Lata 00′ to dla popkultury okres specyficznej mody, erotyzmu i celebryctwa. Z dzisiejszej perspektywy postawienie tezy, że był to czas wszechobecnego kiczu, nie powinno być szczególnie kontrowersyjne. Świat muzyki został zdominowany w tym czasie przez chwytliwe, imprezowe kawałki, które ogromna rzesza ludzi puszczała na swoich walkmanach. Śmiało stwierdzam, że lata 00′ to najmniej wyrazisty okres pod względem estetyki i wartości merytorycznej w muzycznym mainstreamie pośród ostatnich kilku dekad. Nie zabrakło jednak podczas tego dziesięciolecia utworów, do których z przyjemnością się wraca. Zapraszam w nostalgiczną podróż po najciekawszych piosenkach komercyjnych początku XXI wieku. Skupiamy się tutaj głównie na gitarowych brzmieniach oraz dwóch czynnikach: utwór musi mieć przynajmniej kilkaset milionów wyświetleń w serwisie YouTube oraz nie ma wątpliwości, że możemy go usłyszeć u fryzjera, w galerii handlowej i w Uberze.
10. Gorillaz – Feel Good Inc.
Nieoczywisty i bardzo oryginalny pomysł przyniósł twórcom projektu Gorillaz topowe miejsca na listach przebojów. Przyznam, że nie słyszałem wielu utworów, zbliżonych charakterystyką do Feel Good Inc.
433 063 632 wyświetlenia
9. Linkin Park – In The End
Nikt z pewnością nie wyobraża sobie takiego zestawienia bez grupy Chestera Benningtona. Odcisnęli wyraźne piętno na muzyce popularnej pierwszej dekady tego wieku i pomimo zarzutów ze strony środowiska muzycznego, że to jeden z najbardziej przecenianych zespołów na świecie, wydali parę utworów, o których można uczciwie powiedzieć, że są dobre. Jednym z nich jest moim zdaniem In The End. Ogromny sukces nie jest tutaj dziełem przypadku.
1 065 006 499 wyświetleń
8. The White Stripes – Seven Nation Army
Z bólem serca wybieram akurat ten utwór, ponieważ nie uważam, że właśnie on powinien być najbardziej reprezentatywny wśród tylu wspaniałych dzieł tego zespołu, ale zdecydowanie króluje w repertuarze The White Stripes pod względem sukcesu komercyjnego. Abstrahując od tego, jak wiele razy już go słyszeliśmy, nie można odmówić mu jakości. To bardzo solidne granie, skrojone pod imprezy masowe i rozgłośnie radiowe. Melodia basowa to prawdopodobnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów w muzyce XXI wieku.
313 413 481 wyświetleń
7. My Chemical Romance – Welcome To The Black Parade
To bezsprzecznie jeden z największych hymnów kultury emo. Zawiera w sobie mnóstwo różnych stylów muzycznych-od operowego rocka po rock progresywny. Tworzy to niezwykle ciekawą mieszankę, która jako całość brzmi z jednej strony dziecinnie, a z drugiej niezwykle dojrzale. Welcome To The Black Parade to ikoniczny utwór, być może przeżyje jeszcze nasze wnuki.
174 116 132 wyświetlenia
6. Green Day – Boulevard Of Broken Dreams
Green Day to zespół, który miał znaczący wpływ na rozwój pop rocka. Długo po swoich najlepszych latach muzycznych nosił miano jednej z najpopularniejszych młodzieżowych kapel. Wokalista Billie Armstrong skończył już 48 lat, a to prowokuje do zadania sobie pytania: „Czy my też jesteśmy już dorośli?” Kiedy to zleciało? Nie wiem. Billie w moich oczach dalej jest buntowniczym młodzieńcem. Boulevard Of Broken Dreams z roku 2004 to okazja do emocjonalnej podróży w czasie. Piosenka idealna na „samotne spacerowanie”
455 372 556 wyświetleń
5. Red Hot Chili Peppers – Can’t Stop
Can’t Stop to jeden z wielu wielkich przebojów amerykańskiej grupy. Daje on odbiorcy wciągnąć się w swoją pełną werwy kompozycję, której esencję stanowi rozbudowana warstwa gitarowa. Po zakończeniu utworu absolutnie nie czujemy niedosytu, jest on kompletny.
239 668 798 wyświetleń
4. Coldplay – Viva La Vida
Nie sposób nie uhonorować Coldplay za kilka wspaniałych nagrań. Moim ulubionym z nich jest Viva La Vida i do niego właśnie wracam z największym sentymentem. Od tego utworu bije wyjątkowa energia, a melodia, która ustanawia jej człon, wypełnia człowieka życiem.
649 334 890 wyświetleń
3. Audioslave – Like a Stone
Audioslave, czyli Chris Cornell oraz muzycy z Rage Against The Machine stworzyli genialny utwór, który dzięki swojej jakości i chwytliwości działa na człowieka jak lep na muchy. Jest skomponowany z odpowiednim, subtelnym wyczuciem. Ma w sobie jednocześnie dostojność i zadziorność. Wybitny wokal uzupełnia solówka gitarowa jednego z najlepszych gitarzystów w swoim fachu – Toma Morello. Miód na uszy.
712 627 294 wyświetlenia
2. Amy Winehouse – Back to Black
Album Back to Black w styczniu 2008 roku znajdował się na szczycie notowań w większości krajów Europy. Już miesiąc później piosenkarka otrzymała dzięki niemu rekordową liczbę statuetek Grammy – 5 zwycięstw i 1 nominacja. Jej wyjątkowy głos zwrócił uwagę całego muzycznego świata, a w połączeniu ze świetną aranżacją w utworze Back to Black wykreował wyjątkowe, ponadczasowe dzieło.
566 349 125 wyświetleń
1. Smash Mouth – All Star
„Somebody once told me…”
312 086 489 wyświetleń