21 października 2022 roku swoją premierę będzie miał dziesiąty album Taylor Swift pt. Midnights. Jakie teorie krążą o nim w sieci? Robimy przegląd.
Taylor Swift w drodze do Midnights
Midnights będzie pierwszym albumem Taylor Swift od 2020 roku. Chodzi mi oczywiście o nowy album oryginalny, a nie rerecording. Jest to również o tyle ciekawe, że ma on przestrzeń, aby snuć domysły i przeróżne teorie na jego temat, czego nie doświadczyliśmy przy folklore oraz evermore. Te dwa albumy zostały ogłoszone na około 24 godziny przed ich premierą na portalach streamigowych. Co za tym wszystkim idzie – fani piosenkarki szaleją, a teorie o Midnights są tak rozbudowane, że momentami aż trudno w nie uwierzyć. Oto kolejna ich garść.
Midnights Mayhem with Me
Taylor Swift jest znana z zostawiania easter eggów i zagadek WSZĘDZIE GDZIE SIĘ DA. Jej fani są już na nie na tyle wyczuleni, że większość z nich są w stanie rozpoznać i rozgryźć w trzy minuty. Dlatego nikt się nie spodziewał, że królowa easter eggów postanowi sama zdradzić tytuły swoich utworów. Jak pamiętam – przy płycie Lover, fani tworzyli swoje tracklisty, a później sprawdzali na ile mieli rację.
Midnights Mayhem with Me to nowy „program” piosenkarki na TikToku, w którym zdradza jakie tytuły będą miały piosenki na jej nadchodzącej płycie. Oczywiście, mimo że coś jest powiedziane w prost, nie oznacza, że coś inne nie jest ukryte. W programie, piosenkarka za każdym razem pojawia się w innych ubraniach czy fryzurach. To ma wskazywać na pewien charakter danego utworu. W filmikach widoczna jest „klatka”, którą wokalistka teasowała w swoich nagraniach od jakiegoś czasu. Okazuje się, że w tym przypadku ową „klatką” jest maszyna losująca z lat 70.. Zastanawiający jest również czerwony telefon, który widnieje na nagraniach. Czy to nawiązanie do reputation.? Być może.
Zdradzenie pierwszego tytułu utworu wzbudza największe emocje. Taylor losuje na filmikach piłeczki z nadrukowanym numerem kawałka z płyty, a następnie mówi, jaki jest jego tytuł. Najciekawsze jest to, że pierwszy tytuł był tytułem piosenki numer 13, czyli jej ulubionej liczby. Według fanów – nie mógł być to przypadek. I najprawdopodobniej nie był. Do liczb jeszcze wrócimy później.
„M” songs
Zanim dostaliśmy drugi odcinek programu Midnights Mayhem with Me pojawiła się teoria, że wszystkie utwory będą zaczynały się od litery M. Było ku temu kilka przesłanek, a pierwszą był sam tytuł programu, w którym pojawiają się aż 3 litery M. Po wyemitowaniu drugiego odcinka, ta teoria padła. Aktualnie znamy trzy nazwy piosenek, czyli Mastermind, Vigilate Shit oraz Question…?.
Szczęśliwa 13-stka
Jak już wcześniej wspomniałam, liczba 13-naście jest szczęśliwą liczbą Taylor Swift. Czemu? Między innymi dlatego, że urodziła się trzynastego grudnia. Piosenkarka jest tak bardzo przywiązana do tej liczby, że umieszcza ją wszędzie gdzie może np. w teledyskach. Nie wierzycie? Policzcie np. lampy w End Game!
Po ogłoszeniu tytułu pierwszej piosenki, niektórzy myśleli, że show zostało anulowane, ponieważ nie pojawiło się na następny dzień. To nie jest błąd. Artystka publikuje filmy i ogłasza kolejne tytuły w taki sposób, aby po dodaniu do siebie cyfr znajdujących się w danym dniu oraz cyfr z utworu, który akturat losuje, zawsze wychodziła liczba 13-naście. Na przykładzie drugiego filmiku – dowiedzieliśmy się, że piosenka numer osiem będzie miała nazwie Vigilate Shit i zostało to nam przekazane 23 września. 2+3+8=13. Proste.
Po więcej ciekawych tekstów ze świata muzyki zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/magmuz/