Statystyka ważna rzecz
Na stronie Poznańskiego MPK znalazłem informację, że długość linii komunikacyjnych miasta wynosi nieco ponad 1000 km. To prawie tyle samo ile trasa drogowa z Poznania do włoskiego Triestu nad Morzem Adriatyckim. Całkiem imponująca liczba. Co ciekawe w mieście mamy nieznacznie więcej tramwajów niż autobusów. Tych pierwszych jest około 340 a drugich 311. Łączna liczba pasażerów, którą po 98 liniach w tym 22 nocnych wozi MPK to ponad 603 tysiące, a miasto liczy nieco mniej, bo około 577 tysięcy mieszkańców. Statystycznie więc każdy poznaniak ponad raz dziennie przemieszcza się komunikacją miejską. Do dyspozycji pasażerów jest 14 pętli tramwajowych i grubo ponad setka przystanków. Tych autobusowych jest jeszcze więcej. Część pętli posiada transport zintegrowany, pozwalający na przesiadki między autobusami, tramwajami, w pociąg czy w samolot dzięki lotnisku Ławica. W komunikacji obowiązują bilety papierowe, które na trasach podmiejskich czasami można nabyć u kierowcy oraz bilety okresowe, elektroniczne i PEKA. Niestety nie zapłacicie w miejskiej komunikacji kartą kredytową ani za pomocą NFC. Trwają prace nad rozwiązaniem tego problemu.
Niedawno oddano do użytku pętlę na ulicy Unii Lubelskiej, a w budowie jest trasa na Naramowice. Jeszcze w tym roku MKP planuje uruchomić na tej linii regularne kursy do ulicy Włodarskiej, taborem dwukierunkowym. W przyszłości planowane są trasy w kierunku Marcelina, osiedla Kopernika i przedłużenie trasy z Ogrodów do skrzyżowania ulic Polskiej i Dąbrowskiego. Coraz częściej przewija się w mediach również temat przedłużenia trasy tramwaju z Dębca aż do Klina Dębieckiego, pomiędzy ulicami Dolna Wilda, 28 Czerwca 1956 r.
Najciekawsze przystanki tramwajowe w mieście
Mnogość przystanków utrudnia nieco wybór i wprowadza duże pole do subiektywnej oceny tego co jest ładne a co nie koniecznie, ale wybrałem kilka moim zdaniem wyróżniających się propozycji. Pamiętajcie, że najciekawsze nie zawsze musi oznaczać to samo co najlepsze. Swoją opinię opieram przede wszystkim na tym co przykuło moją uwagę i dało się zapamiętać. Często oprócz efektów wizualnych liczy się również sentyment i wspomnienia z nim związane.
Piaśnicka/Kurlandzka (linie 1,3,9,16)
Przystanek Piaśnicka/Rynek wraz z przystankiem Piaśnicka/Kurlandzka są wydrążonymi w ziemi konstrukcjami, które w 2012 roku połączyły linią tramwajową Franowo z centrum miasta. Często mówi się, że to takie małe poznańskie metro biegnące tunelem pod ulicą Chartowo, wzdłuż Piaśnickiej aż do wylotu za ulicą Szwedzką tuż obok Centrum Franowo. Przystanki te posiadają windy, pełne zadaszenie oraz nowoczesne tablice informacyjne i biletomaty. Całość podziemnego odcinka to około jeden kilometr. Obok pętli znajduje się jedna z najnowocześniejszych w Europie zajezdnia tramwajowa. Co roku na terenie zajezdni obchodzony jest Dzień Tramwajarza i Kolejarza. Podczas tego święta MPK udostępnia zabytkowy tabor, a tramwaje przejeżdżają nawet przez halę zajezdni. 2 minuty od przystanku końcowego znajduje się również browar Lecha czyli obecna Kompania Piwowarska S.A .
