Tak jak tytuł zapowiada – kiedyś byłem przeciwnikiem rapu. Nawijka pod bit jakoś nigdy nie była traktowana przeze mnie zbyt poważnie. Na szczęście to już przeszłość, a ja coraz chętniej zagłębiam się w ten nurt muzyki, bo ma mi jeszcze wiele do zaoferowania i wciąż nie mogę się doczekać czym jeszcze mnie zaskoczy.
A o tym jak polubiłem tę gałąź muzyki już w najbliższy piątek o 21:00, kiedy to wraz z Martą postaramy się przybliżyć wam kilka interesujących płyt. Słyszymy się?