Robert Glasper jest tym rzecznikiem otwartego kościoła jazzu, który, w luźnym t-shircie i z czapką typu beanie w zamkniętych, nieklimatyzowanych pomieszczeniach, w koncyliacyjnym tonie, powołując się na nobliwych przodków, próbuje pojednać zwaśnione rody jazzu i hip-hopu. Być może chce przypomnieć, w […]