Tak wielu z nas tęskni za powrotem do normalności. Ani kamerki, ani Internet nie są w stanie zastąpić całej otoczki studiowania. Jest ona związana nie tylko z osobami tworzącymi wspólnotę ludzi uczących się, ale także murami Uniwersytetu. W okresie pandemii murami niestety opustoszałymi.
Smutny to widok, kiedy jeszcze rok temu tętniący życiem Kampus Morasko został opuszczony przez liczne rzesze studentów. Niestety, pandemiczne obostrzenia są bezlitosne dla wspólnych spotkań podczas licznych zajęć. Duch Uniwersytetu przeniósł się teraz do Internetu, a budynki części wydziałów przypominają „bazę ludzi umarłych”.
Opustoszały, ale nie całkiem pusty
Nie oznacza to, że wszelkie życie na Kampusie Morasko zamarło. Wciąż pełni on funkcje administracyjne, badawcze i w ograniczonym stopniu, dydaktyczne. Parking przed Wydziałem Chemii jest jedynym, na którym znajduje się większa liczba aut. Nie wszyscy mają ten „komfort” przeniesienia swojej pracy poza mury uczelni. Ludzie związani z kierunkami humanistycznymi mogą ten widok obserwować wręcz z zazdrością.
Nie zawodzą także spacerowicze z okolicznych osiedli. Kampus Morasko od zawsze pełnił funkcję miejsca spacerowego, dającego możliwość obcowania z przyrodą w pobliskim Lesie Moraskim. Wystarczy odrobina słońca i dodatnia temperatura, aby kampus roił się od spacerowiczów. Mimo trwającej wciąż zimy nadal przy bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych można spotkać rowerzystów, amatorów hulajnóg i deskorolek.
Do budynku da się wejść, ale w konkretnym celu
Budynki wydziałów nie są zupełnie zamknięte. Wciąż trwa tam na straży kilku pracowników administracji oraz obsługi technicznej. Wejść, na przykład do budynku Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, można wyłącznie po przejściu przez specjalną śluzę mierzącą temperaturę. Po wykonanym pomiarze trzeba wpisać się do specjalnej księgi, podając cel wizyty i dane teleadresowe.
Ruszyła budowa akademika
Mimo pandemii z nowym rokiem ruszyła budowa nowego akademika na terenie Kampusu. Inwestycja była wyczekiwana od lat. Sprawi ona, że kampus nie będzie zamierał wieczorami po skończonych zajęciach, a stanie się pełnoprawnym miasteczkiem akademickim. Póki co prace są na etapie przygotowań do budowy. Całość ma zostać oddana do użytku w ciągu dwóch lat.
Jak wszyscy nie możemy się doczekać, aż w końcu studenci wypełnią „martwy” Kampus Morasko. Dla nas, członków redakcji Radia Meteor jest to o tyle ważne, żeby móc wrócić do naszego drugiego domu, którym jest studio w budynku Wydziału Fizyki. Mimo wszystko działamy z Wami i dla Was i mamy nadzieję że wszystko będzie dobrze!