Dworzec Zachodni (linie 3, 5, 8, 11 oraz 12, 14, 19 – przystanek Dworzec Zachodni – PST )
Przystanek przy dworcu został oddany do użytku w 2013 roku i jest przedłużeniem trasy szybkiego tramwaju PST. To nowoczesna, przeszklona konstrukcja, posiadająca schody i windę umożliwiające sprawną komunikację z Dworcem Głównym. Atutem tego miejsca jest również lokalizacja blisko Targów MTP oraz głównych szlaków komunikacyjnych w mieście. Tak naprawdę to dwa przystanki o tej samej nazwie, na których zatrzymują się inne linie tramwajowe, ale znajdują się w obrębie ulicy Głogowskiej.
Rondo Kaponiera (linie 12 i 14)
Położony pod jednym z najważniejszych węzłów komunikacyjnych miasta przystanek został oddany do użytku w 2016 roku. Chociaż również znajduje się na trasie PST i to przed Dworcem Zachodnim, musiał czekać na otwarcie 3 lata dłużej. To najbardziej kontrowersyjna inwestycja komunikacyjna w mieście. Ciągle poprawiana niestety nie jest wolna od wad. Krążą legendy, że dźwięk wydawany przez „okresowo” działające ruchome schody przyciąga amerykańskich reżyserów horrorów i fanów mocnych wrażeń. Znajdziecie tam też parę sklepów, biletomat i poczucie zagubienia.
Unii Lubelskiej (linie 5 i 11)
Tu na razie jest ściernisko, ale będzie…blokowisko. Jedyna pętla w mieście, która powstała wcześniej niż nowe osiedla mieszkalne. Pętla co prawda już ma potencjał, ale docelowo dopiero za kilka lat zostanie w pełni wykorzystana. Na działkach wzdłuż ulicy Unii Lubelskiej planowane są duże inwestycje w mieszkalnictwo, które na pewno odpowiednio zaopatrzą tramwaje w pasażerów. Pętla to również węzeł przesiadkowy dla autobusów linii 174, a w przyszłości pojawią się tam nowe połączenia.
Kiedyś to było…
Są miejsca, w których dawniej jeździły w naszym mieście tramwaje, ale dzisiaj albo nie ma po nich śladu, albo zostały tylko symboliczne odcinki torów, tablice, nieczynne zajezdnie. Na szczęście parę zdjęć udało się ocalić i można je podziwiać w prywatnych kolekcjach, a także w muzeach. Polecam serdecznie Muzeum Komunikacji Miejskiej w Poznaniu na terenie zajezdni przy ul. Głogowskiej.
Tramwaj na starym Rynku
Na zdjęciu Stary Rynek wraz z ówczesną zabudową. To właśnie tam bimby miały jedną z pętli, która swoją działalność rozpoczęła 31 lipca 1880 roku, łącząc starówkę z Dworcem Głównym. Niestety mimo tego, że po wojnie torowisko odbudowano, to działało jedynie do 1955 roku, a dziesięć lat później rozbierano już jego pozostałości. Oficjalnie powodem tego faktu była ochrona zabytków. Istnieje jednak inna wersja, według której hałas przeszkadzał prominentnym właścicielom okolicznych kamieniczek.
Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Gajowej w Poznaniu
Najstarsza zajezdnia w Poznaniu, która powstawała w narożniku ul. Gajowej i ul. Sienkiewicza. Jej ukończenie nastąpiło w 1880 roku. 31 lipca, gdy pierwsza bimba ruszyła na miasto, nie było chętnych do podróży, ale już dzień później trudno było znaleźć wolne miejsce. Pętlę sukcesywnie rozwijano. Z czasem do taboru włączono tramwaje elektryczne, a wycofano konie. Nieco później pojawiły się również autobusy. Pętla przetrwała wojnę i w dalszym ciągu była rozwijana, aż niestety nadszedł jej kres. W dniu 28 grudnia 2010 o godzinie 6:47 wyjechał zajezdni wyjechał ostatni tramwaj, Beijnes 3G o numerze taborowym 805. Niestety nie udało się zbudować muzeum na terenie byłej zajezdni. Teren przejął Portugalski Deweloper.
Polecam dwa filmy z 2007 roku, które bardzo dobrze opisują ten symbolu komunikacji w naszym mieście.