Świat Centaurów – nowy serial dla… dzieci?

Typowa historia podróży z nie tak typowymi bohaterami. Opowieść zabierze nas do magicznej krainy i pokaże zmagania grupy przyjaciół próbujących pomóc przybyszowi z innego świata w powrocie do domu. Świat centaurów to kolejna musicalową produkcja Netflixa, która swoją fabułą porwie zarówno tą starszą jak i młodszą widownię. Serial swoją premierę na platformie miał 30 lipca 2021 roku. Jak dotąd zbiera niezwykle pozytywne wyniki, otrzymując 100% na amerykańskiej stornie Rottentomatoes.com oraz 7/10 na naszym rodzimym portalu Filmweb.pl.

Twórczynią bajki jest Megan Dong, znana między innymi z pracy przy popularnym filmie ,,Jak wytresować smoka”. Pomimo angażu przy kilku większych produkcjach ,,Świat centaurów” jest jej pierwszym tak dużym autorskim projektem. Wśród obsady serialu mamy szanse zobaczyć kilka naprawdę znanych nazwisk takich jak Josh Radnor, który wcielił się w rolę Teda w serialu ,,Jak poznałem waszą matkę”, czy podkładająca głos głównej bohaterce, Kimiko Genn znana z kultowego serialu ,,Orange is the new black”.

źródło: naekranie.pl

Świat centaurów przedstawia historie konia o imieniu… Koń, która poprzez zaczarowany amulet, przenosi się do krainy pełnej magii. Miejsce, w którym się znalazła, różni się od jej domu, wypełnionego mrokiem i całkowicie pochłoniętego przez wojnę. Tutaj wszystko wydaje się być jedną wielką sielanką. Koń na swojej drodze spotyka stado centaurów, którzy wraz z nią wyruszają w podróż, aby pomóc jej dotrzeć do domu. Żeby tego dokonać, musi jednak odnaleźć sześciu szamanów i otrzymać od nich części amuletu będące kluczem do portalu powrotnego.

Świat centaurów i jego poczucie humoru

Sam humor bajki jest na tyle zróżnicowany, że zarówno młodsi jak i starsi widzowie znajda coś dla siebie. Największym atutem jest jednak jego animacja, gdyż już same gagi zawarte w mimice bohaterów mogą doprowadzić do śmiechu niejednego oglądającego. Idealnym przełamaniem dla prostej fabuły serialu była muzyka. Często zgłębiała osobiste przemyślenia bohaterów i pozwalała poznać ich widzowi od kompletnie innej strony. Niestety część utworów była po prostu nijaka i przypominała bardziej ,,zapychacz” niż rzeczywistą część bajki. Brakowało też bardziej wpadających w ucho piosenek. Momentami można odczuć, iż nazywając tę bajkę musicalem, twórcy poszli bardziej w ilość niż jakość. Umieszczając w każdym odcinku po trzy piosenki, z czego niekiedy żadna z nich nie była dobra.

Mimo iż Netflix zamieścił serial w kategorii ,,dla dzieci” to nie do końca uważam, że w takowej powinien się znaleźć. Mrok wojny ukazany w świecie, z którego pochodzi Koń jak i postać głównego antagonisty, którego projekt pozostawiłby koszmary w głowie niejednego dziecka, na pewno powinien podnieść grupę docelową, dla której kierowana jest bajka.

Świat Centaurów można uznać za typowy ,,odmużdzacz”, który każdy raz na jakiś czas powinien obejrzeć. Nie jest to produkcja wysokiej klasy a właśnie taka, która pozwoli człowiekowi zrelaksować się przy czymś nie zbyt wymagającym. Bajka na pewno zapewni oglądającym dużo zabawy, jak i śmiechu. Nie pozostaje więc już nic innego jak tylko wyczekiwać kolejnego sezonu.  Patrząc na oceny krytyków, możemy spodziewać się, że Netflix nie zrezygnuje z tego projektu.

JAN WELTROWSKI-KNOPIK

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj -> meteor.amu.edu.pl/programy/kultura/