Klasyki w klasyce, 14.11.2018
prowadząca: Alicja Matwiejczyk
realizacja: Jakub Gołaski, Anna Bielec
Wolfgang Amadeusz Mozart spędził swoje życie u boku żony – Konstancji Weber. Ta dwójka dobrała się doskonale pod względem umiejętności roztrwaniania pieniędzy w błyskawicznym tempie. Mozartowie, mimo iż ich dochód był wysoki, niekiedy musieli zapożyczać się u przyjaciół rodziny, ale nigdy przy tym nie tracili dobrego humoru. A z poczucia humoru Mozart był prawie tak samo znany, jak ze swoich kompozycji.
Geniusza XVIII wieku musieliśmy pożegnać bardzo szybko. Rozstał się ze światem w wieku 35 lat. Mimo że wokół jego śmierci roztacza się wiele legend, większość badaczy upiera się, że był to atak gorączki reumatycznej. Ciekawych teorii na temat pogrzebu i pochówku jest bardzo dużo. To, co jest pewne to to, że Mozart przed śmiercią musiał zapłacić ogromne odszkodowanie księciu Lichnowskiemu z powodu przegranej sprawy sądowej, ale czy to zadecydowało o pochowaniu ciała w nieznajomym do dziś grobie? Być może Mozart liczył na hojność swoich wielbicieli, dlatego nie zadbał o godne miejsce na cmentarzu i został pochowany w zbiorowym grobie.
Ostatnim dziełem, którego napisania podjął się klasyk wiedeński, było Requiem (msza żałobna). Zleceniodawca utworu był anonimowym człowiekiem i kontaktował się z kompozytorem przy pomocy zakapturzonego pośrednika. Niestety, dokończenie mszy okazało się niemożliwe, gdyż 5 grudnia 1791 Wolfgang Amadeusz Mozart odszedł ze świata żywych. Requiem musiało zostać dokończone przez jednego z uczniów mistrza.