Na pewno nie tak wyobrażali sobie ligową inaugurację 2. Ligi Żużlowej kibice poznańskich skorpionów. Niekwestionowany faworyt rozgrywek przegrał 46:44 w meczu wyjazdowym z niżej notowaną Unią Tarnów. Obawy kibiców dotyczące dyspozycji Rune Holty zostały potwierdzone, ponieważ Norweg rozczarował swoim występem już po raz drugi.
Złudna nadzieja
Jeszcze przed meczem wyjazdowym wszystkie oczy poznańskich kibiców były zwrócone w kierunku Rune Holty. Norweg z polskim paszportem nie zaprezentował się przyzwoicie już w swoim debiutanckim występie w barwach PSŻ-u, które miało miejsce przy okazji rozgrywanych na domowym obiekcie Mistrzostw Polskich Par Klubowych. Warto przypomnieć również, że „Rysiek” nie zdobył wówczas ani jednego punktu dla swojej drużyny, kolekcjonując jedynie taśmę, wykluczenie oraz dwa zera. Kibice od razu wytknęli działaczom, że ów „hit transferowy” może się im odbić czkawką. Wówczas o usługi Holty zabiegały kluby z PGE Ekstraligi, ale to właśnie na drużynę ze stolicy Wielkopolski postawił Norweg, aspirujący do wywalczenia szybkiego awansu wraz ze swoją nową drużyną.
Sytuację po MPPK starał się jednak łagodzić Tomasz Bajerski, menedżer poznańskiej drużyny. Na łamach Przeglądu Sportowego wyjaśniał, że słaba dyspozycja w zawodach nie do końca wynikała z błędów samego zawodnika, a raczej producentów cewek i motoplat, którzy wyposażyli Holtę w wadliwy sprzęt. Słowa te, jak się okazało w weekend, nie były jednak prorocze.
Droga przez mękę faworytów ligi
W awizowanych składach na mecz doszło do dwóch zmian. Lukę w ekipie Unii Tarnów wypełnił Kajetan Kupiec zaś w drużynie PSŻ-u Poznań wystąpił gościnnie Kacper Grzelak, zastępując tym samym Oliviera Buszkiewicza.
Wspomniany Holta w swoim pierwszym wyścigu wypadł słabo względem reszty stawki, co poskutkowało rezygnacją z dalszej jazdy. Jedyny przebłysk przyniósł jego drugi start, jednak im dalej w las, tym większy był regres. Do dorobku swojej drużyny 49-latek dołożył zaledwie trzy punkty.
Absolutnym przeciwieństwem swojego klubowego kolegi był występ Francisa Gustsa, który dźwigał na swoich ramionach PSŻ przez całe spotkanie. Młody, waleczny i ambitny Łotysz przewodził „Skorpionom”, co potwierdza jego indywidualny wynik 15 punktów w sześciu startach. Jego doskonała dyspozycja nie przełożyła się jednak na zwycięstwo drużyny gości. Przed biegami nominowanymi wynik wskazywał na 43:35, co oznaczało, że już tylko trzy punkty dzieliły gospodarzy od przypieczętowania wygranej, zaś poznaniacy mieli szansę jedynie na meczowy remis. Marzenie to szybko zostało zweryfikowane przez Petera Ljunga, który w 14. biegu zdołał przedzielić jadących w ramach podwójnej rezerwy taktycznej Kacpra Gomólskiego oraz Francisa Gustsa, przypieczętowując tym samym zwycięstwo tarnowskich „Jaskółek”.
Optymizm w „Jaskółczym” gnieździe
Tarnowscy kibice pokładali jednak duże nadzieje w duecie australijsko-szwedzkim. Peter Ljung miał też samemu dużo do udowodnienia, biorąc pod uwagę fakt, że w ubiegłym sezonie nie miał zbyt wielu okazji do jazdy na polskich torach. Wracający do Polski po rocznej rozłące Troy Batchelor nie ukrywał jednak, że pokłada duże nadzieje w pracy w swoim nowym klubie, przewidując, że będzie to dla niego dobry rok. Swój pierwszy występ w barwach „Jaskółek” może uznać za solidny, ponieważ zainkasował osiem punktów na swoje konto.
