Ciekawa inicjatywa i możliwość dorobienia do domowego budżetu – czym jest i jak funkcjonuje aplikacja SeniorApp? Miałam przyjemność dowiedzieć się trochę więcej odnośnie tej działalności dzięki rozmowie z Igorem Marczakiem oraz Przemysławem Mroczkiem. Są oni pomysłodawcami i współtwórcami SeniorApp.
Skąd pomysł na założenie aplikacji SeniorApp?
Igor Marczak: Idea powstania projektu narodziła się z obserwacji naszego starzejącego się społeczeństwa. Bezpośredni wpływ na założenie Platformy miały osobiste doświadczenia jej twórców, związane z opieką nad osobami potrzebującymi pomocy. Impulsem do poważnego zajęcia się tematem i przekuciem pomysłu w biznes było zgłoszenie się do konkursu „Mam pomysł na startup” organizowanego przez Urząd Miasta Łodzi. Okazało się, że nasz pomysł spotkał się z zainteresowaniem i uznaniem i zdobyliśmy nagrodę główną w konkursie.
Przemysław Mroczek: Bliscy seniorów nie zawsze są na miejscu, czasami mieszkają w innych miastach i nie mogą być przez cały czas obok. Aplikacja odpowiada zatem też na ich potrzeby. Chcieliśmy zbudować Platformę, która pozwoli łączyć posługujące się nią osoby w społeczność i zapewnić korzystną dla wszystkich, prostą komunikację pomiędzy sobą. Pandemia COVID-19 unaoczniła problemy, które od dłuższego czasu dotykały nasze społeczeństwo – brak wystarczającej pomocy dla osób starszych, niepełnosprawnych i potrzebujących. SeniorApp nie skończy się jednak wraz z epidemią koronawirusa, bo problemy osób starszych i potrzebujących nie znikną.
Czy stworzenie Platformy było wyzwaniem? Jakie przeciwności losu stawały na drodze?
Przemysław Mroczek: Tak, niewątpliwie było to wyzwanie. Od fazy pomysłu, do realnego działania dzieliła nas może nie daleka, ale z pewnością wyboista droga. Nie mieliśmy doświadczenia w tworzeniu aplikacji ani umiejętności programistycznych, żeby łatwo uruchomić taką Platformę. Ta świadomość powodowała liczne obawy, że nie damy rady z tym tematem.
Igor Marczak: A, że im dalej w las tym więcej drzew, to pojawiały się kolejne komplikacje ze strony prawnej, księgowej, finansowej…
Przemysław Mroczek: Budżet, który zakładaliśmy okazał się niewystarczający. To czego sami nie potrafimy, trzeba było zlecać zewnętrznym wykonawcom. Trafialiśmy na szczęście i wciąż trafiamy jednak na drodze na bardzo dobrych ludzi, którzy chcą pomóc i tę pomoc rzeczywiście niosą. Pierwszymi takimi osobami, które trafiły do naszego projektu był Kajetan Zimniak i Oskar Jaśkiewicz. Mimo małego budżetu SeniorApp, dołączyli do naszej inicjatywy i tworzyli pierwszą funkcjonalną wersję aplikacji. Dużym wsparciem były też programy akceleracyjne, w których uczestniczyliśmy: „Mam pomysł na startup” UMŁ i „Kuźnia Pomysłów” Urzędu Marszałkowskiego Woj. Łódzkiego. Wiele się dzięki nim nauczyliśmy. Pomogły nam przede wszystkim przygotować się do poszukiwania inwestorów. Utwierdziły w przekonaniu, że pomysł, który chcemy wprowadzić w życie jest realny i ma szansę zaistnieć na rynku. Pozwoliło nam to nadać dobry kierunek dalszym działaniom. Wisienką na torcie było zdarzenie z listopada 2020, gdy po ośmiu miesiącach od pomysłu, pojawił się Dawid Urban. Jest to inwestor prywatny – strategiczny, dzięki któremu możemy dalej się rozwijać.
