W trzy pierwsze dni marca Międzynarodowymi Targami Poznańskimi zawładnęła Rybomania! Pierwsza edycja największych w Polsce targów wędkarskich odbyła się w Poznaniu w 2011 roku. Wtedy wszystko mieściło się w malutkim pawilonie, a zainteresowanie wędkarstwem nie było aż tak duże jak obecnie. Przez niecałą dekadę to wydarzenie rozwinęło się wręcz do miana wędkarskiego święta. Tym samym na stałe zagościło w kalendarzach wędkarzy z całej Polski.
Ta edycja to jest tak naprawdę powrót do tego co było sprzed trudnego okresu pandemii. Powierzchnia, którą teraz Rybomania zajmuje jest porównywalna do tego, co było za najlepszych lat. Jest to największe spotkanie wędkarzy. [..] Ludzie przyjeżdżają tu przede wszystkim, żeby się spotkać, a zaraz potem, żeby zobaczyć nowości, czy poznać trendy na następny sezon.
Natalia Porożyńska, specjalistka do spraw PR & Marketingu
Rybomania w Poznaniu, czyli wuchta wiary, tej!
W ubiegłym roku targi Rybomania odwiedziło ponad 22 tys. zwiedzających. Tegoroczna edycja, według wstępnych szacunków, była dwa razy większa. Wszystkie hale były oblegane przez fanów wędkarstwa z całej Polski. W Hali numer 5 organizatorzy ulokowali mniejszy sprzęt wędkarski, zaś w Hali numer 6 zwiedzający mogli obejrzeć sprzęt o znacznie większych gabarytach, jak kampery, pontony, a także łodzie wędkarskie czy zanętowe. Znajdowało się tam też tradycyjne już dla tych targów gigantyczne akwarium z dziesiątkami ryb z polskich akwenów. O frekwencji mówi Natalia Porożyńska:
W tym roku cieszymy się frekwencją niemal 250 wystawców, które zajmują dwie największe hale na terenie MTP. Już na ten moment możemy powiedzieć, że frekwencja jest dwa razy większa, niż w ubiegłym roku o tej samej porze. Cieszymy się zainteresowaniem zarówno z branży, jak i mediów, szerokiej publiczności. Także liczymy na naprawdę duże i udane spotkanie nie tylko wędkarskie, ale także jako fajna atrakcja w mieście.
Źródło: Międzynarodowe Targi Poznanskie
Wydarzenie dla pasjonatów wędkarstwa
Rozmawiając z wystawcami i odwiedzającymi można było łatwo wywnioskować, jak wiele znaczy dla nich wspólna pasja. Na 3 dni Międzynarodowe Targi Poznańskie wypełniły się fanami wędkarstwa, którzy swój czas spędzali na rozmowach, zakupach, prezentacjach, prelekcjach i spotkaniach z niezwykłymi ludźmi.
Przychodzę na Rybomanię od 2018 roku. Jestem tu nie tylko ze względu na nowości wędkarskie, ale przede wszystkim dla atmosfery oraz dla ludzi, których poznałem na wcześniejszych edycjach Rybomanii. Jest to dla mnie swego rodzaju wędkarskie święto.
Kacper, uczestnik targów
W tej wędkarskiej Mekce atmosfera była rodzinna i przyjacielska. Każdy bez względu na wiek, czy pochodzenia od razu przechodził na Ty. Targi stały się przestrzenią wymiany doświadczeń, ulubionych łowisk i ciekawostek na temat wędkarstwa. Bez względu na doświadczenie i liczbę godzin przesiedzianych nad wodą, można było podzielić się swoimi spostrzeżeniami i poczuć siłę wspólnoty.
Atmosfera jest fantastyczna. Jest to przede wszystkim spotkanie osób, które bardzo dobrze się znają, są cały czas w kontakcie. Widać to praktycznie co dwa kroki, jak ludzie się licznie witają czy zbijają piątki. I panuje niezwykle serdeczna, niemal rodzinna atmosfera.
Natalia Porożyńska
Atrakcje, jak od złotej rybki
Na stoiskach prezentowane były nowości rynkowe wszystkich najważniejszych marek wędkarskich. W tegorocznej edycji udział wzięło 250 wystawców, którzy prezentowali się na 30 tysiącach metrów kwadratowych. Na tak ogromnej powierzchni na odwiedzających czekało mnóstwo atrakcji, jak chociażby symulator łowienia, tematyczne pokazy czy panele dyskusyjne. Jak na targi przystało, oprócz czołowych producentów, nie zabrakło debiutujących firm wyróżniających się innowacyjnym podejściem. Przykładem może być Multiplikator, którego innowacyjna konstrukcja sprawia, że żyłka się nie plącze. Więcej o prezentowanych stoiskach mówiła Natalia Porożyńska:
Przede wszystkim masa premier asortymentowych […] mamy premierę łodzi dla osób z niepełnosprawnościami, mamy mnóstwo nowości wędek, kołowrotków, przynęt. Mamy też coś dla najmłodszych jak np. akademie dla młodego wędkarza z upominkami.
Poza zakupami, przez trzy dni można było wziąć udział w licznych prelekcjach i wystąpieniach. Oferta programu była bardzo różnorodna. Goście mieli możliwość posłuchać prelekcji na tematy skutecznego łowienia pstrągów, technologii w wędkarstwie hobbystycznym i sportowym, 15 lat Polskiej Federacji Wędkarstwa Karpiowego, a nawet kobiecego punktu widzenia na rybołówstwo.
Jako początkujący adept sztuki wędkarskiej nie mogłem wyjść z podziwu jak bardzo pozytywnie są nastawieni inni wędkarze i jak chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami. Z każdą rozmową dowiadywałem się nowych pożytecznych rzeczy, które na pewno przydadzą się w polowaniu na szczupaka czy okonia. Z pewnością zarzucę swoją wędkę na przyszłoroczną edycję!
Po więcej relacji z poznańskich wydarzeń zapraszamy na https://meteor.amu.edu.pl/aktualnosci/
Mikołaj Leśniewski