Ryszard Kaja już od urodzenia obcował ze sztuką. Jego matka – Stefania – była malarką i ceramiczką, ojciec – Zbigniew – grafikiem. Nic więc dziwnego, że i jedyny syn poszedł w ich ślady. 17 kwietnia mija druga rocznica śmierci poznańskiego grafika.
Scenograficzne początki
Ryszard Kaja urodził się 16 stycznia 1962 r. w Poznaniu. Wychował się na Łazarzu. W 1984 r. obronił dyplom w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (dzisiejszy UAP). Przez wiele lat był scenografem.
Debiutował w 1989 roku w łódzkim Teatrze Wielkim, tworząc oprawę do dramatu Hernani Wiktora Hugo. Z tym teatrem ponownie związał w 1999 r., przez rok pracując jako główny scenograf.
Ryszard Kaja tworzył także dla Opery i Operetki w Szczecinie oraz Teatru Wielkiego w Poznaniu. Jego scenografie mogli zobaczyć mieszkańcy m.in.: Francji, Argentyny i Egiptu.
Projektował kostiumy do Zbrodni i kary, Dziadka do orzechów czy Romeo i Julii. Przez całe życie wykonał 150 scenografii. Nie ograniczał się jednak tylko do teatru. Współpracował także z twórcami filmów i seriali. W 1994 r. i 2000 r. zdobył Złotą Maskę za najlepsze scenografie teatralne do spektakli Makbet i Orfeusz w piekle.
„Plakat Polska”
Ryszard Kaja znany był przede wszystkim z cyklu Plakat Polska. Jak mówił w wywiadzie dla Gazety Wyborczej – plakaty są jego prywatną wypowiedzią. Grafik przedstawiał miejsca mu bliskie, dlatego w serii stworzonej dla wrocławskiej Galerii Polskiego Plakatu nie zabrakło Poznania, w którym się wychowywał czy Wrocławia, w którym spędził dorosłe życie.
Każde miejsce, które stało się tematem plakatu, przedstawione jest za pomocą jednego, charakterystycznego dla niego elementu. Na pracy z napisem Wawel możemy zobaczyć smoka. Toruń to układ słoneczny, po którym oprócz planet krąży… piernik. Wielkopolska to skarbonka w kształcie pyrki. A Bolesławiec? Oczywiście białe kropki na niebieskim tle, charakterystyczne dla tamtejszej ceramiki.
Ryszard Kaja używał elementów nietypowych, a nawet w pewien sposób kontrowersyjnych. Na przykład stolica Polski dla niego to… słoiki. Dla bardziej wrażliwych warszawiaków grafik przygotował plakat z napisem Warszawa, przedstawiający Pałac Kultury i Nauki.
Choć artysta tworzył tę wystawę od 2012 r., to na pierwszy rzut oka prace wyglądają, jakby powstały w latach 20. czy 30. ubiegłego wieku. Na próżno szukać na nich idealnych kształtów i bogactwa barw. Dominuje raczej stonowana kolorystyka. Sam autor w jednym z wywiadów mówił, że mody artystyczne są mu obce.
Tworzenie plakatów, które z natury swej są syntetyczne, pozwala mi uszeregować, posprzątać ów mętlik w głowie.
źródło: Głos Wielkopolski
Ryszard Kaja – malarz
Ryszard Kaja tworzył za pomocą różnych technik. Wśród nich znalazło się malarstwo olejne, techniki mieszane i rysunki tuszem. Na swoim koncie ma także liczne monotypie np. cykl letnie damy, Morze Czerwone czy vanitas vanitatum.
Grafik rzadko wystawiał swoje prace, dlatego niemałym wydarzeniem była wystawa pt. Co oswaja Ryszard Kaja, która odbyła się w Galerii Arsenał w 2016 r. Artysta podzielił się wówczas nie tylko plakatami, ale i obrazami, scenografią, a także fragmentami swojego Dziennika. Około 500 prac, 120 plakatów i 200 projektów teatralnych.
Ryszard Kaja tworzył ilustracje książek, katalogi, plakaty teatralne i filmowe. W swoim dorobku ma również projekt dwóch pasaży, willę, przestrzeń gastronomiczną i biura w Starym Browarze. Jego śmierć to niewątpliwie wielka strata dla kultury. Artysta znany nie tylko w Polsce, ale i na świecie pozostawił po sobie wiele prac. Warto zainteresować się chociaż częścią z nich.