Memy i Kultura

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu spotkał się z minimum jednym memem. Przeglądając facebooka, instagrama czy inne strony można znaleźć niekiedy prawdziwe złoto. Ale czy zastanawiało was kiedyś, co mają wspólnego memy i kultura? Znałem osobę, która na maturze potraktowała mem jako tekst kultury. Zdała lepiej niż ja. Pokazuje to, że memy w kulturze są jak najbardziej obecne! Czy to kadry lub kultowe kwestie z filmów, czy piosenki. Jesteście ciekawi co i jak? Zapraszam na pokład memolotu, zabiorę was na wycieczkę.

Trochę historii

Jeżeli chodzi o memy, to nie można powiedzieć, że jestem jaroszem, a jeżeli ktoś mnie spyta, co cenię w życiu, to powiem, że ludzi, którzy tworzą memy. Myślę, że gdyby powstała dziedzina akademicka, która zajmuje się badaniem tych internetowych, nazwijmy to wprost, głupot, to „profesurę” zdobyłbym relatywnie szybko. Gdy słyszymy słowo Mem, to pewnie z miejsca kojarzy nam się obrazek jak ten powyżej. Ale czy obrazki były pierwszymi memami? No właśnie nie, pierwszy filmik, który poszedł w viral, czyli Baby Cha-Cha-Cha pojawił się w 1996 r. Jednak wtedy nie było jeszcze to znane jako mem. Te, które my znamy, pojawiły się około roku 2005. Generalnie możemy wyróżnić cztery epoki memów: epoka klasyków trwająca od 2005 do 2013 r., epoka MLG 2013-2017 r., epoka surrealistyczna 2017-2019 r. i epoka postironiczna trwająca od 2019 r. do dziś.

Przykładowe memy z każdej epoki, Źródło: reddit.com

Jak widać, memy przeszły dość mocną przemianę. Od buziek znanych nam ze strony komixxy aż po śmietnik z podpisem, który nie wnosi absolutnie nic. Warto zaznaczyć, że różne grupy wiekowe śmieszą różne rzeczy. Grupę tzw. boomerów śmieszyć będzie jakiś koślawy obrazek z żartem z wiadomym podtekstem, a generację Z rozbawi upadająca kromka chleba. Jeżeli nie dajecie wiary z tym chlebem, to sprawdźcie sami.

Filmy i Memy

Skoro mamy historię za sobą, to pozwólcie, że zadam pytanie. Jak to jest być skrybą? Dobrze? Jeżeli odpowiedziałeś, że „to nie ma tak, że dobrze czy niedobrze”, to z pewnością możemy się zaprzyjaźnić. Aktualnie jedną z większych kopalni memów jest kinematografia. W ciągu roku musi być przynajmniej jeden film, który służy za templatkę do memów, bez względu na to, czy wyszedł on w tym roku, czy dwadzieścia lat temu. Jednak popularność takich memów jest relatywnie krótka i szybko odchodzą w zapomnienie, powracając od czasu do czasu.

Jest jednak jeden film, z którego memy są wiecznie żywe, a co najlepsze cały czas powstają nowe. Jeżeli odpowiedzieliście na moje pytanie, to na pewno wiecie, o co chodzi. Oczywiście mowa o filmie Asterix i Obelix: Misja Kleopatra. Co ciekawe, nie tylko w Polsce cieszy się czymś na kształt kultu. We Francji do dziś również ma oddaną grupę fanów na facebooku, która jest odpowiednikiem naszej polskiej „Skrybawki”. Film mimo tego, że w tym roku kończy dwadzieścia lat, do dziś jest naprawdę ogromną inspiracją dla twórców memów i co rusz powstają nowe. Niemniej zawsze najbardziej rozpoznawalnym memem z tego filmu będzie monolog skryby Otisa.

Otis skryba, Kadr z filmu

Jednak nie tylko filmy są memiczne. Często bohaterami memów stają się aktorzy. Świetnym przykładem będzie tu Leonardo DiCaprio, który głównie jest bohaterem w memach wyśmiewających to, że ciągle mijał się z oscarem. Dziś najpopularniejszymi zdjęciami, które służą za templatki jest kadr z filmu Django, na którym DiCaprio trzyma kieliszek, mając charakterystyczny wyraz twarzy. Drugim z kadrów jest aktor, który siedzi przed telewizorem na kanapie z wyciągniętymi nogami, pokazując na coś, co prawdopodobnie znajduje się na ekranie telewizora.

Muzycznie

W mojej opinii muzyczne memy to złoto w najczystszej postaci. Kto z nas nigdy nie trafił na filmik z epickim saksofonistą czy ścieżką dźwiękową ze Shreka. Jednym z popularniejszych twórców muzycznych memów jest Al Yankovic, który robi parodie najbardziej znanych hitów. W jego repertuarze pojawiają się przeróbki piosenek Coolio, Michaela Jacksona czy Nirvany. Jeżeli nigdy o nim nie słyszeliście, to naprawdę polecam nadrobić. Memiczne piosenki służą również do trollowania. Najpopularniejszą piosenką do tego typu działań jest Never Gonna Give You Up w wykonaniu Ricka Astleya. Niech rzuci kamieniem ten, który nigdy nie został „zrickrollowany”. Swoją drogą, jeżeli nie chcecie być więcej rickrollowani, to podrzucam poradnik, jak tego uniknąć.

Memy na naszym podwórku

Jak to mówi klasyk: „Polacy nie gęsi i swoje memy też mają”. Nie jest tego zbyt wiele, ale w końcu liczy się jakość, a nie ilość, a jakość jest na tip-top. Człowiekiem renesansu, jeżeli chodzi o memy w tym kraju, jest niewątpliwie Bartosz Walaszek. Myślę, że każdy kojarzy tego człowieka, chociażby ze względu na jego arcydzieło, jakim jest Kapitan Bomba, o którym pewnego dnia pojawi się osobny artykuł. Nie będę tutaj cytował tekstów Bomby, bo zakładam, że wszyscy doskonale je znacie.

Niemniej to właśnie memy spopularyzowały bombę wśród nowych odbiorców. Jednak Walaszek nie tylko tworzył kartony, które stały się memami. Stworzył również multum piosenek, które zapadają w pamięć czy to na potrzeby swoich seriali, czy w zespole Bracia Figo Fagot. Swoją drogą funfact! Słynne Stop! Teraz Węgorz również jest dziełem Walaszka. Jednak nie tylko muzyka Walaszka stała się memem. Ostatnimi czasy na całym świecie popularność zdobyła tzw. Polish Cow, czyli animowana krowa bujająca się w rytm piosenki Biały Węgorz.

Kapitan Bomba, Fot: Kadr z Filmu

Słowo podsumowania

Jak widzicie kultura i memy mają ze sobą dużo wspólnego. Gdyby nie śmieszne obrazki być może nie usłyszelibyśmy o wielu filmach lub piosenkach. Niektóre memy śmieszą bardziej, inne mniej, ale mają wspólny mianownik, którym jest kreatywność. Nie oszukujmy się, trzeba się bardzo mocno naprężyć, aby pokazać coś, czego jeszcze nie było. Nie ma jednego dobrego mema, każdy jest na swój sposób zabawny i wyjątkowy, a to, jak my je odbieramy, to indywidualna sprawa.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj ->meteor.amu.edu.pl/programy/kultura/