Jak wiele osób jest zaangażowanych, aby taka społeczność miała szanse istnieć?
Przemysław Mroczek: Zaczynaliśmy od naszego duetu: Mroczek & Marczak. Potem pojawiali się chętni wesprzeć nasz projekt. Aktualnie Zespół liczy czternaście osób, które stale pracują nad SeniorApp: Marketing, Biuro Obsługi Klienta, Zespół Programistyczny, Grafik: Dawid Kozioł. Oprócz tego wspieramy się zewnętrzną pomocą w zakresie usług księgowych, obsługi prawnej, bankowej i części tematów programistycznych. Nie licząc osób, które zostały testerami Aplikacji i tych, którzy dzielą się z nami pomysłami i doświadczeniami, abyśmy mogli jak najprężniej działać nad rozwojem Platformy.
Jakie problemy pozwala zwalczać powstanie Platformy?
Igor Marczak: Wielu seniorów ze względu na wiek czy przypadłości zdrowotne potrzebuje codziennej opieki oraz pomocy w podstawowych czynnościach. Są także osoby, które świetnie radzą sobie z organizacją dnia, jednak w dobie pandemii zdecydowały się całkowicie ograniczyć kontakty i zostać w domu w trosce o swoje zdrowie. W tej grupie znalazły się m.in. osoby starsze, z niepełnosprawnością czy te obciążone chorobami towarzyszącymi.
Przemysław Mroczek: Polskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie. W 1990 r. sześćdziesiąt lat i więcej miał co dziesiąty Polak. Teraz już co siódmy, a za czterdzieści lat w tym wieku będzie już co trzeci z nas. W 2050 r. liczba osób w wieku sześćdziesiąt plus wzrośnie do 13,7 mln osób. To spora grupa, która już potrzebuje i będzie potrzebowała opieki, co potwierdzają dane Barometru Zawodów.
W 2020 roku prognozowany był deficyt w czterech zawodach w branży medyczno-opiekuńczej: lekarzy, fizjoterapeutów i masażystów, pielęgniarek i położnych oraz opiekunów osoby starszej lub niepełnosprawnej. Skutki starzejącego się społeczeństwa wyraźnie odczuwalne są w tej branży. Kolejny rok z rzędu do deficytu trafiły te same cztery zawody. Jak wynika z danych SeniorApp pomoc potrzebna jest na ogół w kwestiach tj. opieka nad seniorem, sprzątanie, opieka nocna, robienie zakupów, dotrzymanie towarzystwa, konsultacja internisty, rehabilitacja, ale też załatwienie spraw urzędowych, usługi pielęgnacyjne w tym fryzjer czy kosmetyczka. Pragniemy widzieć Świat jako miejsce, w którym wszyscy sobie pomagamy wzajemnie się szanujemy. Niestety ciągle takich wartości w tym świecie brakuje.
Igor Marczak: W odpowiedzi na te problemy, powstała Platforma, która ma za zadanie tworzyć społeczność ludzi z różnych dziedzin, którzy chcą i mogą dzielić się swoim czasem i umiejętnościami, by pomagać innym.
Czy SeniorApp działa na skalę ogólnopolską?
Przemysław Mroczek: Obecnie aplikacja funkcjonuje w trzech środowiskach – strona i aplikacje w systemach iOS i Android. Jest dostępna na terenie całej Polski – można pobierać, rejestrować się i rozpocząć korzystanie. W najbliższych miesiącach spodziewamy się, że nie wszędzie jednak będzie można od razu znaleźć potrzebną pomoc. Dlatego aktualnie skupiamy się na działaniach, które mają na celu pozyskanie bazy opiekunów niosących pomoc potrzebującym. Zaczęliśmy od wdrażania aplikacji i badania jej działania w większych aglomeracjach miejskich, w tym poznańskiej. Lada dzień nasz spot będzie słyszany w radiu, a w różnych częściach miasta pojawią się plakaty… Poszukujemy chętnych, oferujących usługi pomocy dla osób potrzebujących.
