Skorpiony nie zwalniają tempa. PSŻ pewnie zwycięża w Rawiczu [RELACJA]

To już drugie derby Wielkopolski, z których SpecHouse PSŻ Poznań wyszedł zwycięsko. Początkowo zdawało się, że to Kolejarz Rawicz ma całe spotkanie pod kontrolą i nie odda zdobytej przewagi do końca spotkania. Druga część starcia należała jednak do przyjezdnych i to właśnie oni wygrali całe zawody, inkasując przy tym czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Ponadto, w barwach PSŻ-u swój debiut zaliczył Chris „Bomber” Harris.

PSŻ Poznań
Źródło: Sandra Rejzner

Oto jest dzień, który dał nam Pan, czyli debiut „Bombera” w PSŻ

Niedziela przyniosła ze sobą kolejne żużlowe emocje. Zapewniło je hitowe starcie w 2. Lidze Żużlowej rozgrywane w ramach 5. kolejki. Metalika Recycling Kolejarz Rawicz podejmowała na swoim torze SpecHouse PSŻ Poznań, czyli niekwestionowanego lidera oraz faworyta całych rozgrywek, który rozkręca się z każdym kolejnym meczem. Nie są to suche słowa, gdyż znajdują swoje potwierdzenie w wynikach poznańskiej drużyny, które zaś przekładają się na zajmowanie pierwszego miejsca w tabeli. 

Drużyna pod wodzą menadżera Tomasza Bajerskiego pierwotnie miała jechać bez większych roszad w składzie, nadal korzystając z zastępstwa zawodnika za przebywającego na Ukrainie Aleksandra Łoktajewa. Działacze oraz sztab szkoleniowy zrobili jednak kibicom skorpionów niemałą niespodziankę, ściągając na to spotkanie Chrisa Harrisa. Był to powrót Brytyjczyka do zmagań w polskiej lidze po pięciu latach przerwy, kiedy w 2017 roku reprezentował jeszcze barwy Stali Rzeszów.

Popularny „Bomber” został zakontraktowany jeszcze w ubiegłym roku, podczas jesiennego okienka transferowego, choć nie przypuszczano, że ostatecznie drużyna z Poznania będzie korzystać z usług zawodnika. Powodem była kwestia pierwszeństwa występów w rodzimych rozgrywkach ligowych, angielskiej Premiership. Niewątpliwie jednak oficjalny występ Brytyjczyka spotkał się z dość sporym entuzjazmem wśród fanów PSŻ-u. Sam Harris również stanął na wysokości zadania, gdyż udało mu się wywalczyć 5 punktów i 1 bonus, a więc wynik, który nie powala na kolana, aczkolwiek większego wstydu samemu zawodnikowi nie przynosi. 

Nieważne, jak się zaczyna…

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy zaserwowali przyjezdnym dwa mocne ciosy na powitanie. Po czterech biegach mieli już 8-punktową przewagę, a ojcem sukcesu został w dużej mierze Wiktor Przyjemski. Junior rawickiej ekipy dwukrotnie zasypywał szprycą największego asa w talii menadżera Bajerskiego, czyli Francisa Gustsa, ambitnego i zabójczo skutecznego Łotysza. 

Ekipa gości jednak szybko zaczęła wyciągać wnioski i już w drugiej serii startów zaczęła odrabiać straty. Prowodyrem tego zrywu był Jonas Seifert-Salk, który wraz z Damianem Ratajczakiem, juniorem wypożyczonym z ekstraligowej Fogo Unii Leszno, odnieśli podwójne zwycięstwo w siódmej gonitwie dnia. Jedyną trójkę dla gospodarzy zdobył Daniel Kaczmarek, zapewniając swojej drużynie biegowy remis. 

Dalszą rywalizację naznaczyła kolejna wymiana ciosów. Najpierw łupem Kolejarza padło podwójne zwycięstwo w biegu dziewiątym oraz powiększenie przewagi do 6 punktów. Kolejna gonitwa przyniosła identyczny rezultat, ale tym razem na korzyść skorpionów. Dodatkowo dobrym sygnałem była pobudka Francisa Gustsa, który do czasu swojego trzeciego startu uzbierał zaledwie punkt.

Ważne jest, jak się kończy!

Czwarta seria stała już całkowicie pod znakiem skorpionów, ponieważ PSŻ wygrał wszystkie biegi, z czego dwa z nich podwójnie. To właśnie po dwuanstym wyścigu zespół Tomasza Bajerskiego wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie w całym spotkaniu. Opłaciło się tym samym ściągnięcie na ten mecz ww. Ratajczaka, najlepszego juniora leszczyńskich „byków” i jednocześnie zawodnika, który doskonale zna rawicki owal. Wszystko to za sprawą gościnnych występów w rawickiej drużynie w ubiegłym sezonie.

