Burza po zwiastunie „Wiedźmina 4”. Sprawdzamy reakcje graczy

Wiedźmin 4 dostał dopiero pierwszy zwiastun, a już wywołał spory szum w Internecie. Jakie głosy najbardziej przebiają się wśród społeczności fanów tego uniwersum oraz graczy?

CD Projekt RED wziął wszystkich z zaskoczenia podczas tegorocznej gali The Game Awards, prezentując pierwszy zwiastun Wiedźmina 4. Przyćmił wręcz wszelkie rozmowy na temat zwycięzców i innych trailerów (no, może poza tym zapowiadającym nową grę Naughty Dog). Studio znane jest z tego, że ogłaszając swoją produkcję, zaczynają z grubej rury i tym razem nie było inaczej. Internet zalał się komentarzami głównie dotyczącymi Ciri jako głównej bohaterki nowej wiedźmińskiej sagi. Podsumowaliśmy zatem wszystkie opinie graczy i wybadaliśmy nastroje wśród nich względem Wiedźmina 4.

Dla każdego coś (nie)dobrego

Spekulacji na temat głównego protagonisty Wiedźmina 4 (lub tego, czy w grze dostaniemy kreator postaci) z pewnością możemy doszukać się niedługo po premierze „trójki”. Te jednak przede wszystkim rosły wraz z kolejnymi udostępnianymi materiałami na temat pierwszej części nowej trylogii. Stąd też jednym z głównych podnoszonych tematów jest postawienie na predefiniowaną postać zamiast oddania przez studio możliwości stworzenia własnej postaci graczom wzorem Cyberpunka 2077. Wiele osób nastawiało się na tę drugą opcję, stąd spore niezadowolenie części odbiorców zwiastuna gry.

W przestrzeni internetowej przebijały się także głosy o innych postaciach, które nadawałyby się na główne postacie w Wiedźminie 4. Wymieniano między innymi: Vesemira (w formie prequelu), Eskela lub zupełnie innego, nieznanego dotąd wiedźmina. Argumentowano to odnosząc się do samego charakteru Ciri, gdzie wedle jednych postać ta nie miała go zbyt wiele (a zatem nie nadaje się na protagonistkę), a wedle drugich – opowiedziano o niej już wystarczająco dużo.

Fabuła książek wręcz kręcia się w okół Ciri, w grach zaś bohaterka najbardziej zaznaczyła swoją obecność w Wiedźminie 3.

Co interesujące, zniechęceni do przybranej córki Geralta jako głównej bohaterki Wiedźmina 4 swoje nastawienie tłumaczyli także doświadczeniami z „trójki”. Nie przepadali oni bowiem za tymi momentami, w których wcielaliśmy się na jakiś czas w Ciri. Tym samym stawiali tezę, że i w kolejnej części rozgrywka nie będzie dla nich wciągająca.

Wybór głównej postaci Wiedźmina 4 wiąże się też z zarzutemo pójście po linii najmniejszego oporu. Część graczy uznaje ów wybór za naturalny i odpowiedni krok, inni – za mało kreatywne i bardzo zachowawcze działanie. Objawiać ma się to nawet w samym tytule gry, nie oddzielającym wyraźnie tej trylogii od poprzedniej, lecz sygnalizującym jej przedłużenie. Niezadowolone osoby dodają przy tym, że sam zwiastun nie wyróżnia Lwiątka z Cintry, a materiał przypomina poniższszą zapowiedź Wiedźmina 3.

Wiedźmin 4 a kanon ustalony przez książki

Wspomniane podobieństwo według części graczy znajduje się też w fakcie przejścia przez Ciri Próby Traw (jednego z wymogów stania się wiedźminem) oraz odejścia od jej mocy powiązanych ze Starszą Krwią. Gwoli przypomnienia – dziewczyna w trzeciej części mogła m.in. teleportować się w walce z racji posiadania Starszej Krwii. Młoda wiedźminka jednak nie korzysta ze swoich nadnaturalnych zdolności w walce z Baukiem. Co więcej, w jej trakcie pije również coś, co przypomina wiedźmiński eliksir, zabójczy dla osób, które wspomnianych Prób nie przeszły.

Stąd też u niektórych wyżej wymienione kwestie wzbudziły wrażenie, że CD Projekt RED chce nam  zwyczajnie przedstawić Geralta w nowej skórze. Uważają, że to, co firma pokazała w zwiastunie, nie odbiega bardzo od tego, co już poznaliśmy w Wiedźminie 3. Choć trzeba też powiedzieć, że pewną wyraźną różnicę widać – Ciri posługuje się zaklęciami, a nie wyłącznie znakami. Ponadto wioska ze zwiastuna „znajduje się na północy” (wedle reżyser gry), a zatem zmienia się również samo miejsce akcji.

