Teoria Wielkiego serialu – 07.03.2018
Prowadzi: Rafał Król
Realizuje: Paweł Grendysa
Jak dobrze pamiętacie, za każdym razem wybieram dla Was jakieś słowo klucz, wokół którego będzie krążyć aktualna audycja. Jako że kryminałów, dreszczowców, czy slasherów jest naprawdę dużo, to chciałbym trochę przyjrzeć się temu gatunkowi. Za każdym razem zwracam uwagę na to, że twórcy te same tematy potrafią przedstawić w różny sposób i z różnej perspektywy. Czasami inny sposób ustawienia kamery może sprawić, że produkcję będzie się całkiem inaczej oglądać.
Audycję rozpocznę od produkcji Netflixa – Slasher. Wydawać by się mogło po tytule, że serial nie zaproponuje nic ciekawego poza „krojeniem” i dużą ilością krwi. Jednak w tym wypadku twórcy w pewnym sensie mnie zaskoczyli i dobudowali do morderstw sensowną fabułę. Mimo że sam motyw morderstwa, zniknięcia ciała i pojawienia się mordercy, który chce się zemścić, jest oklepany (np. serial Scream), to jednak każda historia wnosi coś nowego i myślę, że ta także może się Wam spodobać.
Premiera pilotażowego odcinka serialu odbyła się 4 marca 2016 roku. Twórcą serialu jest Aron Martin i myślę, że dobrze wykreował klimat, który wszystkim jest znany. Pilotażowy odcinek naprawdę wciąga i chce się obejrzeć kolejne epizody. Slasher to trochę telewizyjny film grozy, trochę dramat i tym połączeniem przyciąga. Fakt, że morderca i kolejne zgony są niezwykle ważne dla fabuły, ale jednak najważniejsze są wątki głównych bohaterów. Sama historia jest jednak typowa dla gatunku – zamaskowany morderca po kolei morduje naszych bohaterów, którzy będą musieli się przed nim ukrywać. Każdy jest typowo inny – czarny, Azjatka, blond wredna dziewczyna i delikatna brunetka. Wzorcowa historia horroru. W głównych rolach wystąpili: Rebecca Liddiard (jako Andi Criss), Lovell Adams-Gray (jako Peter) czy Kaitlyn Leeb (jako Susan).
Drugą produkcją, którą dla przygotowałem, będzie Marcella, serial ITV. Stacja znana jest w Wielkiej Brytanii z tego, że robi najlepsze produkcje, zaraz po BBC. Cały serial jest kryminałem o powrocie po ponad 11 latach do miasta mordercy lub jego naśladowcy, który morduje w określony sposób. Po ponad 12-letniej przerwie do pracy wrócić ma także Marcella – detektyw, z którą chwilę wcześniej rozwiódł się mąż. Czy uda jej się pogodzić pracę z rozpadającą się rodziną? I przede wszystkim, czy uda złapać się mordercę? Czy znów ucieknie policji tak jak 11 lat temu?
Serial zadebiutował 4 kwietnia 2016 roku i od razu przyciągnął rzeszę fanów. Hans Rosenfeldt i Nicola Larder – ten duet odpowiada za stworzenie produkcji, która moim zdaniem jest na dość wysokim poziomie. Jest to bardzo dobry kryminał, który wciąga. Od samego początku zaskakuje, a z czasem zaczyna dopiero wyjaśniać wątki. Na pochwałę zasługują świetnie wykreowane postaci bohaterów. Nie mamy wrażenia, że są sztuczni, albo podobnie jak wszędzie indziej cierpią i mają przyziemne problemy. Tutaj poznajemy osoby, które równie dobrze moglibyśmy spotkać na ulicy lub na komisariacie. Marcella jest bardzo smutna i cierpi, co nie znaczy, że zawalił się jej świat całkowicie i nic innego nie jest ważne. Kobieta angażuje się w sprawę i stara się ją wyjaśnić. Tak samo jej mąż czy współpracownicy. Tutaj miłość nie jest wcale głównym wątkiem – najważniejsza jest praca i to wokół wielkich firm będzie cała historia krążyć. No i oczywiście wokół ofiar. W główną postać Marcelli Backland wcieliła się Anna Friel, a wspomagać ją na ekranie będą: Nicholas Pinnock, Charlie Covell oraz Jack Doolan.