Przysłowiowa kropka nad „i” została postawiona w czternastym wyścigu przez Kacpra Gomólskiego oraz Francisa Gustsa i czwarte zwycięstwo z rzędu stało się faktem. 

Największa gorycz zapanowała natomiast w obozie ekipy Rawickiej. Wszyscy zawodnicy, którymi dysponował Adam Skórnicki, dobre biegi przeplatali złymi. Najgorzej wypadli Daniel Kaczmarek oraz Damian Dróżdż, ponieważ łączny bilans ich zdobyczy punktowej przełożył się na całe 5 oczek. Niezrozumiały jest brak wykorzystania świetnie dysponowanego Przyjemskiego, który do biegów nominowanych otrzymał tylko trzy szanse, mimo tego, że był bezsprzecznie najjaśniejszym punktem spośród reszty „niedźwiadków”.

Czarę goryczy przelał 14. bieg, który odznaczał się dramatycznym przebiegiem. W pierwszej odsłonie Ryan Douglas upadł wraz z Kacprem Gomólskim, na torze po raz pierwszy pojawiła się karetka i Australijczyk został przetransportowany do szpitala na dodatkowe badania. W powtórce z nawierzchnią bliżej zapoznał się z kolei Przyjemski, który, jak się okazało, również nie był zdolny do dalszej jazdy. 

Zgodnie z informacjami podawanymi przez portal Sportowefakty.wp.pl, pierwsze wieści dotyczące stanu zdrowia Przyjemskiego są dość optymistyczne, ponieważ nie stwierdzono żadnych złamań u zawodnika. 

Punktacja spotkania PSŻ – Kolejarz

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz – 38 pkt.

9. Sam Masters – 5+1 (3, 0, 2*, 0, -)

10. Ryan Douglas – 8 (3, 1, 3, 1, w, -)

11. Daniel Kaczmarek – 3 (0, 3, 0, -, -)

12. Damian Baliński – 8 (3, 0, 1, 2, 2)

13. Damian Dróżdż – 2 (0, 2, 0, 0)

14. Wiktor Przyjemski – 8+1 (3, 2*, 3, 0, u/-)

15. Steven Goret – 4+1 (2*, 0, 1, 1)

SpecHouse PSŻ Poznań – 51 pkt.

1. Kacper Gomólski – 9+1 (1* , 3, 0, 3, 2)

2. Robert Chmiel – 3+1 (1*, 1, 1, -, -)

3. Rune Holta – 8+1 (2, 2, 1*, 3, w)

4. Chris Harris – 5+1 (1, 1*, 2, 1)

5. Jonas Seifert-Salk – 13+1 (2, 3, 3, 2*, 3)

6. Francis Gusts – 8+2 (1, 0, 2*, 2*, 3)

7. Damian Ratajczak – 5+1 (0, 2*, 3)

Bieg po biegu:

1. (63 ,03) Masters, Holta, Gomólski, Kaczmarek – 3:3 – (3:3)

2. (63, 67) Przyjemski, Goret, Gusts, Ratajczak – 5:1 – (8:4)

3. (63, 36) Baliński, Seifert-Salk, Chmiel, Dróżdż – 3:3 – (11:7)

4. (63, 11) Douglas, Przyjemski, Harris, Gusts – 5:1 – (16:8)

5. (63, 92) Kaczmarek, Holta, Harris, Baliński – 3:3 – (19:11)

6. (63, 60) Gomólski, Dróżdż, Chmiel, Goret – 2:4 – (21:15)

7. (62, 75) Seifert-Salk, Ratajczak, Douglas, Masters – 1:5 – (22:20)

8. (62, 73) Przyjemski, Harris, Holta, Dróżdż – 3:3 – (25:23)

9. (63, 03) Douglas, Masters, Chmiel, Gomólski – 5:1 – (30:24)

10. (62, 63) Seifert-Salk, Gusts, Baliński, Kaczmarek – 1:5 – (31:29)

11. (64, 10) Gomólski, Baliński, Harris, Masters – 2:4 – (33:33)

12. (63, 40) Ratajczak, Gusts, Goret, Kaczmarek – 1:5 – (34:38)

13. (63, 28) Holta, Seifert-Salk, Douglas, Dróżdż – 1:5 – (35:43)

14. (64, 67) Gomólski, Gusts, Douglas (w), Przyjemski – 0:5 – (35:48)

15. Seifert-Salk, Baliński, Goret, Holta (w) – 3:3 – (38:51) 

Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński

***

Po więcej ciekawych tekstów ze świata sportu zapraszamy tutaj –> https://meteor.amu.edu.pl/programy/sport/