Bebe Rexha po trzech latach powróciła ze swoim drugim studyjnym albumem. Niestety, krążek boryka się z syndromem drugiej płyty. Na Better Mistakes panuje chaos.
Bebe Rexha rozdarta na pół
Artystka przyzwyczaiła nas do tego, że z jednej strony tworzy hity takie jak In the name of love z Martinem Garixx’em, a z drugiej pozostaje w klimacie indie śpiewając Shining Star. Jej epki All your fault pt. 1 oraz All your fault pt. 2 zawierały typowo popowe utwory, które zagrałoby każde radio. Na debiutanckiej płycie, słyszymy Rexhę nieco wycofaną, zatopioną w dźwiękach indie popu. Nie znajdziemy tam tak tanecznych utworów jak na EPkach. Wydając Expectations, piosenkarka zaskoczyła, jednak będąc spójną, przekonała słuchaczy. W Better Mistakes, Bebe nie może się zdecydować, które brzmienie bardziej jej odpowiada.
Po wydaniu kawałka Last Hurahh oraz Not 20 anymore myślałam, że kolejna płyta nadejdzie szybciej, a w dodatku będzie podobna do poprzedniej. Po ukazaniu się singla Baby, I’m Jealous porzuciłam swoje oczekiwania, ponieważ był to typowo radiowy utwór – bardziej w stylu EPek Bebe. Do samej premiery jej drugiego albumu nie było wiadomo czego się spodziewać.
Pomieszanie z poplątaniem
Chcesz posłuchać radiowej piosenki? Proszę bardzo, masz Sacrifice. A może odpowiada Ci coś bardziej melancholijnego? Proszę bardzo, Sabotage. Jesteś tu, by posłuchać „starej” Bebe, tej bardziej indie z samą gitarą? To znajdziesz w utworze Empty.
Better Mistakes ma bardzo niespójny klimat i to jest największy minus tej płyty. Same kompozycje są dobrze wyprodukowane. Jedne z duchem czasów i w stylu muzyki 2020’s, a inne w stylu pierwszej płyty Rexhy. Niestety, nie jest to dobry kierunek, ponieważ słuchacz z tanecznej piosenki, nagle wpada na jedną z tych melancholijnych. Innym „minusem” jest syndrom piosenek z TikToka. Większość utworów na płycie trwa poniżej trzech minut. Jest to zjawisko coraz częściej obserwowane wśród światowych artystów. Na przykład, z tego typu zabiegiem mogliśmy spotkać się na płycie Ariany Grande positions. Dla części słuchaczy nie będzie to nic uciążliwego, dlatego słowo „minus” jest w cudzysłowie.
Słabe wyniki Better Mistakes
Debiutancki album Bebe Rexhy dotarł do 13. miejsca na liście Billboard 200. Natomiast, Better Mistakes swój pierwszy tydzień zakończył na 140. miejscu. Może to dziwić, ponieważ na płycie pojawia się wielu topowych gości, takich jak Doja Cat, która bije rekordy popularności. Oprócz niej, na krążku znajdziemy również Lil Uzi Vert’a czy Trevor’a Daniel’a. Sama artystka odniosła się do tego faktu, pisząc na Twitterze:
Jestem zdenerwowana. Ale nie poddam się. Moja kariera jest zbudowana na porażkach i nie podążaniu za schematem. Nie zatrzymam się. Nigdy tego nie robiłam i nigdy nie będę. Nadal wierzę w ten album. I nadal będę naciskać. Nieważne co się stanie.
Better Mistakes to nie jest zła płyta. To album, który zawiera niespójności i słuchacz jest zmuszony, by odnaleźć się między przeróżnymi klimatami. Są tam kawałki warte uwagi takie jak Die for a man czy My dear love. Jednak w porównaniu do poprzedniego wydawnictwa, Better Mistakes ma mniejsze szanse, by zapisać się w pamięci na dłużej.