HBO – pół wieku seriali później

Rok 1972 – kulturalny świat żyje premierą „Ojca Chrzestnego” Francisa Forda Coppoli oraz „Drogą Smoka” i „Wściekłymi Pięściami” z Bruce’em Lee w roli głównej. W tym roku zostaje również uruchomiona stacja Home Box Office. Od tego czasu platforma tworzy mnóstwo jakościowych treści, które zapisały się w historii telewizji. Dzisiaj, z okazji okrągłych, 50 urodzin HBO nasi pomarańczowi redaktorzy postanowili uczcić to święto i wybrać swoje ulubione produkcje dostępne na platformie. Są to bez wątpienia seriale warte uwagi, ponieważ zostawiły swój ślad w branży.

HBO

Młody papież

Boże, chroń papieża.

Jeżeli szukacie najwyższej klasy produkcji telewizyjnej z głową stolicy apostolskiej w roli głównej, to lepiej trafić nie mogliście. Młody/Nowy papież to nie tylko jeden z najlepszych seriali oryginalnych w historii HBO, ale również najciekawsza produkcja, jaka wyszła spod wprawnej ręki Paolo Sorrentino. Neonowe krzyże, papierosy, objawienia, spiski, zmartwychwstania, siatkówka plażowa, stygmaty, pomarańcze, ateizm i Jude Law w śnieżnobiałych slipkach. Całość skąpana w metafizycznej oprawie audiowizualnej. Innymi słowy – typowa watykańska środa. Nie dość, że obrazoburcze, to jeszcze piękne. Amen.

– Paweł Maksimczyk

Wielkie Kłamstewka

Jak często pomijamy seriale, które na pierwszy rzut oka wydają nam się potencjalnie nieciekawe? Na okrągło, w szczególności teraz, gdy na samym HBO Max jest ich ponad 600. Jednym z takich „nieśmiałych” seriali są Wielkie kłamstewka. Flegmatyczna z pozoru produkcja o matkach zmagających się z trudami codziennego życia, w rzeczywistości okazuje się psychologicznym dramatem ze zbrodnią w tle, od którego nie idzie się oderwać. Przed Wielkimi kłamstewkami nie miałem pojęcia, że można aż tak przywiązać się do serialowych bohaterów i… że noc jest taka krótka.

– Eliasz Niewiadomski

Ślepnąc od świateł

Historia warszawskiego dilera narkotykowego. „Elegancki chłopak Kubuś”, jak nazywa go gangster Dario, nijak nie pasuje do wulgarnego, zdegenerowanego świata przestępczego. Reżyser Krzysztof Skonieczny łączy tu inspiracje współczesnymi, hip-hopowymi teledyskami z klasyką kina. Kadrowanie w stylu Kubricka czy Tarkovskiego ukazuje neonową, nocną i przede wszystkim mroczną stronę Warszawy. Twórcy nie tylko opowiadają historię, ale również malują portret stolicy.

Ślepnąc od świateł to projekt, w którym wyrazisty, hollywoodzki styl wizualny nie przyćmiewa fabuły. Jak w przypadku większości najlepszych polskich produkcji, współautorem scenariusza jest pisarz. Jakub Żulczyk najpierw stworzył powieść, a później pomógł przenieść ją na ekran. Sukces serialu nie byłby możliwy bez fantastycznej gry aktorskiej. Janusz Chabior idealnie uosabia patologiczne cechy zwykłego bandyty, a Robert Więckiewicz jak zawsze trzyma niezwykle wysoki poziom. Jednak ich występy przyćmiewa Jan Frycz, który stworzył jedną z najwybitniejszych kreacji w historii polskiej kinematografii. Odgrywany przez niego Dario to postać, która dostarczyła wiele kultowych cytatów, a za każdym razem, gdy pojawiała się na ekranie, publiczność mogła mieć ciarki.

