Najlepsza jedenastka mistrzostw świata w Katarze [WIDEO]

mistrzostwa
Źródło: FIFA World Cup

Mundialowy kurz powoli opada, a fani piłki nożnej szykują się już do wznowienia rozgrywek ligowych. Okres świąteczno-noworoczny jest idealnym czasem na podsumowania, dlatego redakcja Planety Sportu wybrała najlepszą „jedenastkę” mistrzostw świata w Katarze. Przy okazji, w formie klipów wideo, przybliżymy jak poszczególni piłkarze wpływali na grę swoich drużyn.

Wojciech Szczęsny – Polska

„Wojtek” rozegrał fenomenalny turniej, a reprezentacja Polski dzięki jego wspaniałym interwencjom mogła zasmakować po wielu latach wyjścia z grupy mistrzostw świata. Jako jeden z trzech bramkarzy w historii mundiali (wśród nich jest inny Polak – Jan Tomaszewski), Szczęsny wybronił dwa karne „z gry”. Powstrzymał fantastycznego Leo Messiego, który nie znalazł sposobu na zdobycie gola wyłącznie przeciwko „Biało-czerwonym”. Szczęsny obronił zawrotne 82.1% strzałów i uchronił swój zespół przed stratą trzech bramek, biorąc pod uwagę wskaźnik goli oczekiwanych (expected goals). Wielu kibiców czekało na wielki turniej w wykonaniu bramkarza Juventusu, który miał miejsce właśnie w Katarze.

Achraf Hakimi – Maroko

Blok obronny rozpoczynamy od prawego obrońcy PSG, dobrego przyjaciela Kyliana Mbappe. Achraf Hakimi, bo o nim mowa, rozegrał wymarzony mundial. Obrona Maroko była jak ze skały do momentu strefy medalowej, kiedy kontuzje zadecydowały o słabszych występach. Hakimi nie spuszczał jednak z tonu przez cały turniej. Najważniejszym momentem mistrzostw dla Marokańczyka było wyrzucenie za burtę reprezentacji Hiszpanii, czyli szczególnego rywala dla piłkarza PSG. Pięknie wykonany rzut karny i cieszynka zadedykowana nieobecnemu Sergio Ramosowi zapadnie w pamięć kibicom na świecie. Niemałym paradoksem jest fakt, iż najlepszy prawy obrońca turnieju to zawodnik, który mógł grać dla Hiszpanii wiedząc, jakie problemy na tej pozycji ma „La Furia Roja”.

Josko Gvardiol – Chorwacja

Prawdziwy lider defensywy, odpowiedzialny za brązowy medal Chorwatów na mundialu. Gvardiol rozegrał cudowny turniej, ratując nie raz Chorwację od utraty bramki. Pokazał też, jak bardzo silny jest psychicznie i gotowy na wielki futbol. Po pamiętnej akcji Messiego, kiedy Gvardiol został dosłownie wkręcony w ziemię Chorwat, nie załamał się i już w następnym meczu poprowadził Chorwację do kolejnego medalu mistrzostw świata. Gvardiol zanotował 37 wybić, 4 bloki i 11 przechwytów, będąc filarem defensywy swojego zespołu. Czeka go wielka kariera, ponieważ zawodnik RB Lipsk ma dopiero 20 lat! Momentem godnym zapamiętania może być z pewnością bramka Gvardiola w meczu o trzecie miejsce przeciwko reprezentacji Maroka.

Thiago Silva – Brazylia

W Brazylii po mundialu nastał wielki smutek. Sensacyjna porażka z Chorwacją w ćwierćfinale mistrzostw spowodowała narodową żałobę. Thiago Silva natomiast nie powinien mieć powodów do płaczu, jeśli chodzi o jego indywidualne występy w Katarze. Po raz kolejny pokazał, że nadal jest klasowym defensorem, a ustawianiem się i rozumieniem gry nadrabia wszelkie braki szybkościowe. Silva to profesor obrony, potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji i przewidywać zachowania rywala. Wisienką na torcie był jego udział w pięknej akcji bramkowej zakończonej golem Richarlisona w meczu z Koreą Południową.

Theo Hernandez – Francja

Theo wskoczył do jedenastki mistrzostw z ławki reprezentacji Francji. Deschamps ceni bardziej jego brata, Lucasa, którego kontuzja okazała się szansą na zaprezentowanie się na katarskich boiskach dla zawodnika AC Milanu. Mistrz Włoch wyśmienicie wykorzystał tę okazję, będąc ważnym punktem „Trójkolorowych”. Oczywiście, Hernandez nie ustrzegł się błędów (sprokurowany rzut karny z Anglią), ale rozegrał świetny turniej i najlepszym wspomnieniem gry tego zawodnika jest jego bramka zdobyta w półfinale przeciwko reprezentacji Maroka.

