Zawodniczki trenera Wojciecha Weissa i trenerki Violetty Biegańskiej w minioną niedzielę rozegrały ostatni mecz w kontekście rywalizacji Ekstraligi Futsalu Kobiet 2020/21. Uczestniczyły w turnieju finałowym Final Four. Nie dały najmniejszych szans rywalką, zwyciężając 9-1. Kończą zmagania jako Mistrzynie Polski. Ostatnie miesiące były dla nich pełne zawirowań i zwrotów akcji. To, co najważniejsze, zostało jednak zdobyte.
Przypomnijmy, że zawodniczki przystąpiły do rywalizacji Ekstraligi po krótkiej przerwie, spowodowanej faktem, że najważniejsza impreza 2019/20 została przesunięta o pół roku z powodu pandemii koronawirusa. W ubiegłorocznym turnieju Final Four, który odbył się ostatecznie we wrześniu, poznanianki wywalczyły srebro, ustępując jedynie AZS UJ Kraków (0:2). Kilkanaście dni później wzięły jeszcze udział w Szczecinie w Akademickich Mistrzostwach Polski w piłce nożnej – był to pierwszy taki turniej dla pań. Tam dziewczyny nie dały szans nikomu. Przez kilka dni rywalizacji zespół nie stracił ani jednej bramki. W finale pokonał UG Gdańsk i z największego miasta województwa pomorskiego wyjechał z najwyższym trofeum.
Miesiąc przerwy i powrót na halę. Dokładnie 8 listopada świeżo upieczone mistrzynie AMPów w piłce nożnej rozegrały swój pierwszy mecz w sezonie 2020/21 Ekstraligi Futsalu Kobiet. W spotkaniu nie mogła wziąć udziału Zuzanna Sawicka, która przed rozpoczynającym się sezonem doznała kontuzji i musiała poddać się zabiegowi – przeszła artroskopię stawu kolanowego w celu zszycia pękniętej łąkotki.
W pierwszym meczu UAM AZS Poznań podjął AZS UG Futsal Ladies i pokonał gdańszczanki 4:2. Lepszego wejścia w sezon więc nie można było sobie wymarzyć. Kolejne dwie kolejki także padły łupem poznanianek. Najpierw na wyjeździe dziewczyny pokonały AZS KU Uniwersytet Warszawski 5:2 a tydzień później u siebie okazały się lepsze od drużyny AZS SGGW Warszawa 4:0. Zawodniczki po raz kolejny zgarnęły za mecz maksymalną liczbę punktów.
Niestety początek sezonu nie był łaskawy dla podopiecznych selekcjonera Weissa jeśli chodzi o kontuzję. Najpierw Zuzanna Sawicka, następnie Aleksandra Rucińska, która podczas rozgrzewki przed meczem z Uniwersytetem Warszawskim zerwała ścięgno Achillesa i musiała przejść zabieg. Zawodniczka była zmuszona zrobić sobie dłuższą przerwę od sportu.
Po serii zwycięstw przyszła przegrana. 28 listopada na meczu wyjazdowym w Górznie poznanianki nie podołały dobrze dysponowanym rywalką (3:4). Po zaciętej i wyrównanej walce musiały uznać wyższość przeciwniczek. Tym razem obyło się bez punktów.
W ostatnim starciu w roku 2020 przyszła pora na ekipę AZS AWF Warszawa. Meczu dziewczyny na pewno nie będą miło wspominać w przyszłości. Było to słabe spotkanie w ich wykonaniu – błędy indywidualne wykorzystane przez przeciwniczki zadecydowały o wyniku 3:1 na korzyść warszawianek. Z pozytywnych aspektów na podkreślenie zasługuje fakt, że kilka dni wcześniej poznanianki wywalczyły Mistrzostwo Wielkopolski w Futsalu Kobiet. Zarówno w turnieju listopadowym jak i grudniowym zawodniczki okazały się bezkonkurencyjne i zwyciężyły we wszystkich spotkaniach. Był to na pewno miły akcent na zakończenie roku.
Nowy rok i nowe możliwości. AZS UAM Poznań postanowił wejść w rok 2021 z przytupem i podczas drugiego meczu w sezonie z AZS KU Uniwersytet Warszawski nie dał najmniejszych szans przeciwniczkom. Można powiedzieć o deklasacji, bowiem wynik 10:3 ciężko inaczej nazwać. Poznanianki pokazały wtedy, że po słabszej chwili wracają na właściwe tory.
