Rami Malek Will Rock You

Reportaż: Izabella Adamczak

RELACJA Z SEANSU FILMU „BOEMIAN RHAPSODY

Plakat promujący film „Bohemian Rhapsody”/zródło: Daily Express

„Bohemian Rhapsody” w reżyserii Bryana Singera to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku. Szczególne zainteresowanie wzbudzał wśród fanów zespołu Queen – opowiada przecież historię życia jego wokalisty, Freddiego Mercury’ego.

Film oglądać można od 2 listopada w niemal każdym kinie w Poznaniu – seanse od początku cieszą się dużą popularnością. Na jednym z nich pojawił się również nasz meteorowy dyktafon. Byliśmy ciekawi co na jego temat powiedzą widzowie, którzy pewien czwartkowy wieczór postanowili spędzić właśnie w kinie Muza.  

Krótka rozmowa pozwoliła oszacować, że na seans przychodzą zarówno wierni fani zespołu, jak i osoby, które dopiero zapoznają się z twórczością Brytyjczyków. Jak wynika z ich opinii, nie trzeba być specjalistą od życiorysu Queen, by dobrze bawić się na „Bohemian Rhapsody”. Historia przedstawiona jest w taki sposób, by zrozumiał ją nawet muzyczny laik, który zespół kojarzy wyłącznie z kilku szlagierów puszczanych od 30 lat w radiu.

Na ekranie zobaczymy nie tylko sporą część życia Freddiego i jego kolegów, ale również proces powstawania wielu znanych piosenek, a także trudną drogę, jaką Queen musiał przejść, by dotrzeć na sam szczyt. Na sali obecnych było również wielu wiernych fanów zespołu, którzy jego historię znają już na pamięć, jednak i oni znajdą w filmie coś dla siebie. „Bohemian Rhapsody” wypełniony jest najpopularniejszymi utworami Queen oraz scenami odwzorowującymi słynne koncerty i wydarzenia, które z pewnością wzruszyły niejednego miłośnika muzyki rockowej. Główna rola Ramiego Maleka cieszyła się dużym uznaniem wśród publiczności, która doceniła podobieństwo fizyczne i odpowiednie wczucie się w niełatwą rolę.