W 2023 roku, na okres od 24 września (niedziela) do 30 września (sobota) przypadają obchody Tygodnia Zakazanych Książek. Jest to święto, które zwraca uwagę na istotny problem wolności słowa i czytelnictwa na całym świecie. Z tej okazji, przygotowaliśmy dla Was kilka książkowych propozycji, które niegdyś, ze względu na radykalną bądź prowokacyjną jak na swoje czasy treść, zostały objęte cenzurą.
Historia Tygodnia Zakazanych Książek
Historia Tygodnia Zakazanych Książek sięga aż lat 80’ ubiegłego wieku. Wtedy to, w 1982 roku amerykańska aktywistka i bibliotekarka – Judith Krug – zwróciła uwagę na ilość zakazanych w tamtym roku książek. Niedługo po tym, wyszła z inicjatywą stworzenia święta naświetlającego problem cenzury literackiej w szkołach, księgarniach i bibliotekach. Po kilku tygodniach Komitet Wolności Intelektualnej Amerykańskiego Stowarzyszenia Bibliotek zatwierdził Tydzień Zakazanych Książek.
Dziś, święto obchodzone jest na całym świecie pod patronatem Amnesty International. Wydarzenie zwraca uwagę na przestrzeganie wolności słowa i czytelnictwa, które były w przeszłości łamane i bywają łamane dziś. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was kilka tytułów, które mają w tym tygodniu swoje święto ze względu na częste próby zakazywania ich w przeszłości.
Buszujący w zbożu – J.D. Salinger
Niektórzy mogą kojarzyć tę pozycję jako lekturę omawianą w szkole, a niektórzy nie. Na tym właśnie polega urok Buszującego w zbożu. Wielu nauczycieli pomijało tę pozycję ze względu na jej kontrowersyjną treść. Co więcej, wydana w 1951 roku książka, w latach 1961–1982 była najbardziej cenzurowaną książką w amerykańskich szkołach. Przyczyną kontrowersji był wulgarny język używany przez bohaterów, nawiązania do seksualności, buntu i kłamstwa czy promowanie alkoholu. Według Stowarzyszenia Bibliotek Amerykańskich Buszujący w zbożu zajmuje 13. miejsce na liście najbardziej piętnowanych książek wydanych w XX w. W latach 50. australijski urząd celny skonfiskował przesyłkę zawierającą Buszującego w zbożu, która była prezentem dla australijskiego rządu od ambasadora USA.
451 stopni Fahrenheita – Ray Bradbury
Książka, której akcja dzieje się w dystopijnym świecie, gdzie zakazane jest czytanie i posiadanie literatury. Paleniem książek zajmują się specjalnie wyszkolone oddziały strażaków, a społeczeństwo jest manipulowane przez media. Wydana w 1953 roku pozycja przez 13 lat była sprzedawana w wersji ocenzurowanej. Od oryginału różniła się ona aż 75 fragmentami. Jak mówił sam Bradbury, 451 stopni Fahrenheita było wymierzone nie tyle w totalitaryzm w ujęciu ogólnym, ile w masową indoktrynację za pomocą telewizji.
Folwark zwierzęcy – George Orwell
Kolejny tytuł, który prawdopodobnie pojawił się u większości z nas na liście szkolnych lektur. Opowieść o tytułowym folwarku, na którym władzę przejmują zwierzęta, powstała jako alegoria totalitaryzmu i stalinizmu. Napisana przez Orwella w 1943 książka wydana została dopiero po II wojnie, gdyż ze względu na antyrosyjską treść, nie mogła znaleźć wydawcy. Jak można się domyślić, pozycję z automatu zakazano w całym Związku Radzieckim. Dziś, mimo że Folwark Zwierzęcy jest już pozycją klasyczną, wciąż pozostaje książką zakazaną w Arabii Saudyjskiej czy w Korei Północnej.
Oliver Twist – Charles Dickens
Oliver Twist autorstwa Charlesa Dickensa nie był może aż tak surowo traktowany, jak poprzednie pozycje, jednak i on wzbudził swego czasu niemało kontrowersji. Powodem była postać niejakiego Fagina – czarnego charakteru, który przedstawiał ówczesny stereotypowy i antysemicki obraz Żyda. Co ciekawe, mimo iż Dickens nigdzie nie wspomina, że postać rzeczywiście była Żydem, autor przez pierwsze 30 rozdziałów nazwał w ten sposób Fagina ponad 200 razy. Problemy zaczęły się wiek później, gdy mniejszość żydowska zaczęła protestować przed wprowadzeniem książki do szkół.
Paragraf 22 – Joseph Heller
Dzieło Josepha Hellera opowiada historię bombardiera walczącego podczas II wojny światowej. Bohater uświadamia sobie bezsensowne ryzyko, na jakie pisze się z każdą kolejną misją. Liczba lotów, po której będzie mógł zwolnić się z wojska, wciąż wzrasta. Jedynym sposobem, żeby uciec, jest więc oświadczenie o niepoczytalności. Uniemożliwia to jednak paragraf 22. Jest to przepis, który stwierdza, że ktoś, kto dochodzi do wniosku, że nie chce ryzykować własnym życiem, nie może być niepoczytalny. Wydana w 1961 roku książka trafiła akurat na początek wojny w Wietnamie. Uświadamiająca ludzi o bezsensie tej wojny lektura została szybko wycofana z bibliotek. Rząd próbował także wpisać ją na listę książek zakazanych.
Lot nad kukułczym gniazdem – Ken Kesey
Lot nad kukułczym gniazdem większość kojarzy prawdopodobnie z jedną z najlepszych ról Jacka Nicholsona. Jednak zanim Milos Forman wyprodukował w 1975 roku filmowe arcydzieło, wpierw, w 1962 roku światło dzienne ujrzała książka. Niemniej jednak nie na długo. Ze względu na wulgarność i brutalność ukazaną w lekturze, szybko zaczęto usuwać ją z amerykańskich szkół i bibliotek. Co więcej, pod koniec lat 70’ szkoła z Idaho zwolniła jednego z nauczycieli za odwoływanie się do książki na zajęciach. Pedagog próbował powoływać się na pierwszą i czternastą poprawkę konstytucji, jednak nic to nie dało.
Cierpienia młodego Wertera – Johann Wolfgang von Goethe
Na samym końcu propozycja nieco bardziej historyczna, bo wydana w 1774 roku, autorstwa Johanna Wolfganga von Goethe. Niemiecki autor, nieszczęśliwą powieść miłosną oparł na prawdziwych przeżyciach własnych oraz swojego przyjaciela. Największym problemem dla ówczesnego społeczeństwa okazał się fragment o samobójstwie. Po wydaniu książki, wśród młodych romantyków zapanowała tak zwana moda na werteryzm. Ludzie nie tylko zaczęli ubierać się jak główny bohater tragicznej historii, ale także odbierać sobie życie. W kieszeniach nieszczęśników natomiast często znajdowano egzemplarz książki. Mimo że takich przypadków było niewiele, niedługo zaczęto tłumaczyć wszystkie samobójstwa właśnie nieszczęśliwą miłością i masowo konfiskować Wertera.
Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura