Chris Carter i jego przepis na seryjnego mordercę

Chris Carter to amerykański pisarz brazylijskiego pochodzenia. Do Stanów przeniósł się po szkole średniej, aby móc rozpocząć studia psychologiczne na Uniwersytecie Michigan. Jako specjalizację wybrał sobie zaburzenia kryminalne. Carter kontynuował praktykę zawodową jako psycholog kryminalny Biura Prokuratora Stanu Michigan. Jednak na początku lat 90. zrezygnował z tej posady z troski o swoje zdrowie psychiczne.

Po wypróbowaniu swoich sił również w branży muzycznej od 2009 r. Chris Carter na stałe zajmuje się działalnością pisarską. Rozpoczął ją od wydania pierwszej powieści z cyklu poświęconego Robertowi Hunterowi, detektywowi specjalnej jednostki operacyjnej Wydziału Zabójstw policji w Los Angeles. Za trochę ponad miesiąc, czyli 28 października, na polskim rynku wydawniczym zakróluje Genesis, czyli dwunasty już tom tej sławnej serii. Z tej okazji wzięłam pod lupę kilka dzieł Cartera i zobaczyłam czy słynny pisarz ma swój przepis na seryjnego mordercę.

Chris Carter — zdjęcie portretowe
Źródło: lubimyczytac.pl

Doświadczenie czy fantazja — skąd Chris Carter bierze pomysły?

Fikcja musi mieć sens a rzeczywistość nie zawsze.

Chris Carter w wywiadzie dla portalu Warszawa Nasze Miasto

Biorąc pod uwagę zawodowe doświadczenie Cartera, można by przypuszczać, że jego książki są niemalże autentyczne. Tym samym wiernie oddają specyfikę seryjnych morderców. W wielu wywiadach został zapytany o to, czy jego doświadczenie zdobyte w pracy psychologa kryminalnego pomaga mu w tworzeniu powieści kryminalnych. A także czy jego powieści opowiadają o wydarzeniach, które miały miejsce w rzeczywistości.

Autor wielokrotnie podkreślał wówczas, że inspiruje się sytuacjami i osobami, z którymi spotkał się na swojej drodze zawodowej. Jednak opisywane przez niego wydarzenia są fikcją literacką, która zmienia rzeczywistość, aby czytelnikowi wydawała się bardziej interesująca i ciekawa.

Stamtąd [z pracy jako psycholog kryminalny — przyp. red.] pochodzą te wszystkie obrazy, które znajdziecie w moich książkach — przerabiam je, łączę i dopasowuję, a następnie mieszam rzeczywistość i fikcję. Nigdy nie piszę o konkretnym przypadku, na pewno jednak byłoby mi ciężko wymyślić podobne historie, gdybym nie był świadkiem tak wielu okropnych rzeczy.

Chris Carter w wywiadzie dla portalu Niestatystyczny.pl

W dalszej części tego wywiadu dodał, że po prostu pisze kryminały i mają one pełnić funkcję rozrywkową. Koncentruje się na tym, żeby to była dobra powieść. Nie należy zatem zakładać, że wszystkie cechy seryjnych morderców Cartera faktycznie są wyznacznikami tej grupy zabójców.

Seryjny morderca według Cartera

Mimo że w książkach Cartera zastosowano wiele zabiegów literackich, to wciąż są one nośnikiem ogromnej wiedzy kryminalnej, którą autor posiada. W swoich dziełach przekazuje ją w sposób dwutorowy. Z jednej strony poprzez detektywa Huntera, który tłumaczy ogólne założenia psychologii kryminalnej na ten temat. Z drugiej strony z kolei czytelnik może bardzo wiele dowiedzieć się z opisów miejsc zbrodni oraz ostatnich chwil życia ofiar. Carter słynie ze swojej precyzji w opisywaniu najmniejszych szczegółów, które potrafią działać na wyobraźnię.

Przechodząc już jednak do cech seryjnych morderców, w powieściach Cartera jeden atrybut jest wyraźnie podkreślony i można go uznać za cechę zasadniczą. Mianowicie zbrodnie popełniane przez seryjnych morderców zawsze cechuje niezwykła okrutność, brutalność, a czasami wręcz obłędny sadyzm. Można pokusić się o stwierdzenie, że z każdą kolejną opisywaną zbrodnią, Carter próbuje niejako prześcignąć samego siebie w przedstawianiu coraz to nowszych, bardziej okrutnych, nasyconych przemocą i torturami scen.

Carter daje w ten sposób wyraz swoim mordercom, którzy bez wątpienia czerpią przyjemność z zadawanych tortur, a także sycą się cierpieniem swoich ofiar. Do tego należy dodać cechę bezduszności — seryjni mordercy nie znają litości ani empatii. Taki portret postaci literackiej stawia wyraźną granicę między nią a resztą „normalnego” świata.