– Kuba Chojnacki

Euforia

Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły, nie stronią od mocnych trunków, doprowadzają sąsiadów do białej gorączki, goszcząc dzikie imprezy, odpalają jeden skręt za drugim, prowadzą wyuzdane życie seksualne, łamią wszystkie zasady. Tylko że żadne z nich, na dobrą sprawę, nie jest szczęśliwe. Euforia od pierwszych odcinków szokowała brutalnym, pozbawionym, właściwej dla produkcji typu teendrama, cukierkowości obrazem życia młodych ludzi. Było to zdecydowanie coś nowego na rynku produkcji skierowanych do młodzieży w 2019 roku. Dla mnie Euforia jest przede wszystkim bardzo intrygująca i oryginalna pod względem techniczno-wizualnym. Jeśli natomiast codzienne życie młodzieży wygląda tak, jak przedstawia to Sam Levinson, to konkluzja może być tylko jedna: wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy!

– Eliza Hajdenrajch

Czarnobyl

Finał ostatniego sezonu Gry o Tron pozostawił po sobie ogromny niesmak. Na szczęście na ratunek przyszedł niespodziewanie inny serial od HBO, który. Oczywiście chodzi mi o Czarnobyl, który z miejsca stał się jednym z moich ulubionych produkcji na tej platformie. Kipi on od klimatu i w świetny sposób obrazuje godzina po godzinie, co działo się po słynnej awarii 4 bloku czarnobylskiej elektrowni. Jest to też bardzo dobre upamiętnienie wszystkich, którzy walczyli o zminimalizowanie skutków katastrofy. Strona audiowizualna zapada w pamięć, powodując, że nie można oderwać się od tego miniserialu. Jest to zdecydowanie topowa produkcja HBO, a pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że Czarnobyl można zaliczyć do najlepszych seriali w historii.

– Mikołaj Linkowski

Młody Sheldon

Deszcze jesienne popołudnie. Nic się człowiekowi nie chce, humor raczej kiepski i nawet ciepła herbata w ulubionym kubku nie cieszy. Ostatnia deska ratunku – fajny sitcom. Ale nie byle jaki, tylko właśnie ten – Młody Sheldon. Serial, który rozkłada na łopatki i sprawia, że nawet najgorszy dzień może zakończyć się uśmiechem. Jest to prequel innego znanego i kochanego serialu komediowego – Teorii wielkiego podrywu. I z ręką na sercu gwarantuje, że nie jest gorszy od oryginału. Mogę polecić go każdemu. Zarówno osobom, które znają Sheldona Coopera, jak i tym którym ta persona jeszcze nie objawiła się w swej promiennej glorii i chwale. Nie czekajcie i lećcie poznać Młodego Sheldona.

– Bożena Stolarz

Kompania braci

Pamiętam jak dziś, gdy po oddaniu krwi leżałem w łóżku i starałem się dojść do siebie. Z szerokiej puli filmów i seriali, przy których chciałem zebrać siły, wybrałem najlepiej jak mogłem – wybrałem Kompanię braci. Ten niedługi, tylko dziesięcioodcinkowy serial opowiada o wspaniałej, pełnej heroizmu przygodzie młodych Amerykanów, którzy spełnili swój obowiązek wobec państwa i wobec świata, czyli zupełnie tak jak ja, gdy oddałem krew. Jedyne czego mi zabrakło, to spadochronu. W Kompanii braci każdy widz znajdzie coś dla siebie – od spektakularnych scen batalistycznych, po wyjęte prosto ze starożytnego teatru katharsis, po przeżyciu którego ciężko patrzeć na świat przyjaźni i obowiązków tak, jak wcześniej.

– Kacper Kulesza

Detektyw

Trzy sezony, trzy historie i jeszcze więcej stołków reżyserskich. Detektyw, a w szczególności jego pierwszy sezon do dziś pozostaje jedną z najwybitniejszych małoekranowych produkcji HBO. Duet McConaughey – Harrelson od pierwszych scen owładnął serialem, tworząc z niego własny teatr dwóch postaci. Zapomniana przez Boga Luizjana, okultystyczne morderstwo i hipnotyzująca ścieżka dźwiękowa stanowią kompleksowe tło dla historii głównych bohaterów. Nie spodziewano się, że sprawa potrafi całkowicie odmienić życie detektywów i będzie ciągnąć się za nimi przez kolejne siedemnaście lat. Liczne przeskoki w czasie wyraźnie pokazują kontrast pomiędzy dawnym i teraźniejszym „ja” postaci. Detektyw to perełka nie tylko dla zagorzałych fanów kryminałów, ale dla wszystkich miłośników dobrej kinematografii.

– Julia Kanas

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura