Azja w zasięgu słuchu – 21.03.2019 r.
Prowadzi: Daria Banasiewicz
Realizuje: Ada Walczak
Grafika: Pexels.com
Nie bez powodu Tajlandia stała się jednym z najchętniej odwiedzanych azjatyckich państw. Ma do zaoferowania praktycznie wszystko. Miłośnicy spacerów czy wspinaczek mogą zagubić się w jednej z licznych dżungli, czy zdobyć najwyższy tajski szczyt Doi Inthanon, znajdujący się w prowincji Chaing Mai. Zarówno w większych, jak i mniejszych miastach można podziwiać zapierające dech w piersiach buddyjskie świątynie czy pradawne miejskie ruiny. W stolicy kraju można wybrać się na jedną z niezapomnianych imprez. Na północy państwa z kolei odbywa się raz do roku niesamowity festiwal świateł Yi Peng.
Tajowie szanują swojego króla, wręcz go kochają. Może nie obecnego, ale mowa o zmarłym w 2016 roku Bhumibol Adulyadej. Po jego śmierci trwała miesięczna żałoba narodowa, praktycznie każdy budynek był przyozdobiony jego wizerunkiem, a w mieście powstawały ołtarze na jego cześć. Również w restauracjach czy hotelach wystawiano zdjęcie z jego wizerunkiem. W kraju tym istnieje przepis, który zabrania obrażać głowę państwa. Co więcej, w kinie zamiast reklam odgrywany jest hymn, który należy odsłuchać na stojąco.
Tajlandia i Hello Kitty
To, co dla nas Europejczyków, jest przedmiotem śmiechu, ale na pewno nie jest śmieszne dla tajskiego stróża prawa to Hello Kitty. Tajscy policjanci, dopuszczający się mniejszych wykroczeń lub po prostu zachowujący się niewłaściwie, otrzymują różową opaskę Hello Kitty, którą przez kilka dni muszą nosić na lewym ramieniu. Proste ostrzeżenia miały przestać działać, dlatego Hello Kitty stał się nowym symbolem potępienia niezdyscyplinowanego policjanta. Wręczenie różowej opaski ma wywołać u takiej osoby poczucie winy i wstydu, a także zapobiec podobnemu zachowaniu w przyszłości.