Chris Carter i jego rozumienie geniuszu zła

Kolejną, bardzo istotną cechą seryjnych morderców jest ich niebywała inteligencja i szeroki zakres wiedzy z różnych dziedzin. Nabyte umiejętności wykorzystują do tworzenia okrutnych i jednocześnie bardzo pomysłowych tortur oraz scen zbrodni. Mają daleko rozwinięte zdolności strategiczne, medyczne czy społeczne, dzięki którym łatwo przystosowują się do nowego otoczenia. Carter obdarowuje swoich morderców sprytnym kamuflażem, który pozwala im funkcjonować w społeczeństwie i zbliżać się do ofiar. Pomaga im w tym również niezwykła płynność w posługiwaniu się kłamstwem.

U Cartera ta inteligencja przejawia się również w przebiegłości, ale także wysokiej samoświadomości morderców. Utarło się przekonanie, że seryjni mordercy postępują według ustalonego schematu — modus operandi. W tych książkach jest jednak inaczej. Zbrodniarze często eksperymentują, zmieniają metody, a tym samym sprawiają, że czasami trudno jest powiązać ze sobą dane przestępstwa.

Istotną cechą przypisywaną seryjnym mordercom jest ich swoisty pragmatyzm. Doskonale potrafią ocenić ryzyko i realistycznie patrzą na dostępne możliwości. Do tego podejmują działania mogące zapewnić jak najwyższą skuteczność. Przejawem tego jest dobór miejsca zbrodni lub porzucenia zwłok. Seryjni mordercy zawsze wybierają miejsca na odludziu, które zapewniają prywatność oraz brak świadków. Dzięki temu sprawcy nie muszą się śpieszyć i mogą sycić się swoim okrucieństwem.

Kolejnymi niezwykle istotnymi cechami, które pomagają seryjnym mordercom pozostać niewykrywalnymi, są metodyczność, skrupulatność oraz dokładność. W powieściach Cartera mordercy zawsze mają opracowany plan. Nie zabijają pod wpływem impulsu, ale przygotowują się i dbają o najmniejsze szczegóły.

Twarzą w twarz z diabłem

W popkulturze bardzo często wykorzystywany jest motyw bezpośredniej relacji bądź związku detektywa z mordercą. Nie inaczej jest w powieściach Cartera. Sprawcy nawiązują kontakt z detektywem, aby prowadzić z nim swoistą grę. Metody tego kontaktu są jednak różne — w Krucyfikcie morderca kontaktował się z detektywem telefonicznie, a w Jestem Śmiercią pisał listy z zagadkami.

Taki przejaw działalności seryjnych morderców wynika pośrednio z ich pewności siebie. Uważają siebie za najlepszych i z najlepszymi chcą się mierzyć. Prowadzi to do momentu, w którym seryjni mordercy utożsamiają się z bogiem. Traktują swoje zdolności oraz psychiczną sprawność jako przekonanie o swojej boskości.

Ta pewność siebie prowadzi z kolei do tego, że mordercom zależy na tym, aby ich czyny były znane, ale przede wszystkim mają zostać im przypisane. Stąd część z nich podpisuje swoje „dzieła”, bądź zostawia charakterystyczny element na miejscu zbrodni. Dodatkowo w zależności od prywatnych upodobań kolekcjonują różnego
rodzaju trofea. Mogą to być rzeczy osobiste, jak bielizna czy biżuteria, ale także części ciała, konkretne organy, film czy zdjęcie.

Kolejną cechą działania seryjnych morderców jest sposób dobierania swoich ofiar według ustalonego klucza, nigdy nie są one przypadkowe. Kryterium wyboru może być jednak tak różne, jak w przypadku trofeum – od bezpośredniego związku ofiar (np. wspólna przeszłość) do niewielkich szczegółów (np. kolor włosów).

Seryjnych morderców w powieściach Cartera łączy także chęć komunikacji motywów, dla których popełniają zbrodnie. Ten element ujawnia się zwłaszcza w momencie, gdy sprawcy zostają zdemaskowani. Próbują wówczas dojść do tego, w jaki sposób detektyw odkrył ich sekret, ale jednocześnie sami dążą do tego, żeby wyjawić powody swojego postępowania i rozwiać wszelkie niejasności.

Mistrz kryminalnego pióra

Chris Carter to zdecydowanie nazwisko, o którym powinno się zapamiętać. Jeden z niewielu mistrzów gatunku, który wciąż potrafi zadziwiać i wprawiać w osłupienie. Jak się okazało, ma swój przepis na seryjnego mordercę i mimo stosowania tych samych sztuczek, każda jego książka jest inna. Carter nie tylko pokazuje mroczny świat. Na łamach swoich historii porusza również problemy społeczne i skłania do myślenia nad ludzką naturą. Ten pisarz wie, jak grać z czytelnikiem, aby oboje mogli wygrać.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura