Piosenka i Humor: Recital Szymona Jachimka w Teatrze Ósmego Dnia

Teatr Ósmego Dnia to teatr alternatywny w samym centrum Poznania, poszukujący nowych środków wyrazu. W sobotę 28 października w ramach „Ofensywy Teatralnej” odbyły się trzy spektakle, przyciągając osoby, które traktują teatr w wyjątkowy sposób, wyłamując się z utartych schematów i eksplorując mniej popularne tematy.

źródło: www.facebook.com/teatrosmegodnia, fot: Zdzisław Orłowski

Wieczór rozpoczął się od recitalu Szymona Jachimka pt. „Z dala od tonacji”. Był to recital piosenki kabaretowej, po którym widz nie miał się spodziewać żadnych przebieranek i parodii radiowych hitów. Za to mógł liczyć na dobry tekst oraz muzykę. Jachimek i towarzyszący mu Hubert Świątek, grający na pianinie, zapewnili widzom nie tylko dobrą muzykę, ale także inteligentne teksty i krótkie, zabawne anegdotki. Jachimek podkreślił, że śpiewanie piosenek jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w życiu. I nie ma znaczenia, o czym śpiewasz i czy w ogóle potrafisz to robić. Choć zachował pewien dystans do swoich umiejętności wokalnych, jego poczucie humoru i aktualność tematów utworów były bezsprzeczne.

źródło: www.facebook.com/teatrosmegodnia, fot: Zdzisław Orłowski

Na początek, trochę o miłości

Jak stwierdził Jachimek, recital musiał się rozpocząć od tematu wszechczasów, czyli miłości. „Nie lajkuje linka” to utwór łącząca miłość z nowoczesnymi technologiami, które mogą zarówno zbliżać do siebie ludzi, jak i od siebie oddalać. Piosenka opisuje przyjemność, jaką daje możliwość przyciągnięcia uwagi kogoś, kto nas interesuje, poprzez wysłanie mu linka do utworu na YouTube. Jachimek w zabawny i ironiczny sposób pokazuje, jak frustrujące może być „nielajkowanie linka”. Ta piosenka odzwierciedla realia dzisiejszych relacji międzyludzkich w erze nowych technologii. Choć mogą pomóc w nawiązywaniu kontaktów, jednocześnie utrudniają szczere rozmowy i wyrażanie uczuć.

Piosenka o nas wszystkich

Na występie znalazła się także piosenka związana z Marszem Równości. Opowiadała ona o dwóch grupach ludzi na tym samym pochodzie, reprezentujących odmienne poglądy i wartości. Utwór kończył się przekonaniem, że różnice między ludźmi nie zawsze muszą ich dzielić. A od nienawiści jest czasami bardzo blisko do miłości. Kolejna piosenka opisywała uczucia stereotypowego kibica klubu piłkarskiego, co Jachimek z humorem wprowadził do występu. Tekst kibica o nadziei na zwycięstwo i powrocie na szczyt może wydawać się zabawny, szczególnie w kontekście nadziei na wygraną drużyny piłkarskiej. Jednak Jachimek sugeruje, że każdy z widzów może być pod pewnymi względami podobny do takiego kibica.

Zwolnij, życie to nie zawody

Pozostałe utwory również poruszały uniwersalne tematy i prezentowały problemy i dylematy współczesnego człowieka oraz sposoby radzenia sobie z nimi. Jedna z piosenek mówiła o pokusie zjedzenia upragnionego batonika, pomimo wątpliwości związanych z dietą, plastikowym opakowaniem i zawartością laktozy. Jachimek podkreślał, że czasem warto pozwolić sobie na małą przyjemność, nawet jeśli nie zawsze jesteśmy idealni.

Inny utwór opowiadał o czwartym królu, który w pośpiechu i dążeniu do bycia pierwszym, przegapił szopkę betlejemską. To nawiązanie do pośpiechu, rywalizacji i ignorowania ważnych rzeczy w życiu. Ostatnia piosenka zawierała wiele rad na temat, jak uczynić życie piękniejszym, jak nie martwić się, uśmiechać czy zacząć uprawiać jogę. Jednak Jachimek humorystycznie i za pomocą kilku niecenzuralnych słów zaznaczał, że czasem należy docenić, że nasz dzień jest już doskonały. Bez potrzeby udawania czegoś innego. Ta piosenka wywołała u widzów wiele emocji, śmiechu i zachęciła do wspólnego śpiewania.

Piosenka w wykonaniu Szymona Jahchimka i Huberta Świątka – na pierwszym planie wokalista
źródło: www.facebook.com/OfensywaTeatralna, fot: Piotr Nykowski

Piosenka o nas samych

Recital piosenki kabaretowej Szymona Jachimka stanowił wyjątkowe wydarzenie, które warto było przeżyć. Artysta sięgnął po mało popularny gatunek, aby zaserwować widzom muzyczną opowieść, przeplatając ją zabawnymi anegdotkami i ubarwiając bezbłędną grą aktorską. Nie można było spodziewać się efektownych przebrań czy wybitnego aspektu muzycznego. Jednak w chwilach przerw od śmiechu, dzięki uniwersalności tekstów piosenek, można było zanurzyć się w refleksji nad współczesnym światem, w którym przyszło nam żyć.

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura/

Autorka: Julia Sznajdrowska