Z początkiem listopada ruszyła kampania Movember, która od 23 lat edukuje o istocie wykonywania profilaktycznych badań jąder i prostaty. Nowotwór prostaty to choroba, która zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji chorób prowadzących do największej śmiertelności. Co roku umiera na niego ponad pięć tysięcy Polaków. Zaraz po raku płuc, to właśnie rak gruczołu krokowego bywa najczęściej klasyfikowany jako nowotwór złośliwy. Badania wykazują, że wczesne wykrycie choroby daje wysokie szanse na wyleczenie. Mimo tego wielu mężczyzn nadal omija tematy związane profilaktyką w tym zakresie. Dlaczego?
Istota regularnych badań
Przesiewowe badanie PSA (ang. ProstateSpecificAntigen) i badanie per rectum (przez odbyt) to dwa, najczęściej wybierane rodzaje badań profilaktycznych. Badania przesiewowe polega na analizie próbki krwi, pozwalając sprawdzić poziom antygenu odpowiadającego za funkcjonowanie prostaty. Mężczyźni zdecydowanie częściej unikają badania per rectum, które polega na bezpośredniej ocenie gruczołu krokowego przez lekarza. Obawy przed poczuciem dyskomfortu i zawstydzenia to jedne z najczęściej wymienianych powodów rezygnacji z badań profilaktycznych.
Badanie wydaje się być wstydliwe i niekomfortowe. Wszystko, co wykracza poza granicę komfortu, jest wewnętrznie wypierane przez nas mózg. To chyba dlatego nigdy się nie zbadałem. Tak myślę. – mówi Dariusz, mąż pielęgniarki środowiskowej.
Warto jednak wiedzieć, że obie formy kontroli stanu prostaty mają ogromną wartość diagnostyczną i pozwalają wyeliminować ewentualne nieprawidłowości, nawet na bardzo wczesnym etapie choroby. Wczesne wykrycie nowotworu gruczołu krokowego zwiększa o ponad 80% szanse na całkowite wyleczenie!
Kampania Movember – zniekształcony obraz mężczyzn
Okazuje się, że wielu mężczyzn w Polsce doskonale zdaje sobie sprawę z istoty profilaktyki. Suche fakty, informujące o liczbach zachorowań niepokoją, ale jednocześnie nie są wystarczająco przekonujące, aby wybrać się na badania kontrolne. Dlaczego? Co dla przedstawicieli płci męskiej stanowi największą barierę? Dlaczego odkładają profilaktyczne badania i wizyty w gabinetach urologicznych?
Mężczyzna to silny chłop, któremu nie straszne są choroby. Taka narracja bardzo często powielana jest w społeczeństwie i uważam, że jest to jeden z głównych powodów niskiej świadomości w tym zakresie”– mówi Krzysztof, psychoterapeuta i specjalista ds. psychologii społecznej.
Problemy z prostatą nadal stanowią temat tabu. Jest to pewnego rodzaju bariera, którą udało się przełamać w kwestii badań cytologicznych i mammograficznych wśród kobiet. W przypadku profilaktycznych badań prostaty, problemów można dopatrywać się już na płaszczyźnie mentalności. W społeczeństwie przez lata powielano obraz mężczyzny, będącego uosobieniem siły, waleczności, wytrzymałości i odporności na ból. Gdyby zapytać przedstawicieli płci męskiej o to, jak często usłyszeli w dzieciństwie frazę „Chłopaki nie płaczą”, wyniki byłyby jednoznaczne. Niestety ta zdeformowana wizja mężczyzny-walecznika znacząco wpływa na postawę płci męskiej w kwestiach zdrowotnych. Problem ten dotyka w szczególności przedstawicieli generacji X i baby boomers, ponieważ młodsze pokolenia zdecydowanie bardziej przeciwstawiają się stygmatyzacji i szufladkowaniu. Jednocześnie to właśnie mężczyźni powyżej 50. roku życia są w największej grupie ryzyka.
Dlaczego profilaktyka schodzi na dalszy plan?
Kiedy na coś chorujemy, często bazujemy na swoich własnych sposobach radzenia sobie z objawami. Za wszelką cenę unikamy wizyt w gabinecie lekarskim, bo dla większości osób są one po prostu stresujące. Stawiając się w roli ekspertów od dolegliwości, często nieświadomie zamykamy sobie możliwość uzyskania profesjonalnej i kompleksowej diagnostyki. Do lekarza udajemy się zwykle kiedy coś nam bardzo dolega, domowe sposoby przestają być skuteczne, a ból uniemożliwia codzienne funkcjonowanie. Trudno więc dziwić się, że mężczyźni nie traktują badań profilaktycznych priorytetowo. Czy jeśli nie boli, to znaczy, że nie ma powodu do obaw?
Po prostu odkładam to w czasie, a potem zapominam i znowu odkładam w czasie. Nie czuję fizycznie, żeby ten problem mnie dotyczył, więc i profilaktyczne badania schodzą na dalszy plan…Niestety. – mówi Jarosław, właściciel prywatnej firmy farmaceutycznej.
Niestety przekonanie, że brak dolegliwości fizycznych wyklucza możliwość zachorowania, jest błędne. Objawy problemów z gruczołem krokowym bywają trudne do rozpoznania i często rozwijają się bardzo powoli. Kiedy mężczyzna zauważa pierwsze z nich, zwykle prostata uciska już okoliczne tkanki. Problemy z oddawaniem moczu, nykturia, zaburzenia erekcji, a także ból w trakcie załatwiania się, może oznaczać zarówno łagodny rozrost prostaty, jak i poważną chorobę nowotworową. Warto więc zadbać o profesjonalne badania laboratoryjne, aby jak najszybciej otrzymać profesjonalną diagnostykę.
Kampania Movember przypomina i łamie tabu
Szeroko zakrojone akcje profilaktyczne mają na celu przede wszystkim edukować i przypominać o możliwościach, jakie daje nam obecna medycyna. Jak wykazują najświeższe badania – mimo zwiększającej się liczby zachorowań, nie odnotowuje się jednocześnie zwiększającej się liczby zgonów. To właśnie zasługa akcji, które poszerzają świadomość społeczeństwa w tym obszarze. Kampania Movember podkreśla, że dbanie o zdrowie fizyczne i psychiczne jest męskie. Ambasadorzy tego typu inicjatyw to bardzo często osoby popularne i doskonale znane w środowisku medialnym. Mają one większą siłę przebicia, aniżeli notorycznie powielane slogany i badania pokazujące szacunkowe liczby osób dotkniętych problemem. Dlatego właśnie obserwacja działań kampanii społecznych ma ogromne znaczenie. Warto łamać tabu i dementować wykreowany w społeczeństwie obraz „niezłomnego mężczyzny”. Wychodzenie z założenia, że problem mnie nie dotyczy, może okazać się zgubne. Dbałość o zdrowie jest przecież aktem odwagi. Podporządkowywanie się społecznym oczekiwaniom i stereotypowym schematom to jedynie przejaw zniekształconego myślenia.
Zapraszamy także do zapoznania się z tekstem, dotyczącym popularności akcji Movember –> https://meteor.amu.edu.pl/movember-i-jego-popularnosc/