekcji znalazło się wiele bezcennych rękopisów, z darwinowskim O powstawaniu gatunków na czele.

Jego ostatnimi słowami były przeprosiny skierowane do ratowników medycznych: Przepraszam, że wam przeszkadzam, chłopaki. Nie wiem, jak radzicie sobie tak szybko z ruchem na drogach w dzisiejszych czasach. Jednakże zwrotem, przez który świat zapamiętał Iana Fleminga najlepiej jest i zawsze będzie: my name is Bond, James Bond.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura