Dawid Podsiadło „Leśna Muzyka (live, czyli na żywo)” [RECENZJA]

Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło – „Leśna muzyka”

Dawid Podsiadło: „Z dużą ilością trawy, w pięknych miejscach”. Tak u Kuby Wojewódzkiego w 2019 roku artysta zapowiedział swoją kolejną trasę koncertową. Dwa lata później otrzymaliśmy zwieńczenie tej niezwykłej trasy w postaci albumu, który zaskakuje i intryguje słuchacza każdym kolejnym dźwiękiem.

Dawid Podsiadło z pierwszym koncertowym albumem

Dawid Podsiadło po niewiarygodnym koncercie na PGE Narodowym w 2019 roku wyruszył w kolejne tournée po Polsce. Trasa pod szyldem Leśna Muzyka trwała prawie półtora roku i obejmowała 57 koncertów w 16 miastach. Natomiast 3 grudnia 2021 ukazał się pierwszy w dorobku artystycznym koncertowy krążek będący oficjalnym zwieńczeniem trasy. Zawarto na nim 15 utworów zarejestrowanych podczas tych koncertów. Na albumie możemy usłyszeć znane i kochane przez fanów utwory w całkowicie nowych, akustycznych aranżacjach dodatkowo wspartych sekcją instrumentów dętych.

Nowe oblicze znanych utworów

Akustyczne aranżacje przygotowane specjalnie pod tę trasę koncertową ocierają się o konwencje big-bandu oraz odkrywają całkiem nową i dotychczas nieznaną tożsamość utworów artysty. Z ciekawością i dużym podziwem chłonąłem każdy dźwięk i nieustannie wyczekiwałem kolejnych niespodzianek, które przygotował Dawid wraz z zespołem. Największą moim zdaniem transformację w stosunku do albumowej wersji przeszedł otwierający album utwór Bela, który w niektórych momentach przypomina mieszankę popu i folku.

W bardziej tanecznych formach pozostały natomiast takie utwory jak Małomiasteczkowy, Trofea, W dobrą stronę oraz No, które w moim odczuciu znacznie zyskały dzięki melodyjnie wkomponowanym instrumentom dętym.

Duet nie z tej ziemi

Ciekawym przystankiem na płycie jest także niezwykły duet Dawida z Ralphem Kamińskim.
Obaj panowie wspólnie wykonali utwór Kosmiczne Energie, którego autorem jest Ralph Kamiński. Głos Dawida idealnie się wpasował w cały klimat piosenki i w połączeniu z wokalem Ralpha słuchacze otrzymali wykonanie z innej galaktyki wbijające jednocześnie w fotel z siłą spadającego meteoru.

Emocjonalne akcenty

Na koncercie, jak i na samym krążku nie mogło zabraknąć bardziej emocjonalnych utworów piosenkarza. W tej kategorii najbardziej wyróżnia się bardzo intymne Nie kłami. Jedynym instrumentem jaki słyszymy jest delikatne pianino i dopiero w kulminacyjnym momencie piosenki dołączają skrzypce. Na pierwszy plan wysuwa się niezwykły w tym utworze wokal Dawida, który pod koniec piosenki staję się agresywny. Wersja koncertowa tego utworu zdecydowanie potęguję emocje przekazywane w tekście. Niewątpliwie duże wrażenie wywarło na mnie także No part II/LIS. Tajemnicze i niezwykle ciekawe instrumentalnie oraz wokalnie „No part II” płynnie przechodzi do bardziej balladowej i melancholijnej kompozycji, jaką jest LIS, a damski wokal w pierwszej zwrotce wprawia mnie w niemały podziw.

Płyta warta uwagi?

Po wielokrotnym przesłuchaniu mogę stwierdzić, że każdy fan twórczości Dawida Podsiadło powinien uzupełnić swoją kolekcję o Leśną Muzykę lub bez większego namysłu dodać ją do biblioteki na Spotify. Dawid udowadnia, że nie bez powodu jego nazwisko umieszczane jest w czołówce najlepszych artystów w Polsce. Niezwykłe aranżacje, umiejętności wokalne i przekaz emocjonalny, to wszystko znajduje się na tym koncertowym albumie.