Witajcie Ziemianie!
To już drugi (albo trzeci, jeśli liczyć ten o Spring Breaku) Kosmos zainspirowany koncertem. Tym razem 'Stars for Quincy Jones’ w Filharmonii Szczecińskiej (koncert przypadkowo/intuicyjnie poprzedzony Kosmosem z funkiem i wieloma dziełami Jonesa) zainspirował do powstania Kosmosu z najciekawszymi i najbardziej zuchwałymi improwizatorami naszych czasów. Polecieliśmy po grubości!
Mówił dla Was Gustaw Miłoszewski, natomiast realizowały Kamila Kondraciuk oraz Ola Mrozowicz.
Dziś już na poważnie. Mnóstwo świetnej muzyki – będziemy skakać pomiędzy R&B/soul z lat 60ych i 70ych (tu m. in. legenda ze […]
Dla jednych jest sensem życia, dla drugich utrapieniem, dla jeszcze innych bronią albo najwyższą cnotą… Tym razem wezieliśmy na muzyczny warsztat pojęcie miłości. […]
Halo halo, kto to taki? Stachursky – dla jednych kiczowaty, przez innych niezmiennie uwielbiany jako twórca muzyki popularnej. Jak to jest na […]
Powrót duetu Dead Can Dance do studia nagraniowego po sześciu latach z nowym albumem Dionysus oznacza wzbogacenie naszych playlist w jesienne wieczory. To niezwykle spójny, […]