SeniorApp dzieli się na szukających pomocy oraz tych, którzy tę pomoc chcą oferować. W jaki sposób można dołączyć do pomagających?
Przemysław Mroczek: Zarówno w wersji www., jak i aplikacji mobilnej, dołączenie do grona pomagających jest bardzo proste. Po rejestracji, opiekun wybiera usługi, które może świadczyć spośród listy ponad pięćdziesiąt różnych zadań w różnych wariantach. Znajdzie wśród nich różne czynności. Od towarzystwa w domu, spacerów z psem, robienia zakupów, realizacji recept, po pomoc psychologiczną, pogotowie komputerowe, czy rehabilitację. Następnie samodzielnie określa stawki, jakich oczekuje za wykonanie określonych usług i obszar swojej dostępności.
Igor Marczak: Zależy nam na pozyskaniu studentów chętnych nieść pomoc potrzebującym, zasilając przy tym własny budżet, który może także w czasie pandemii został pozbawiony źródła dochodu.
Czy uczestnictwo podlega weryfikacji?
Przemysław Mroczek: Weryfikacja jest konieczna i przykładamy do niej dużą wagę, ze względu na bezpieczeństwo i komfort osób korzystających z aplikacji. Chcemy mieć pewność, że udostępniamy możliwość kontaktu osób starszych i potrzebujących, opiekunom, którzy zostali odpowiednio sprawdzeni. Weryfikacja polega na potwierdzeniu tożsamości poprzez system bankowości online.
Igor Marczak: Weryfikacja nie jest zautomatyzowana, nasz zespół dokonuje jej indywidualnie wobec każdego opiekuna. Ma to na celu wyeliminowanie próby oszustw, kradzieży, podszywania się i wyłudzania.
Czy korzystanie z aplikacji jest proste? Jak możemy przekonać zainteresowanych, że to dobry i bezpieczny wybór?
Przemysław Mroczek: Przez kilka tygodni przeprowadzaliśmy badania focusowe w grupie Seniorów, sprawdzając intuicyjność i łatwość obsługi aplikacji. Na ten moment SeniorApp jest odbierana pozytywnie pod względem funkcjonalności. Dzięki uwagom testerów – Seniorów dostosowaliśmy aplikację do ich potrzeb i umiejętności obsługi technologii. Stale pracujemy nad rozwojem Platformy, aby uczynić ją jak najbardziej dostępną dla osób z różnymi dysfunkcjami.
Igor Marczak: Po zainstalowaniu aplikacji na urządzeniu mobilnym możemy skorzystać z niej jako osoba szukająca pomocy dla siebie lub osoby bliskiej albo oferująca swoje usługi. Jeśli szukamy wsparcia, SeniorApp pomoże znaleźć je w wielu kluczowych kwestiach. Są nimi: opieka nad seniorem, sprzątanie, opieka nocna, robienie zakupów, dotrzymanie towarzystwa, konsultacja internisty, rehabilitacja, załatwienie spraw urzędowych, usługi pielęgnacyjne w tym fryzjer czy kosmetyczka, wyprowadzenie psa na spacer, a nawet zadbanie o groby osób bliskich, etc. Po kliknięciu w daną usługę wyświetlą się lokalne oferty osób mogących ją zrealizować. Jeśli oferujemy wsparcie, mamy możliwość oferowania usług z listy, a także proponowania własnych.
Przemysław Mroczek: Staramy się zapewnić jak najwyższy poziom bezpieczeństwa naszych Użytkowników. Zarówno poprzez zabezpieczenie płatności online i bezgotówkowy system płatności, procedury weryfikacyjne, a także sprawowanie nadzoru nad działaniem Platformy. Pozostajemy do dyspozycji Użytkowników, aby na bieżąco rozwiązywać trudności z korzystaniem z aplikacji. Infolinia jest dostępna od poniedziałku do piątku od 8:00 do 20:00 i można do niej zgłaszać wszelkie zaistniałe problemy.
Wszystkich zachęconych aplikacją zapraszamy na stronę internetową lub do aplikacji mobilnej.