W sobotnie popołudnie licznie zgromadzeni kibice mieli okazję po raz drugi w tym roku oglądać żużlowców poznańskiego klubu. Do stolicy Wielkopolski przyjechał zespół H. Skrzydlewska Orzeł Łódź.
Już przed rozpoczęciem spotkania było wiadomo, że Ebebe PSŻ Poznań pojedzie w osłabionym składzie. Trener Tomasz Bajerski nie mógł skorzystać z usług chorego Aleksandra Łoktajewa oraz nieobecnego Emila Breuma.
Początek zawodów to dominacja gości, którzy lepiej rozczytali warunki panujące na Golęcinie. Po 6 biegach przyjezdni z Łodzi prowadzili już 13:23. W debiutanckim występie w barwach Skorpionów kompletnie nie radził sobie Adrian Gała, który spotkanie ostatecznie zakończył bez punktów.
Gospodarze przebudzili się w 3. serii startów i zmniejszyli straty do sześciu punktów. Szczególnie prędkością imponował Jonas Seifert-Salk, w którego boksie na zawodach był obecny jego tuner Peter Johns. Po stronie gości świetnie wszedł w spotkanie Timo Lahti.
Pogoń gospodarzy na stadionie POSiR Golęcin trwała również w czwartej serii, a przed wyścigami wynik wynosił 37:41. W trakcie żużlowych emocji zaczął zawodzić mechanizm maszyny startowej, przez co mieliśmy kilka nieplanowanych przerw.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych trenera Marka Cieślaka. Goście zdobyli 47 punktów, a liderami drużyny byli Timo Lahti (10), Niels Kristian Iversen (11) oraz Jakub Jamróg (11).
Po stronie Skorpionów zabrakło czwartego dobrze punktującego zawodnika. Gospodarze zdobyli 43 punkty, a świetnie pojechali Jonas Seifert-Salk (15), Antonio Lindbaeck (11) oraz co może być małym zaskoczeniem, Kevin Fajfer (10). Natomiast całkowicie nie poradzili sobie Adrian Cyfer (4) oraz Adrian Gała (0).
Następnym meczem Ebebe PSŻ Poznań będzie wyjazdowe spotkanie z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Podopieczni trenera Tomasza Bajerskiego mają obecnie na swoim koncie jedno zwycięstwo oraz jedną porażkę.
Kuba Przekwas
***
Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj –> Planeta Sportu