To o czym rozmawialiśmy podczas Palmiarni w tym tygodniu jest rewersem naszej poprzedniej audycji. Bardzo często myślli się o indie rocku jako o domenie białych hetero chłopaków. Mamy problem z takim uproszczeniem, ponieważ wydaje nam się, iż nie oddaje ono w pełni brzmieniowego krajobrazu związanego z tym gatunkiem. Chcieliśmy pokazać, że w 2019 roku indie może stać się głosem osób wykluczonych, miejscem dla wielu tożsamości. Zaprezentowaliśmy twórczość kobiet, osób niebiałych oraz tych dyskryminowanych w muzycznym świecie ze względu na swoją orientację seksualną czy pochodzenie. Staraliśmy się zwrócić uwagę, na to, że grupy te tworzyły od dawna, jednak ze względu na wykluczenia systemowe nie były one tak widoczne. Polecamy zapoznać się z twórczością niżej wymienionych (bo naprawdę sprawiają, że indie odzyskuje swoje niezależne oblicze), a jeśli macie więcej czasu zachęcamy do odsłuchania nagrania naszej audycji.
Sleater Kinney – Modern Girl
Mor Mor – Heaven’s only wishful
Torres – Honey
Courtney Barnett – Depreston
Moses Sumney – Don’t Bother Calling
Mitski – Townie
Japanese Breakfast – Diving Woman
Vagabon – The Embers