Sofyan Amrabat – Maroko

Amrabat fenomenalnymi występami w Katarze zapracował na wielki transfer. Zawodnik Fiorentiny rozegrał wszystkie spotkania „od deski do deski”, dyrygując środkiem pola reprezentacji Maroka. Amrabat w dużym stopniu przyczynił się do dobrej gry defensywy swojej reprezentacji. Kibicom szczególnie zapadł w pamięć odbiór piłki od Kyliana Mbappe pod polem karnym Marokańczyków. Było to bardzo mocne wejście, ale tak właśnie gra Sofyan Amrabat, niewątpliwie jeden z największych wygranych tego turnieju.

Enzo Fernandez – Argentyna

Pierwszy i nieostatni przedstawiciel mistrzów świata w naszym zestawieniu. Enzo został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem turnieju, a przecież musiał przebijać się z ławki rezerwowych do pierwszego składu Argentyny jeszcze w trakcie turnieju. Gdy trener Scaloni wreszcie mu zaufał, ten odpłacił się piękną grą. Enzo Fernandez już teraz łączony jest z wielkimi klubami, takimi jak PSG i Liverpool. Pokazał, że jest dobrze wybieganym pomocnikiem „box to box”, z dobrymi umiejętnościami technicznymi, jak również potrafi kierować grą „Albicelestes” przed stoperami. Ozdobą jego występów była bramka zdobyta przeciwko Meksykowi.

Antoine Griezmann – Francja

Griezmann, zakładając koszulkę reprezentacji Francji na wielkich turniejach, zapomina o wszelkich problemach w swojej karierze. Kolejny raz dowiódł swojej wartości i rozegrał w Katarze kapitalne zawody. Griezmann był wszędzie. Pomagał w obronie, rozgrywał akcje Francuzów i, co najważniejsze, notował piękne asysty. Często jako pierwszy gracz zakładał pressing drużynie przeciwnej i niesamowicie pracował na przestrzeni całego turnieju. Najbardziej zapadła w pamięć jego piękne podanie do Oliviera Girouda w meczu z Anglią, po którym Francuzi zdobyli zwycięską bramkę i awansowali do półfinału mundialu.

Kylian Mbappe – Francja

Mbappe pokazał na tym turnieju, że jest wielkim piłkarzem i cały czas może stawać się lepszym graczem. Zawodnik PSG ma już zdobytych 12 bramek na mundialach i do rekordu Miroslava Klose brakuje mu już zaledwie 4 trafień. Został najlepszym strzelcem turnieju i prawie w pojedynkę odwrócił losy finałowego spotkania z Argentyną. Poza tym pokazał w przerwie w szatni, że potrafi być prawdziwym liderem i motywować kolegów. Swoją światową klasę podkreślił zdobywając hat-tricka w finale, w tym pięknego gola po woleju w 81. minucie spotkania. Kylian na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na mundialach i, utrzymując taką grę, będzie gonił kolejne rekordy wielkich piłkarzy.

Leo Messi – Argentyna

Messi mistrzostwami w Katarze zamknął debatę o tym, kto jest najlepszym zawodnikiem w historii. Argentyńczyk zakończył turniej zwycięstwem swojej reprezentacji, które uradowało cały naród. Kibice piłki nożnej na całym świecie ucieszyli się i można powiedzieć, że odetchnęli z ulgą, widząc Leo z upragnionym trofeum. Messi „przeszedł futbol”. Zdobył wszystko, co tylko się da, będąc wieloletnim liderem swoich drużyn i po raz kolejny melduje się w jedenastce turnieju jako jej najlepszy gracz. Messi był prawdziwym liderem i po falstarcie z Arabią Saudyjską potrafił podnieść drużynę na duchu i poprowadzić Argentynę do chwały. W pamięci kibiców najmocniej zapisze się akcja Leo Messiego w meczu z Chorwacją – fenomenalny rajd i kwintesencja kunsztu Argentyńczyka.

Julian Alvarez – Argentyna

Alvarez objawił się na katarskich boiskach jako godny następca Sergio Aguero. Argentyńczyk świetnie potrafi odnaleźć się w polu karnym rywala, jest szybki, mobilny i poza tym umie znajdywać luki w obronie rywali. Julian zanotował 4 bramki na turnieju, a szczególnie udany dla niego okazał się półfinał przeciwko Chorwacji. Wywalczył w nim rzut karny, zanotował 2 trafienia i był kluczowym graczem swojej drużyny. Jego współpraca z Messim układa się wspaniale, a wielu widzi w nim potencjalnego lidera Argentyny na następnych mistrzostwach. Czas pokaże, jak wielkim talentem jest argentyński napastnik Manchesteru City.

Podsumowanie mistrzostw świata

Mundial w Katarze dobiegł końca, jednak z wielu powodów zostanie w pamięci kibiców na długo. Wybierając najlepszych zawodników, staraliśmy się wziąć pod uwagę wszystkie mecze turnieju, aby wybrać najlepszych z nich. Pod względem sportowym był to jeden z najlepszych turniejów, z wieloma zwrotami akcji oraz nieoczywistymi bohaterami. Finał stanowił z kolei najpiękniejsze zwieńczenie całego turnieju, a bohaterem został nie kto inny, jak GOAT futbolu (greatest of all time – najlepszy w historii) – Leo Messi.

Kuba Przekwas

Wideo: Marek Mizerkiewicz

***

Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj –> Planeta Sportu