77. sezon NBA – czas, start!

Już dziś w nocy, po czteromiesięcznej przerwie, wystartuje 77. sezon najlepszej koszykarskiej ligi świata. Na przystawkę czekają nas dwa świetne dania, gdyż na parkiety wybiegną obaj finaliści zeszłorocznych rozgrywek. O 1:30 czasu polskiego w hali TD Garden w Bostonie staną naprzeciw siebie zespoły z Konferencji Wschodniej. Celtics podejmą u siebie Philadelphia 76ers. Nad ranem z kolei, o godzinie 4:00, na fanów basketu będzie czekać najbardziej emocjonująca potyczka ostatnich lat. Aktualny mistrz NBA, Golden State Warriors, w Chase Center w San Francisco zmierzy się z najbardziej utytułowanym zespołem w lidze, Los Angeles Lakers.

NBA
Stephen Curry i LeBron James
Źródło: Adam Pantozzi/NBAE/Getty Images

Kontrowersje wokół Celtów a początek sezonu NBA

Podczas off-season w ekipie z Bostonu wybuchła wielka afera, po której główny coach, Ime Udoka, został zawieszony w obowiązkach pierwszego trenera zespołu. Mając w pamięci również przegrany zeszłoroczny finał NBA, ekipa ze stanu Massachusetts będzie miała ciężki orzech do zgryzienia. Wielu ekspertów ma wątpliwości czy ta młoda drużyna poradzi sobie z takimi problemami i dobrze wejdzie w sezon. Wszystkie te nieprzyjemności mogą jednak przełożyć się na ogromną motywację, a młodzi liderzy, tacy jak Jayson Tatum oraz Jaylen Brown, doprowadzą zespół do upragnionego mistrzostwa.

Philadelphia 76ers – drużyna zagadka

Drużynę ze stanu Pensylwania drugi rok z rzędu poprowadzi coach Doc Rivers. Zespół ten stanowi wielką zagadkę dla obserwatorów, ponieważ pod względem jakości składu wydają się jednym z faworytów do mistrzostwa. Wśród cenionych ekspertów nikt jednak nie daje mu szansę na dojście do Finału Konferencji. Czy Harden i Embiid w końcu złapią wspólny język i będą siać postrach w lidze? Po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym duet ten może siać postrach w sezonie zasadniczym. Czy podołają w play-offach? Można mieć co do tego wątpliwości.

Wewnętrzny konflikt Mistrzów NBA

Niedawno w mediach pojawiła się informacja nt. bójki Jordana Poole’a oraz Draymonda Greena. Niedługo po tym ukazał się filmik, na którym widać jak center nokautuje swojego kolegę z zespołu na treningu. Zachowanie to pokazuje, z jak poważnymi konfliktami wewnętrznymi musi zmierzyć się drużyna z San Francisco. Wielu kibiców zadaje sobie pytanie, czy takie problemy można rozwiązać w krótkim czasie, ponieważ za lada moment wystartuje kolejny sezon. Eksperci zastanawiają się, czy spory w drużynie nie wynikały z rywalizacji o jak najwyższy kontrakt. W poprzednim tygodniu w mediach społecznościowych Golden State Warriors ukazały się zaś dwie informacje. Jordan Poole podpisał kontrakt na cztery lata, w ciągu których zarobi 140 milionów dolarów. Andrew Wiggins z kolei porozumiał się w sprawie 4-letniej umowy opiewającej na 109 milionów dolarów. Może to oznaczać, że to właśnie Draymond Green przez swoje złe zachowanie pożegna się z drużyną. Jak to wpłynie na wyniki obecnych mistrzów? Pierwsze będą widoczne już dzisiaj w nocy. Sztab szkoleniowy GSW jest jednak w stanie załagodzić wszystkie spory i przywrócić najlepszą wersję Warriors na cały kolejny sezon.

Czy „Jeziorowcy” w końcu odpalą?

Po bardzo nieudanym sezonie oczekiwania wobec najpopularniejszego zespołu świata są na pewno dużo mniejsze, niż przed poprzednim rokiem. Wielka trójka, która miała poprowadzić ten zespół na szczyt, nie podołała zadaniu. Współpraca zawodników stała na bardzo niskim poziomie, a ciągłe kontuzje Davisa i bardzo słaba forma Westbrooka przekładały się na słabe wyniki „Jeziorowców”. Mimo świetnego sezonu w wykonaniu Jamesa, drużyna z Kalifornii nie zdołała dostać się do play-offów.

Obecny sezon może być jednak zgoła odmienny, w końcu cała trójka nie ma obecnie większych problemów zdrowotnych i wspólnie przepracowała cały okres przygotowawczy. Największy wpływ na to, jak będzie wyglądał sezon w wykonaniu Lakers, będzie miała z pewnością sytuacja zdrowotna liderów. Jak wiadomo, będzie to już 20. sezon LeBrona w NBA. W grudniu skończy 38 lat, dlatego nie zawsze może być dostępny do gry. Drugim wielkim znakiem zapytania jest dyspozycyjność Davisa. W ostatnich latach miał duże problemy z regularną grą, jednak obecnie pojawia się szansa, by kolejne kontuzje nie stopowały jego kariery. Czy wróci stary dobry Russell Westbrook? To pytanie również zadaje sobie każdy kibic tego zespołu. Pod względem samej atrakcyjności tego sezonu ważne jest, aby „Jeziorowcy” wrócili do dobrej gry. Los Angeles Lakers to wielka marka w świecie, dlatego ich szuranie po dnie tabeli nie wpływa pozytywnie na zainteresowanie całą ligą.

Oba mecze dzisiejszej nocy, Celtics-Sixers oraz Warriors-Lakers, będzie można obejrzeć na antenie Canal+Sport.

Zapraszamy również na jutrzejszą audycję „Rzutu za 3” o godzinie 22:00. Porozmawiamy w niej o dzisiejszych meczach oraz o debiucie Jeremy’ego Sochana w barwach San Antonio Spurs.

***

Jakub Czapski

Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj > https://meteor.amu.edu.pl/programy/sport/