Na pochwałę zasługuje również Patryk Rolnicki. 23-letni zawodnik rewelacyjnie spisywał się zwłaszcza w pierwszej części zawodów, kiedy pierwsze punkty stracił dopiero w 10. gonitwie meczu — wówczas przyjechał daleko za plecami obu rywali oraz klubowego partnera. Dyspozycja kadry seniorskiej na tę chwilę wygląda stabilnie, zwłaszcza gdy wszyscy będą punktowali na tak wyrównanym poziomie. Obawy mogą budzić jedynie juniorzy, lecz nie należy ich skreślać już na samym starcie sezonu.
PUNKTACJA SPOTKANIA 2. LIGI ŻUŻLOWEJ
UNIA TARNÓW – SPECHOUSE PSŻ POZNAŃ 46:44
Unia Tarnów – 46 pkt.
9. Peter Ljung – 10 (3, 1, 3, 1, 2)
10. Oskar Bober – 8+2 (1, 3, 2*, 2*, d)
11. Tero Aarnio – 6 (1, 1, 2, 2)
12. Patryk Rolnicki – 10 (3, 3, 0, 3, 1)
13. Troy Batchelor – 8 (0, 2, 3, 3, 0)
14. Piotr Świercz – 1 (1, w, 0)
15. Kajetan Kupiec – 3+1 (2, 0, 1*)
SpecHouse PSŻ Poznań – 44 pkt.
1. Kacper Gomólski – 12 (2, 1, 1, 2, 3, 3)
2. Kevin Fajfer – 4+1 (1*, 3, 0, -, -)
3. Rune Holta – 3+1 (d, 2, 1*, 0, -)
4. Robert Chmiel – 4+1 (2*, 0, 2, 0)
5. Jonas Seifert-Salk – 4 (2, 0, 1, 1, -)
6. Francis Gusts – 15+1 (3, 3, 3, 3, 1, 2*)
7. Kacper Grzelak – 2 (w, 2, 0)
Sędziował: Rafał Kobak
Najlepszy czas: 67,84 s (Gusts, 10. bieg)
Bieg po biegu:
- Ljung, Gomólski, Aarnio, Holta (d) 4:2
- Gusts, Kupiec, Świercz, Grzelak (w) 3:3 (7:5)
- Rolnicki, Seifert-Salk, K. Fajfer, Batchelor 3:3 (10:8)
- Gusts, Chmiel, Bober, Świercz (w/2min) 1:5 (11:13)
- Rolnicki, Holta, Aarnio, Chmiel 4:2 (15:15)
- K. Fajfer, Batchelor, Gomólski, Kupiec 2:4 (17:19)
- Bober, Grzelak, Ljung, Seifert-Salk 4:2 (21:21)
- Batchelor, Chmiel, Holta, Świercz 3:3 (24:24)
- Ljung, Bober, Gomólski, K. Fajfer 5:1 (29:25)
- Gusts, Aarnio, Seifert-Salk, Rolnicki 2:4 (31:29)
- Rolnicki, Gomólski, Ljung, Chmiel 4:2 (35:31)
- Gusts, Aarnio, Kupiec, Grzelak 3:3 (38:34)
- Batchelor, Bober, Seifert-Salk, Holta 5:1 (43:35)
- Gomólski, Ljung, Gusts, Batchelor 2:4 (45:39)
- Gomólski, Gusts, Rolnicki, Bober (w) 1:5 (46:44)
***
Źródło zdjęcia wyróżniającego: Unia Tarnów
Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj -> https://meteor.amu.edu.pl/programy/sport/