Games Ground – najlepsze game expo, o którym nie słyszałeś!

Games Ground Berlin jest wydarzeniem dla twórców oraz fanów gier, które w tym roku odbywało się w dniach 14-16 listopada w historycznej hali Alte Münze. Podzielono je na dwie części – pierwszą, Business Ground, dla ludzi z branży oraz drugą, Play Ground, otwartą dla wszystkich. Jest ono skierowane zarówno do osób zajmujących się gamedevem, jak i graczy, stąd każdy może tam znaleźć coś dla siebie. Oferta wydarzenia obejmuje m.in: turnieje e-sportowe, retro gry, cosplay oraz spotkania z developeram. Jednak najważniejszym aspektem tego expo jest możliwość zagrania w indie tytułu, często długo przed premierą.

Games Ground zaskoczyło mnie swoją formą i liczbą atrakcji. Podczas mojego pobytu na expo udało mi się zagrać w kilka ciekawych produkcji z morza 50 gier rozmaitych gatunków od niezależnych twórców, a także posłuchać dwóch paneli. Każde ze stanowisk okupowały tłumy ludzi i czasami trzeba było odczekać chwilę w kolejce, aby móc doświadczyć tego, co oferowały. Finalnie udało mi się zagrać tylko w cztery tytuły, niemniej każdy z nich zaintrygował mnie na tyle, by trafił na moją listę życzeń na Steamie.

W co można było zagrać na Games Ground?

Jedną z pierwszych pozycji, które miała okazję wypróbować była Pawsta, uroczy cooking simulator, w którym wcielamy się w myszkę-szefa kuchni. Powstała w ramach Wholesome Games Jam 2024, czyli wydarzenia, w którym w ciągu 48 godzin tworzone są gry od podstaw. Jego twórcy wykonali część urokliwych animacji za pomocą techniki claymation, animacji poklatkowej stworzonej za pomocą plasteliny. Nadali mu tym samym wyjątkowego, przytulnego charakteru.

MUKKE od Apetense Interactive to music creation RPG, którego fabuła rozgrywa się w latach 80-tych w tytułowym, inspirowanym Berlinem Zachodnim Mukke City. Wcielamy się tutaj w głównego bohatera, który dopiero co się tam wprowadził, a rozgrywka bazuje głównie na tworzeniu własnej muzyki. Dokonujemy tego za pomocą miksowania, dodawania nowych instrumentów do ścieżki czy samplowania i umieszczania swoich kawałków w radio. W trakcie trwania gry spotykamy intrygujących mieszkańców metropolii oraz poznajemy tamtejszą scenę muzyczną. Tym, co wyróżnia MUKKE, jest to nieoczywiste połączenie dwóch gatunków – symulatora życia i gry muzycznej – co nadaje niepowtarzalnego charakteru.

Połączenie klasycznych Pokemonów z czarnym humorem i sarkazmem tworzy nam The Edge of Allegora. Jest to turowy erpeg, który swoim wyglądem przypomina pikselowe przygodówki z Gameboya przez swój dominujący zielony kolor. Czuć w niej jednak powiew świeżości oraz wielki szacunek do tego gatunku, jak i dawnej generacji konsol. Podstawą rozgrywki jest klasycznie eksploracja i walka z potworami, musimy natomiast opanować daną broń, ulepszać ją i rozbudowywać swoje umiejętności.

Choć swoim wyglądem przypomina grę dla dzieci, zdecydowanie nią nie jest, bo NPC nie stronią od mocnego języka czy sarkazmu. Dodatkowo mamy ponad 80 umiejętności do nauczenia się oraz prawie 150 elementów wyposażenia do zebrania, co pozwala każdemu stworzyć idealny dla siebie zestaw. Ponadto The Edge of Allegora pozwala na dużą swobodę w doborze umiejętności (których jest aż 80) oraz oręża . Moim zdaniem jest to ekscytująca próba odświeżenia bardzo dobrze znanej nam formuły.

Nie samymi grami Games Ground żyje

Poza możliwością pogrania w nadchodzące tytuły niezależne, to tak jak wspomniałam we wstępie, miałam okazję wysłuchać dwóch paneli. Pierwszy z nich dotyczył tworzenia treści na YouTube oraz recenzowaniu na nim gier. Prowadził go Pyrocynical, brytyjski youtuber, znany ze swoich wnikliwych analiz gier, które zajmują niekiedy ponad 8 godzin. Posiada on też kanał commentary, na którym wrzuca luźniejsze treści związane z grami i popkulturą. Pyro opowiadał o swoim doświadczeniu jako twórca treści i o tym, jak podchodzi on do tworzenia swoich bardzo czasochłonnych filmów. Do panelu zaprosił swoją siostrę , która opowiadała o tym, jak uniknąć wypalenia zawodowego i w ogóle przeżyć w wirtualnym świecie.

Pyrocynical, fot. Marta Grabowska

Drugi panel obejmował tematykę voice-overów oraz dubbingu i został przeprowadził Pascal Thiniusa z Audio Studio Operations Lead w Altagram. Studio tłumaczyło na niemiecki (ale też na inne języki): Baldur’s Gate’a 3, Life is Strange: Double Exposure, czy Neverwintera. Opowiadał o tym, jak wygląda proces lokalizacji od otrzymania projektu, tłumaczenia, aż po nagrania dźwięków i wyjścia gry. Później uczestnicy mogli spróbować swoich sił w aktorstwie głosowym, tworząc niemiecką wersję dialogu nagranego po angielsku, bądź odtwarzając oryginalną treść. Panel był naprawdę interesujący pod względem merytorycznym jak i tego, że można było zmierzyć się z dubbingiem.

Festiwal pełen wrażeń

Games Ground jest moim zdaniem ciekawym wydarzeniem pozwalającym spojrzeć i poznać gry pod każdym kątem. Festiwal zawiera w sobie wiele różnych elementów: od warsztatów tematycznych, konkursu cosplayu, zawody e-sportowe aż po możliwość poznania nowych tytułów i projektów, a nawet zagrania na retro konsolach czy w tradycyjne planszówki. Krótko mówiąc, każdy znajdzie coś dla siebie.

fot. Marta Grabowska

Bardzo miło zaskoczył mnie fakt, że cały event prowadzony był po angielsku – występował zarówno w informacjach na jego stronie, banerach na stanowiskach twórców, jak i w trakcie samych paneli. Dzięki temu Games Ground Berlnin jest bardzo otwarte na zagranicznych gości. Dodatkowym atutem byli zaproszeni goście, w tym Pyrocynical, oraz prowadzone przez nich panel. Czy wybiorę się na następną edycję GG? Jest to wysoce prawdopodobne, bo jest to naprawdę dobrze zrobiony event, który pokazuje świat gier i technologii pod różnymi względami.

Marta Grabowska

***

Po więcej artykułów i newsów ze świata gier odsyłamy tutaj –> meteor.exe