It takes two—debiut na Nintendo Switch

Nintendo Switch to konsola przenośna, która zyskała dużą popularność—nie tylko ze względu na design, ale przede wszystkim na mobilność—możemy zabierać swoje ulubione gry gdziekolwiek chcemy. Do katalogu dodany zostaje kolejny ciekawy tytuł.

Źródło: nintendo.pl

„It takes two” swoją premierę miało dwudziestego szóstego marca ubiegłego roku, zdobywając serca wielu graczy. Tytuł, wyprodukowany przez Hazelight Studios i wydany przez Electronic Arts szybko stał się bestsellerem. Gra umożliwia rozgrywkę lokalnie w trybie podzielonego ekranu oraz sieciowo. Zdobyła wiele nagród i nominacji, w tym „The Game Award : Gra roku”, zdobywając go. Aktualnie cieszyć się można nią na: PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S, Microsoft Windows oraz xCloud, a już niedługo także na Nintendo Switch.

Źródło: PlayStation Store

„It takes two” łączy w sobie kilka gatunków gry—zręcznościowej, przygodowej, akcji, logicznej i platformowej. Co ciekawe, rozgrywka jest dostępna tylko i wyłącznie w dwuosobowym trybie kooperacji—pozwala to na rozwijanie umiejętności współpracy między graczami i, co też jest ważne, spędzanie wspólnie czasu, co w tych czasach jest zaniedbywane. Mimo, że gra wydawać się może krótka, jest tytułem dość obszernym. Twórcy zakładają, że przejście gry powinno zająć nawet do 15 godzin—oczywiście przy założeniu, że drugi gracz zna się na grze i na obsłudze pada 🙂

Źródło: ceneo.pl

Fabuła It takes two

Z pozoru gra wydaje się być wesoła, nie budzi negatywnych emocji poprzez okładkę. Jednak gdy poznamy jej historię, bez dwóch zdań możemy powiedzieć, że niesie ze sobą pewien przekaz. W trakcie rozgrywki wcielamy się w Cody’ego oraz May—rodziców Rose. Ich drogi zaczęły się rozchodzić, zaczynają więc planować rozwód. Rose strasznie to przeżywa i postanawia stworzyć dwie laleczki, które mają przypominać jej rodziców. Pod wpływem tajemniczych okoliczności, rodzice (a właściwie ich umysły) znajdują się w stworzonych przez córkę zabawkach. Łączą siły pomimo kłótni, aby wrócić do swoich ciał. Dowiadują się, że nie będą w stanie tego dokonać, dopóki nie zaczną się dogadywać ze sobą. Mimo, że znajdują się w swoim domu, nie znają go od strony, po której się znaleźli. Ruszają więc razem, pokonując różne przeciwności losu.

Źródło: Gamereactor

Jest jeszcze jedna rzecz, która wyróżnia ten tytuł od innych. Jeżeli tylko jeden z graczy posiada grę, drugi wystarczy, że pobierze darmową wersję „Friend’s Pass” i otrzyma zaproszenie. Jedyny minus tego rozwiązania jest taki, że opcja ta jest dostępna tylko na jednej platformie. Czyli nie zagramy na Xboxie i PlayStation jednocześnie. Niemniej nadaje to unikalności wśród innych gier oraz zachęca graczy do spróbowania swoich sił w „It takes two”.

Niewątpliwie grając w „It takes two” można się wciągnąć w historię bohaterów. Gra pokazuje kilka ważnych aspektów, które pojawiają się w życiu każdego człowieka, czy to prędzej, czy później. Gdy dowiadujemy się, jakie losy spotkały małżeństwo, tytuł nabiera nowego znaczenia. Bez dwóch zdań jest to tytuł warty ogrania.

Jeśli chcesz poczytać więcej na temat gier i technologii zapraszamy tutaj -> meteor.exe