Wszystkie te elementy rozbudziły dużo dyskusji dotyczących wiedźmińskiego kanonu. Teorii jest wiele – spekulowano, iż jako Dziecko Starszej Krwi Ciri jest bardziej odporna na wiedźmińskie rytuały (których nie stosowano na dziewczynkach i dorosłych) i przypominano postać Avallac’ha, który dzięki nim został odmieniony z postaci Umy. Wiedza o przeprowadzaniu Prób Traw natomiast miała zniknąć wraz ze śmiercią Vesemia, niemniej te mogła przejść w innej wiedźmińskiej szkole. To ostatnie łączyłoby się z jej nowym wiedźmińskim amuletem rysia.

Problematycznym dla osób, które obejrzały zwiastun Wiedźmina 4 jest też jego stosunek (a przez to i twórców) do zakończeń „trójki”. Tylko jedno z nich kończy się podjęciem wiedźmińskiego fachu przez Ciri. W dwóch innych zaś albo zostaje cesarzową Nilfgaardu, albo przypuszczalnie umiera. Wybierając ją jako protagonistkę, w oczach części graczy Redzi mieli uznać tylko jedno z zakończeń za kanoniczne. Uważali, że tym samym ich wybory przestały cokolwiek znaczyć. Fakt ten dementowano już dwa lata temu, niemniej jak wyjaśniła w wywiadzie dla IGN-u Małgorzata Mitręga, producentka wykonawcza Wiedźmina 4:

Myślę, że ogólnie rzecz biorąc, podchodzimy do tego tematu w taki sposób, że społeczność zawsze była dla nas ważna i nadal jest. Dlatego słuchamy, ale jednocześnie musimy to zrównoważyć z tym, co chcemy pokazać […].

Growe piękno a rzeczywistość

Nieścisłości z kanonem to jedno, ale jest jeszcze jeden aspekt związany z Ciri, na który gracze zwrócili uwagę. Internauci postanowili wziąć pod lupę wygląd dobrze nam znanej postaci ze zwiastuna Wiedźmina 4. Część z nich ogłosiła zbyt duży brak podobieństwa do modelu z trzeciej odsłony. Niektórzy nawet zarzucali twórcom celowe działanie w kierunku uczynienia Ciri mniej atrakcyjną.

Chociaż elementy estetyczne zawsze były i będą kwestiami subiektywnymi, to zaskakująca jest ilość reakcji na ten jeden aspekt. Zmiana jest oczywiście widoczna, ale wpisuje się ona w zarys realiów, w jakie zostaje wrzucona bohaterka. Oglądając zwiastun zauważyć można, że Ciri działa jako wiedźminka już od dłuższego czasu. Nie jest już młodą dorosłą, którą tak zaciekle szukaliśmy jako Geralt, ale mającą za sobą już trochę przeżyć łowczynią potworów.

Do tego jej profesja nie należy do najłatwiejszych i zdecydowanie odbija się na wyglądzie, co pierwszy zwiastun trafnie ukazuje. Są jednak osoby, które wybierają konkretne kadry, gdzie Ciri wygląda według nich gorzej, głosząc, że to zabieg celowy w imię idei unikania wstawiania konwencjonalnie pięknych protagonistek w grach.

Wiedźmin 4
Wspomniany kadr ze zwiastuna Wiedźmina 4.

Takie podejście przypomina przypadek innej bohaterki sprzed kilku lat, czyli Aloy ze zwiastunów Horizon Forbidden West. Wtedy także pojawiały się głosy o specjalnej zmianie modelu, a na poparcie pokazywano zwykle jeden lub dwa fragmenty, gdzie twarz protagonistki przybierała lekko inny kształt. Ignorowano resztę scen, gdzie postać wyglądała już zwyczajnie, skupiając się na tych kontrowersyjnych, aby podsycać dyskusje w mediach społecznościowych. Ostatecznie Aloy w drugim Horizonie nie odbiegała drastycznie od wyglądu z „jedynki”, a różnice wynikają z bardziej realistycznego modelu postaci.

Dwa różne kadry z jednego zwiastuna Horizona: Forbbiden West.

Realizm i jego konsekwencje

Współcześni bohaterowie gier mają o wiele więcej detali, a animacje są bardziej zaawansowane niż kilka lat temu. Z biegiem czasu zmieniają się, podobnie jak my, co dotyczy również Ciri. Obecnie zaś kilka ujęć ze zwiastuna jest wielokrotnie udostępnianych z podpisami sugerującymi, że w ogóle nie przypomina samej siebie lub po prostu nazywana jest brzydką.

