Największe gwiazdy i najlepsze światowe produkcje. Festiwal Cannes to najznamienitsza impreza filmowa w europie. To prawdziwa gratka dla fanów nietuzinkowego kina, którzy oddaliby wszystko, aby uczestniczyć w takim wydarzeniu. Czasami jednak po marzenia wystarczy po prostu sięgnąć. Tak było i tym razem.
Gościem czwartkowego Studenckiego Magazynu Miejskiego był Mikołaj Tobjasz, student Collegium da Vinci, zwycięzca konkursu „3 days in Cannes”, dzięki któremu na własne oczy przekonał się jak wygląda festiwal. Wszystko za sprawą eseju, w którym opisał swoje zamiłowanie do niekonwencjonalnego kina. Dla Mikołaja, wyjazd do Cannes to nie tylko oglądanie nagradzanych filmów z całego świata, lecz także możliwość wejrzenia w tajniki ich produkcji.
– Zamiłowanie do filmów pojawiło się za sprawą nauczyciela, który posłał klasę do jednego z wrocławskich kin alternatywnych – wspomina Mikołaj. Z czasem pasja zawiodła go na amerykańską stronę internetową, dzięki której dowiedział się o konkursie, w którym natychmiast zdecydował się wziąć udział. Wystarczyła odrobina inwencji twórczej, aby życzenie stało się rzeczywistością.