Cosfun od A do Z – 29.01.2018
Prowadzi: Iga Tomaszewska
Realizował: Maciej Dymowłok
Grafika: Kuba Siedlecki
Temat trudny, często poruszany, a do tego dość sporny dla wielu osób, a mianowicie czy to prawda, że każdy „szanujący się” cosplayer robi wszystko własnoręcznie? Sprawa jest naprawdę prosta, odpowiedź brzmi NIE. Na tym moglibyśmy zakończyć, warto jednak rozwinąć ten problem bardziej szczegółowo, tak samo, jak narastający wokół niego mit.
To nic złego, jeżeli Twój cosplay jest kupiony, wykonany na zamówienie albo przygotowany z elementów znalezionych gdzieś na dnie szafy. Cosplay powinien być przede wszystkim zabawą. Jasne, że im bardziej Twój cosplay będzie przypominał oryginał, na podstawie którego go tworzyłeś, tym lepiej będzie on odbierany przez innych. Jednak należy pamiętać, że robisz go w pierwszej kolejności dla siebie. Za wyjątkową sytuację możemy uznać jednak konkursy cosplay, które rządzą się jednak swoimi prawami.
Kontrowersje może budzić już samo określenie – szanujący się cosplayer. Nie powinniśmy dzielić cosplayerów na tych lepszych i gorszych tylko dlatego, że ich cosplay nie był w całości wykonany własnoręcznie. A co z zamówieniami? Zaczynając od półproduktów, a na całych strojach kończąc. Przecież cosplayerzy, często nawet Ci światowej sławy, przygotowują prace dla innych i dodatkowo na tym zarabiają. Jeżeli jest to złe, to dlaczego jest też aż tak popularne?
Inną sprawą są konkursy, tutaj najważniejszy jest regulamin. To w nim znajdziemy informacje na temat tego, jakie cosplaye mogą zostać do nich dopuszczone i jakie elementy niewykonane własnoręcznie nadal pozwalają nam zakwalifikować się do odpowiedniej kategorii. Konkursy rozwiązują tę sprawę dość sprytnie. Posiadając niewykonany przez siebie strój, możemy brać udział w większości kategorii takich jak: najlepsze wystąpienie, największe podobieństwo do postaci itp. Nie można jednak znaleźć się na podium w kategorii najlepszego stroju. Często w regulaminie znajdują się zapiski o tym, że za przedmioty niewykonane samodzielnie dostaniemy mniejszą ilość punktów. Wszystko zależy jednak od samego konkursu i jego rangi.