Bartek, cały Poznań czeka na Ciebie

24 marca 2022 roku odbyło się towarzyskie spotkanie reprezentacji Polski i Szkocji. Podczas jednego ze starć kontuzji doznał obrońca Lecha, Bartosz Salamon, który po latach wrócił do kadry narodowej. Jego absencja miała trwać zaledwie kilka tygodni, lecz życie napisało inny scenariusz. Tymczasem w social mediach poznańskiego zespołu pojawiło się nagranie, które z pewnością ucieszyło niejednego sympatyka „Kolejorza”.

Salamon
Źródło: twitter.com/LechPoznan

Bartosz Salamon wrócił do treningów

We wtorek w godzinach południowych Lech Poznań opublikował film na swoich portalach społecznościowych. Na nagraniu widać wracającego do treningu z zespołem Salamona, witanego brawami przez kolegów z drużyny i trenera. Informacja ta w ekspresowym tempie rozniosła się po Internecie, a wielu poznańskich sympatyków nie kryło zadowolenia.

Od nieszczęśliwego zdarzenia minęło już siedem miesięcy, choć początkowo mówiło się tylko o kilku tygodniach absencji. Wielu kibiców zastanawiało się w tym czasie, co dzieje się z Bartkiem i dlaczego ten powrót tak się przedłuża. Klub jednak milczał, a ze strony pracowników nie padały żadne konkretne informacje o stanie zdrowia środkowego obrońcy. Sytuacja ta frustrowała zarówno kibiców, jak i samego piłkarza.

Historia Salamona

Bartosz Salamon urodził się 1 maja 1991 roku w Poznaniu. Swoją przygodę z piłką nożną rozpoczął w zespole z Murowanej Gośliny, skąd trafił do Akademii Lecha. Szybko opuścił jednak szeregi niebiesko-białych i jeszcze przed uzyskaniem pełnoletności wyjechał do Włoch. Na Półwyspie Apenińskim kontynuował swoją karierę piłkarską aż do stycznia 2021 roku, kiedy to zdecydował się na powrót do stolicy Wielkopolski. Od razu zdobył miejsce w pierwszym składzie i jako podstawowy obrońca zakończył rozgrywki z 13 występami.

W czasie wakacyjnej przerwy udało mu się utrzymać pozycję w zespole i w rozpoczynającym się sezonie miał być ważnym elementem w układance trenera Macieja Skorży. Oczekiwania przed piłkarzami były duże, jednak Bartosz Salamon swoimi występami na boisku udowadniał, że presja ta działa na niego motywująco. Jako jeden z kluczowych zawodników pomógł Lechowi odzyskać mistrzostwo Polski po siedmiu latach. Pomimo kontuzji w końcowej części sezonu, jego wkład w odniesiony sukces był ogromny, czego ukoronowaniem był tytuł dla najlepszego obrońcy.

Źródło: sportowefakty.pl

Powrót do kadry i niespełnione marzenia

Stoper ,,Kolejorza” dzięki dobrym występom na boiskach PKO BP Ekstraklasy został ponownie dostrzeżony przez selekcjonera. Trener Czesław Michniewicz powołał go na marcowe zgrupowanie przed barażami do mistrzostw świata. Powrócił tym samym do kadry po niespełna sześciu latach nieobecności – po raz ostatni Salamon znalazł się w reprezentacji w trakcie Euro 2016 we Francji. Niestety, jak się później okazało, nie była to szczęśliwa wizyta. W trakcie towarzyskiego spotkania ze Szkocją Bartek doznał urazu mięśnia przywodziciela, który wykluczył go z gry na kilka miesięcy.

Pechowa kontuzja kosztowała obrońcę wiele sił oraz pozbawiła marzeń, ponieważ Czesław Michniewicz widział dla Salamona miejsce w reprezentacji. W przypadku podtrzymania dobrej dyspozycji, z pewnością jego nazwisko widniałoby na szerokiej liście powołanych, a może i znalazłby miejsce w samolocie reprezentacji do Kataru. Hipoteza pozostanie jednak bez odpowiedzi. Oprócz wyjazdu na mistrzostwa świata doświadczony obrońca opuścił przez siedem miesięcy co najmniej kilka istotnych meczów, które wymienił w umieszczonym na swoim profilu poście. Z pewnością jest to dla piłkarza ogromna strata i wiążący się z nią ból.

Ważny czas dla Lecha i Salamona

Z perspektywy sympatyka ,,Kolejorza” powrót do treningów Bartosza Salamona to radosna informacja, jednak na występ w oficjalnym spotkaniu z pewnością będzie musiał jeszcze poczekać. Aktualnie najważniejszą kwestią powinno być odpowiednie wprowadzenie Bartka do gry, aby uniknąć ponowienia urazu. Istotny wpływ na czas powrotu na boisko może mieć aktualna bardzo dobra dyspozycja formacji obronnej zespołu. Trzeba przyznać, że holenderski szkoleniowiec może mieć niemały kłopot przy ustalaniu wiosną składu. Zważywszy jednak na problem z obstawieniem środka obrony z początku sezonu, nie będzie to zmartwieniem dla 55-latka.

Podopieczni Johna van den Broma stają przed ważnym momentem sezonu. Rozgrywki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy wkraczają w decydującą fazę, a dodatkowo rywalizacja na ligowym podwórku nie pozwala na chwilę oddechu. Koledzy z zespołu mogą pomóc Salamonowi spełnić jedno z marzeń już wiosną. Na razie jednak powinni skupić się na nadchodzących spotkaniach i mieć nadzieję, że Bartkowi uda się odzyskać wysoką formę.

***

Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj –> https://meteor.amu.edu.pl/programy/sport/