Diana Ross szykowała się do swojego muzycznego powrotu od dawna! W chwili wydania świeżego singla w czerwcu, fani mogli ponownie nacieszyć się nowinami od idolki. Soulowa królowa wydała 5 listopada swój album Thank You. Po 22 latach wraca z zupełnie nowym materiałem na scenę. Przekonajmy się czym nas obdarowała.
Diana Ross – The Supremes i era ulubienicy Jacksona
Kto nie zdążył odświeżyć nazwiska Diany, temu warto przypomnieć, kim ona jest i skąd się wzięła. W końcu, co dwie głowy to nie jedna, a co trzy to już w ogóle. Często się mówi, że zespoły i girslbandy rozpadają się z powodu braku wystarczającej siły i zaangażowania wszystkich stron oraz kwitnącej, indywidualnej kariery członka grupy. W przypadku tego pierwszego można polemizować. The Supremes miały ogromny potencjał, który w początkach lat 70. rósł. To za sprawą chociażby wielkiego przeboju You Keep Me Hangin On czy Be My Baby, który wielokrotnie został wykorzystywany przez innych artystów, zapisał się w sercach fanów na całym świecie. Funkowy girlsband The Supremes tworzył razem 25 lat i wydał około 40 albumów. Spośród członkiń Afroamerykanek, największą karierę zrobiła najlepsza przyjaciółka króla popu – Diana Ross. To właśnie dzięki wielokrotnej zwyciężczyni nagród Grammy mogliśmy zasmakować prawdziwego, soulowego aksamitnego głosu i dźwięków R&B, wypływających prosto z serca artystki.
Premiera albumu Thank You
Oficjalne wydanie nowego krążka artystki, nastąpiło 5 listopada. Fani mogli się tego przede wszystkim dowiedzieć z jej wpisów na Twitterze. „Moja nowa płyta ‘Thank You’ właśnie się ukazała, to wszystko o czym marzyłam. Z serca do serca.(…)”. – mówi artystka. Ross dziękuje również swojej rodzinie – synom, którzy namówili ją m.in. do zrealizowania teledysku do piosenki I Still Believe. Utwór ten, tak jak większość z tego muzycznego krążka, jest radosnym wpisem artystki. Wiadomość, którą przekazuje światu jest taka, by cieszyć się miłością, która wywołuje uśmiech na twarzach i nigdy się nie kończy. Album sam w sobie jest radosny. W niemal każdej piosence można poczuć nie tylko taneczny klimat, ale też musicalowy. Atmosferę na płycie rozgrzewa Come Together, w którym możemy na początku usłyszeć instrumenty dęte. Kawałek kojarzy się z soundtrackiem z jakiejś disneyowskiej bajki. Wokalistka śpiewa o szczęściu, jakie wszystkim na świecie daje miłość.
Możesz na mnie liczyć
Co ciekawe, na płycie Diany, króluje utwór Count On Me – czyli Możesz Na Mnie Liczyć napisany przez jej córkę Rhondę Ross. Matczyną więź opisuje słowami „Będę twoją poduszką, na której będzie leżała Twoja głowa”. Przebój jest zatem opisem relacji łączącej matkę z jej dziećmi. Zarówno na początku i na końcu pojawiają się słowa o wsparciu i o poleganiu na sobie. Dodatkowym walorem tego subtelnego brzmienia jest pianino oraz szepty, które wydobywają się w niektórych momentach z ust Ross. Pomimo dojrzałego już głosu Diany, nadal możemy wysłyszeć to ciepło, które towarzyszy jej wokalowi od lat. The Answer’s Always Love to kolejna propozycja, do której warto zajrzeć. Tym razem utwór rozpoczyna się akustycznie. Pomimo powielanego już tematu miłości na płycie Diany, również w tej piosence, Afroamerykanka opisuje swój stosunek do wiary w marzenia. Przesłaniem utworu jest myśl, która sugeruje o ile życie byłoby prostsze, gdyby wszyscy byli dla siebie życzliwi.
W klimacie disco
Trzeba przyznać, że coraz więcej artystów komercyjnych decyduje się na zróżnicowanie stylów muzycznych w swoich piosenkach. W Thank You Diany Ross przeważa łagodny pop, natomiast artystka zaskakuje tanecznymi, dyskotekowymi bitami w conajmniej trzech kawałkach. Na rozgrzewkę Diana zaprezentowała Tomorrow, przy którym nie łatwo jest nie zatańczyć. Oprócz tego, że tempo piosenki rośnie i sprawia, że nie jest ona ani przez chwilę nudna, to wokalistka śpiewa o tym, by nie odkładać czasu i zaczynać od zmian już teraz. Piosenkarką akcentuje podobny klimat w przebojach Let’s Do It oraz w If The World Just Danced. Drugi hit jest zarówno przyjemny do słuchania, jak i nawet „bouncowania”. Jest to taki trochę powrót artystki do lat jej młodości. Swoimi słowami piosenkarka przenosi nas na parkiet taneczny i jednocześnie na świetną imprezę. Świeży krążek Ross udowodnił, że nawet 77-letnia kobieta może dogonić modę.
Thank you means „dziękuję”
Album Ross jest podziękowaniem, które artystka składa fanom, rodzinie i wszystkim pozostałym na świecie. Singiel Thank You promujący płytę, jest tak naprawdę zwieńczeniem tego wszystkiego, co piosenkarka chciała przekazać na swoim nowym muzycznym krążku. Można by się było przyczepić do jej walorów głosowych, które po wielu latach koncertowania zmieniły się. Czy to na gorsze (zdaniem niektórych), czy na lepsze. Mimo to, ulubieńcy starszego pokolenia, mają coś jeszcze do zaoferowania swoim słuchaczom i warto im poświęcić te parę chwil, by przesłuchać ich nowości.