Klasyki w klasyce 21.11.2018
prowadząca: Alicja Matwiejczyk
produkcja: Anna Bielec
„Na tego uważajcie! O nim pewnego dnia mówić będzie cały świat” – tak o Ludwigu van Beethovenie powiedział Wolfgang Amadeusz Mozart, po wysłuchaniu improwizacji fortepianowej kilkunastoletniego wówczas chłopca, który przyjechał do Wiednia w ramach stypendium trwającego zaledwie dwa tygodnie. Później ten sam chłopiec stał się ikoną europejskiej stolicy kultury XVIII wieku i całego okresu klasycystycznego.
Ludwig van Beethoven urodził się prawdopodobnie 16 grudnia 1770 roku w Bonn. Jego ojciec był nadwornym muzykiem arcybiskupa, co w tamtych czasach nie równało się z wysokimi zarobkami. Oprócz zmagań z biedą rodzina Beethovenów musiała radzić sobie z nałogiem alkoholowym głowy rodziny.
Ojciec dostrzegł talent syna już wtedy, gdy ten zaczął poznawać świat. Zamykał go w pokoju i zmuszał do wielogodzinnego ćwiczenia na instrumencie. Przedstawiał go w towarzystwie muzyków i dbał, aby o geniuszu małego Ludwiga mówiono na całym dworze. Robił to tylko w swoim interesie, gdyż wiedział, że talent syna można przekuć na pieniądze.
Przyniosło to rezultaty. Hrabia Waldstain, znany mecenas sztuki, zafundował Beethovenowi stypendium w Wiedniu, jednak ten musiał wrócić już po dwóch tygodniach do rodzinnego Bonn z powodu choroby matki. Najukochańsza dla niego osoba w rodzinie niedługo potem zmarła, zostawiając pod opieką siedemnastoletniego kompozytora całą rodzinę – dwóch młodszych synów i ojca alkoholika.
Na przeprowadzkę do Wiednia Beethoven czekał aż do 1792 roku. Swoje rodzinne miasto opuścił w chwili wejścia na jego teren wojsk francuskich.