Nieszczęścia chodzą parami… a szczęścia? Chyba też! Kolejny mecz i kolejne zwycięstwo. Z wynikiem 4:0 zawodniczki trenera Weissa pokonały AZS UG Gdańsk. Jakby tego było mało w kolejnym ze spotkań – z drużyną AZS SGGW także zanotowały wygraną (7:1). Zaczęto się zastanawiać, kto może zatrzymać rozpędzone poznanianki?
KS Unifreeze Górzno tym razem, jak reszta zespołów nie zdołało pokonać grających u siebie dziewczyn z Poznania. Rewanż okazał się jak najbardziej udany – po wygranej 3:2 poznanianki wyruszyły do Warszawy, by tam walczyć o fotel lidera.
Tak blisko, a jednak tak daleko. AZS UAM Poznań zremisował z drużyną AZS AWF Warszawa, co dało im „tylko” drugie miejsce w klasyfikacji końcowej. Przyszła pora na fazę play-offów, jednak przed nią miało miejsce jeszcze jedno emocjonujące widowisko – Akademickie Mistrzostwa Polski w Futsalu. Patrząc na dyspozycje dziewczyn, można było się po nich spodziewać wszystkiego, co najlepsze. Niektórzy liczyli na medal, niektórzy na jeszcze więcej.
Poznanianki w grupie trafiły na drużyny: Uniwersytet Łódzki, AWF Poznań Piłka Nożna Kobiet oraz Wyższa Szkoła Gospodarcza w Bydgoszczy. Nie stanowiły one jednak dla nich większego problemu i zawodniczki zameldowały się w półfinale, w którym podjęły UEK Kraków. O wyniku meczu i tym, kto zamelduje się w finale, musiały zadecydować rzuty karne. Okazały się one jednak pechowe dla drużyny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pozostała walka o najniższy stopień podium.
Mimo wielu chęci i dużej liczby stworzonych akcji poznanianki musiały uznać wyższość rywalek (AWF Kraków), przegrywając ostatecznie mecz o trzecie miejsce 0:2. Zarówno zawodniczki, jak i trenerka podkreślały po spotkaniu, że niedosyt pozostał, ponieważ medal był w zasięgu ręki. Tak więc całe podium w rywalizacji kobiet podczas AMPów 2021 przypadło krakowskim drużynom.
Niedosyt po AMPach został, jednak na długie rozmyślania nie było czasu. Zaledwie kilka dni później dziewczyny mierzyły się w pierwszym meczu fazy play-offów. Ich rywalem był LKS Rolnik B. Głogówek. Był to mecz zacięty, jednak nie przebiegł tak, jakby chciały tego zawodniczki Violetty Biegańskiej. Ostatecznie wynik 2:1 dla przeciwniczek i wiara, że rewanż przyniesie więcej uśmiechu na twarzy.
Tak też się stało! Zwycięstwo poznanianek 1:0 i meldunek w turnieju finałowym Ekstraligi Futsalu Kobiet. Emocji sporo, ważne jednak, że tych pozytywnych. Dziewczyny pokazały, że nawet będąc pod ogromną presją, są w stanie dać z siebie wszystko. Wynik był tego jedynie potwierdzeniem.
Final Four, mimo że minimalnie przesunięty w czasie dostarczył emocji i wrażeń, które na długo pozostaną w sercach kibiców tej dyscypliny. Na drodze do finału stał dziewczynom z Poznania jedynie zespół BTS Rekord Bielsko-Biała. Nie był on jednak dla nich problemem – zwycięstwo 3:1 i meldunek w finale. Przed zawodniczkami zostało więc ostatnie, ale jakże istotne spotkanie.
AZS UAM Poznań kontra AZS UEK Słomniczanka Słomniki – finał Final Four, mecz decydujący o tym, kto zostanie mistrzem Polski, mecz, który wydawać by się mogło, powinien być bardzo wyrównany, a o zwycięstwie decydować będą niuanse. Jednak jak było naprawdę? Jednym słowem: deklasacja. Wynik 9:1 w turnieju finałowym Ekstraligi Futsalu Kobiet raczej mówi sam za siebie. Poznanianki udowodniły, że mimo chwil słabości i czasu pełnego zawirowań są najlepszą drużyną, a na tytuł Mistrza Polski w pełni zasłużyły. Wykonały kawał roboty. Treningi, wyrzeczenia – to wszystko zaowocowało i przyniosło upragniony triumf.
Ostatnie miesiące były dla zawodniczek mieszanką wszelkich emocji: od radości i okrzyku zwycięstwa po łzy, ból i rozpacz wypisaną na twarzy. Zmienność podkreśla jednak piękno sportu, a także to, że niczego nie można być w nim pewnym, dlatego nawet z trudniejszych chwil trzeba czerpać istotne lekcje, by móc tak jak dziewczyny z Poznania sięgać po najwyższe trofea.