Wzbogacająca retrospekcja dzieciństwa. Spektakl „Onirica”

Teatr Granda Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu niedawno obchodził swoje 10-te urodziny. Głównym wydarzeniem w czasie obchodów jubileuszu, 21 marca tego roku, była premiera spektaklu Onirica. To widowisko jest autorskim, solowym projektem tanecznym Szeherezady Kondratowicz,  tancerki i członkini tego teatru. Pełni ona w nim rolę reżyserki, choreografki oraz aktorki. Spektakl opowiada o niej samej i przedstawia jej życie od początku do końca, w odważny i szczery sposób. 

źródło: facebook.com/teatrgrandauam

Punkt wyjścia spektaklu

Cher zwróciła uwagę na cykliczność, która często towarzyszy naszemu istnieniu. Sama data, czyli pierwszy dzień wiosny stała się inspiracją. W końcu co roku regularnie witamy wiosnę. Motywem przewodnim stało się właśnie takie zapętlenie, stan częstego déjà vu. Możemy dostrzec te zjawiska z ich dużą częstotliwością, gdy przyjrzymy się uważniej rzeczywistości. Nie ma to przy tym pejoratywnego wydźwięku. Oniryczność także odgrywa istotną rolę w tej sztuce. Sny mogą być swego rodzaju retrospekcją i dają nam nieraz poczucie, że już gdzieś byliśmy, coś czuliśmy. A co było główną inspiracją? Przeszłość twórczyni – jej dialog ze sobą. Jest to lubiany przez nią środek wyrazu.

fot. Szymon Kavka

Przewertowanie dzieciństwa w Onirice

Popularny trend nostalgic vibe/core, który można zaobserwować m.in. na instagramowych rolkach, był jedną z rzeczy, które popchnęły Cher do stworzenia Onirici. To estetyka, która silnie nawiązuje do wspomnień z dzieciństwa, czy etapu dorastania. Artystka eksperymentalnie oraz dogłębnie cofnęła się w czasie. Historię zaczęła od swoich narodzin. Była to przeniknięta chłodem noc przed równonocą, 24 stycznia. Natomiast zamknęła tę opowieść, rozdając widowni kostki lodu. Miało to na celu pokazać jej chłód wewnętrzny i cierpienie, którymi dzieliła się z otoczeniem. Można także stwierdzić, że tancerka oddała w tej scenie innym cząstkę siebie. 

fot. Szymon Kavka
fot. Szymon Kavka

Polska lat 2000.

Cher otrzymała na 25. urodziny zabawki z serii Littlest Pet Shop, które zbierała jako dziecko. Ten sentymentalny bodziec odblokował w niej proces twórczy, który bez reszty ją pochłonął, o czym sama wspominała:

Tworząc ten spektakl, naprawdę weszłam w głąb siebie i porozmawiałam ze sobą jak nigdy. Dzięki temu pozamykałam też pewne kwestie. Tak naprawdę cała choreografia powstała w kilka wieczorów w styczniu. Natomiast bardzo długo zbierałam materiały: oldschoolowe zabawki, stare zdjęcia, czy reklamy lat 2000.

fot. Szymon Kavka

Żyć dla powrotu

Trudno przybliżyć wszystkie motywy wykorzystane w tej sztuce, ale warto zwrócić uwagę na niektóre z nich. Cher fascynuje kosmos. Pozwala jej on uciec w abstrakcje, a także na pewne oderwanie, gdy odczuwa wyobcowanie społeczne. Stąd wiele inspiracji gwiazdami. Innym motywem są przestrzenie liminalne (liminal space). Przykładowo opuszczone baseny, place zabaw. Jedna ze scen rozgrywała się na takim basenie, w którym Cher przedstawiła tańcem dryf. Dlaczego? Ponieważ jest zodiakalnym wodnikiem. Spektakl zwraca także uwagę na narastającą wszechobecność technologii w naszym życiu. Wprowadza pojęcie transhumanizmu, kontekst zespolenia człowieka z technologią. Dlatego też jednym z rekwizytów w tym monodramie były okulary VR (Virtual Reality). 

fot. Szymon Kavka

Przesłanie Onirici

Każdy z nas jest nierozerwalnie powiązany ze swoją przyszłością. Artystka podkreśla poprzez tę sztukę, że czasem by iść dalej warto spojrzeć wstecz. Celem Cher było skłonienie widzów do przemyśleń, poruszenie ich na tyle, żeby wywołać nieodkrytą autorefleksję. Użyła do tego między innymi wielu prowokujących pytań, odwołujących się często do dzieciństwa:

Chciałam, żeby każdy miał jakąś retrospekcję oraz odkrył utajoną refleksję. Znalazł u siebie to, co niepowierzchowne.

fot. Szymon Kavka

Poza schematami

Onirica to spektakl niecodzienny i jedyny w swoim rodzaju. Taniec jest w nim profesjonalny, dobry technicznie. Efekty świetlne dobrze dobrano (Natalia Zawrot). Elementy takie jak kostium (Julia Sadowska), czy scenografia również pasują do zamysłu. Muzyka również należy do atutów, a niektóre z sentencji bardzo mnie poruszyły. Właśnie dlatego warto zobaczyć alternatywną, nietypową Oniricę! W najbliższym czasie można jej się spodziewać na Międzynarodowym Festiwalu Druga Próba.

Autorka: Zuzanna Turkiewicz

Po więcej ciekawych tekstów ze świata kultury zapraszamy tutaj – meteor.amu.edu.pl/programy/kultura