DAYA – In between dreams EP [Recenzja]

Daya od 2016 roku nie uraczyła nas żadnym długogrającym krążkiem. Teraz powraca z EPką pt. In Between Dreams.

daya

Daya + The Chainsmonkers

Daya to amerykańska piosenkarką, którą możecie kojarzyć z wielkiego przeboju 2016 roku. Wokalistka podjęła współpracę z The Chainsmonkers i w ten sposób powstał kawałek Don’t Let Me Down. Od tego czasu zdążyła wydać debiutanci album pt. Sit still, Look pretty, który okazał się komercyjnym sukcesem. Piosenki z tego albumu trafiły na listy przebojów i okupowały stacje radiowe. Aktualnie wokalistka jest przed wydaniem swojego drugiego studyjnego krążka. Od jakiegoś czasu Daya raczy fanów nowymi singlami, ale to dopiero In Between Dreams jest pierwszą propozycją projektową od wydania debiutu.

In between dreams EP

Na In Between Dreams znalazły się zaledwie cztery kawałki, mimo że piosenkarka posiada więcej materiału, który mógł się na nim pojawić. W ten sposób na EPce możemy usłyszeć dwa nowe kawałki (New Romantics, See You In My Dreams) oraz dwa wcześniejsze single (Her, Love You When You’re Gone). Myślę, że jest to celowy zabieg piosenkarki, ponieważ wszystkie utwory świetnie do siebie pasują. Na otwarcie EPki zostajemy wprowadzeni w klimat lat 80. kawałkiem Love You When You’re Gone. Na plus jest to, że faktycznie brzmienie się pięknie komponuje, ale już w tym momencie muszę powiedzieć, że charakter In Between Dreams jest nieco przestarzały. Wygląda to tak, jakby Daya spóźniła się o dwa lata, jeśli chodzi o trendy muzyczne i wydała projekt „po czasie”. A być może ten projekt właśnie tyle czasu przekazał w szafie i teraz niestety nie ma do zaproponowania nic atrakcyjnego.

Oczywiście, kompozycje są jak najbardziej poprawne, słucha się ich dobrze. Jednak po wielkim boom, które przeżywały brzmienia lat 80. w 2020 oraz 2021 roku – odbiorcy już od nich muszą odpocząć, a sami twórcy porzucają owy styl.

Przeterminowany projekt

Daya wciąż pozostaje w klimacie popu, jednak nie jest to ten sam rodzaj popu, z którego ją znaliśmy. Ten radiowy pop został odsunięty na drugi plan, a teraz króluje klimat lat 80.. Projekt In Between Dreams prawdopodobnie nie przywróci piosenkarki na pierwsze miejsca list przebojów. Myślę, że EPka daje przedsmak tego, co będziemy mogli usłyszeć na drugim albumie od tej wokalistyki. Niestety boję się, że jej kolejny duży projekt będzie przeterminowany o dwa lata. Bo właśnie takie możemy odnieść wrażenie po przesłuchaniu In Between Dreams.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/magmuz/