Twórcom Wiedźmina 4 zarzuca się pójdzie w kierunku tzw. „woke”, które stało się modnym określeniem stosowanym wobec wielu wydawanych na Zachodzie gier. Pojawiają się głosy o zepsuciu studia, które sprzedało się polityce równościowej poprzez zrobienie z Ciri protagonistki i zmianę jej wyglądu. W tym przypadku ocena modelu postaci przez pryzmat pojedynczych kadrów, które rozkładane są na czynniki pierwsze, mają na celu rozkręcanie niepotrzebnych dyskusji i podsycanie w dyskursie growym burzy o rzekome niszczenie kultury.

Biorąc pod uwagę, że od premiery Wiedźmina 3 minęło ponad 9 lat, pewne zmiany były nieuniknione. Niemniej Ciri nie jest wcale jakąś zupełnie inną osobą – znajduje się  po prostu na kolejnym etapie swojej historii. Sam zwiastun ma natomiast także oddać hołd wcześniejszym zapowiedziom z Geraltem w roli głównej, nawiązując do nich stylem i motywem. Tam również wygląd Białego Wilka wyraźnie różnił się od tego z finalnej wersji gry. Można zatem założyć, że Ciri w trakcie rozgrywki Wiedźmina 4 też będzie prezentować się inaczej.

Geralt ze zwiastuna Wiedźmina 3 i bezpośrednio z gry.

Podkreślić trzeba także zmianę silnika z autorskiego RedEngine na zmodyfikowanego Unreal Engine’a 5. Twórcy korzystają teraz z nowych narzędzi i mogą precyzyjnie zastosować najnowsze technologie, aby jak najlepiej zaprezentować swoją wizję. Sam zwiastun zaś powstał przy współpracy z Platige Image, czyli specjalistami w tworzeniu zapowiedzi, którzy pokazali dzięki niemu możliwości silnika autorstwa Epic Games

Kampanię czas zacząć

Oprócz 6-minutowego zwiastuna, treści na temat nadchodzącej gry dostarczają nam sami twórcy dzięki  udzielanym wywiadom czy innym materiałom promocyjnym. We wspomnianej wcześniej rozmowie dla IGN-u ujawniono, że Wiedźmin 4 będzie celował zarówno w obecnych fanów, jak i w nowych graczy. Wywołuje to mały niepokój związany z drastycznymi zmianami mającymi przyciągnąć do gry osoby niezaznajomione z serią. Pojawia się pojęcie „współczesnej widowni”, które ma wydźwięk negatywny sugerujący zwrot w złym kierunku. Jednak na tę chwilę wiemy zbyt mało, aby móc wywnioskować jak twórcy będą zachęcali do swojej produkcji kolejne pokolenie graczy.

Źródło: IGN

Z mieszanymi opiniami spotkała się również informacja o zmianie aktorek głosowych grających Ciri (w polskiej i angielskiej wersji językowej). Jedni są niezadowoleni z powodu przywiązania się do wersji znanej z „trójki” lub własnych preferencji. Innych z kolei ciekawi, jak nowe głosy sprawdzą się w pełnej grze, wiedząc, jak dużą uwagę przykładają do tych spraw Redzi. Niektórzy też wyrażają niezrozumienie co do podjęcia takiej decyzji, ale jedno z przypuszczanych wyjaśnień sugeruję potrzebę znalezienia aktorki, która przejmie rolę na dłużej niż tylko jedną grę.

Bardziej entuzjastycznie zostały przyjęte informacje o prawdopodobnym powrocie Gwinta, czyli karcianki debiutującej w Wiedźminie 3. Twórcy w wywiadzie dla Easy Allies zdradzili, że minigra najpewniej pojawi się w „czwórce”, a „fani nie będą rozczarowani”. Sami również wyrazili swoje uwielbienie w stosunku do Gwinta. Jego entuzjaści z pewnością mają zatem kolejny powód, aby wyczekiwać premiery nowego tytułu polskiego studia. A kto wie, może po premierze CD Projekt Red pokusi się o nową wersję swojej samodzielnej karcianki.

Wiedźmin 4
Źródło: zwiastun Gwinta.

Wiadomość, która zdecydowanie ucieszyła wielbicieli poprzednich odsłon dotycząca powrotu Geralta w Wiedźminie 4, również wywołała niemałe poruszenie. Twórcy odmawiają jednak wyjaśnienia jaką konkretną rolę będzie pełnił Biały Wilk w nowej grze. Za to już teraz możemy poczytać teorie graczy, którzy widzą Geralta jako mentora dla obecnej protagonistki na wzór Vesemira czy wręcz jako drugiego grywalnego bohatera. W drugim wypadku możliwym byłoby podobieństwo do fragmentów, w których przejmowaliśmy kontrolę nad Ciri w Dzikim Gonie.

Pojawiają się też głosy pełne obaw o dzieje Rzeźnika z Blaviken. Przypominana jest historia z The Last of Us Part 2 i sytuacją związaną z wątkiem Joela. Fani najbardziej znanego wiedźmina, aby ich ukochany bohater podzielił jego los. Niektórzy nawet widzą Geralta jako potencjalnego antagonistę, co z pewnością byłoby bardzo odważną decyzją, na którą wiele graczy nie jest gotowych. Wizji jest zdecydowanie dużo i z każdym dniem powstają kolejne. Pytanie o to, w którą stronę postanowili pójść twórcy oraz jak bardzo nas zaskoczą, z pewnością będzie krążyć w głowach fanów tej postaci.

Oczekiwania kontra rzeczywistość

Jak zawsze w przypadku wszelkich reakcji na zwiastun emocje rodzą się z naszych oczekiwań wobec dzieł. które trailer przedstawia. Głosy o kreatorze postaci nie byłyby tak częste, gdyby nie wcześniejsze plotki. Ponadto krytyka wyboru Ciri jako protagonistki Wiedźmina 4 nie wybrzmiewałaby z taką mocą, jeśli gracze nie przywiązaliby się tak silnie do Geralta, nie istniała możliwość wyboru zakończenia trzeciej części itd. Wprowadza to jednak pewien paradoks – oceniamy w tym momencie, coś, co właściwie nie istnieje.

Emanacją tego problemu jest tytuł niedawnego filmu na kanale Bez/Schematu – „Mam problem z Wiedźminem 4”. To nie jest „problem ze ZWIASTUNEM Wiedźmina 4”, a samą grą, która dopiero co wkroczyła we właściwą fazę produkcji. Przeróżne zarzuty, choćby o niespójność dotyczącą Próby Traw, zderzają się z materiałem promocyjnym Wiedźmina 4, nie zaś zawartością tytułu. Nie da się bowiem ocenić jego zawartości bez pełnego spojrzenia, które da nam tylko wydana produkcja.

Zresztą, sam pojedynczy zwiastun również nie pokazuje i nie może pokazać wszystkiego związanego z danym dziełem – w końcu jego rolą jest przyciągać, dając zaledwie ułamek wrażenia, jakie ostatecznie mamy otrzymać. CD Projekt RED zręcznie gra naszymi oczekiwaniami i w przemyślany sposób podaje nam informacje tak, by było o nich głośno. Rozbudza wyobraźnie swoich odbiorców, pozwala im snuć przeróżne teorie, by pozostać w ich głowach na dłużej.

Warto zatem podchodzić do tego typu zwiastunów czy wieści na chłodno i patrzeć na nie tylko przez ich pryzmat, a nie samej gry (jak radzi sam Adam Badowski, jeden z szefów studia, w poniższym wpisie). Te niekoniecznie muszą pokrywać się z finalnym dziełem, co obrazuje choćby kazus wyglądu Geralta w filmikach promocyjnych i Wiedźminie 3. Wartym uwagi przykładem  takiej sytuacji jest też łańcuch, którego Ciri używa w walce, pojawiający się już w zwiastunie… pierwszego Wiedźmina. Ten jednak ostatecznie nie pojawił się w żadnej części serii.

Wiedźmini kroczą swoimi drogami

Mimo, że dopiero rozpoczęła się cała kampania marketingowa, to różnorodnych opinii na temat Wiedźmina 4 nie brakuje. Najwięcej oczywiście dotyczy głównej protagonistki i aspektów związanych z jej profesją oraz wyglądem. Zderza się w tej tematyce wiele różnych reakcji, od bardzo pozytywnych, tych rozczarowanych, do nawet negatywnych. Przewijające się słowa o łamaniu kanonu czy rozminięciu się wizji graczy z rzeczywistością ukazują skalę dyskursu. Twórcy z pewnością mogą cieszyć się z tak głośnego odbioru, który przyciąga uwagę i powoduję chęć szukania kolejnych informacji.

Warto zaznaczyć, że nie został jeszcze pokazany żaden fragment rozgrywki. Cała nasza wiedza o Wiedźminie 4 bazuje na jednym zwiastunie i treściach z wywiadów, a już dyskusje są bardzo ożywione. Znając podejście CD Projektu RED do budowania rozgłosu swoich tytułów, można założyć, że szum wokół nadchodzącej gry będzie tylko narastał. Nie pozostaje zatem nic więcej, niż tylko czekać na nowe informacje i materiały.

Alicja Rychlewicz i Michał Gąsior

***

Po więcej artykułów i newsów ze świata gier odsyłamy tutaj –> meteor.exe